Blogi

Twórczość własna pokerzystów i osób związanych ze światem kart

poker Grind

Welcome to the grind

Minął już miesiąc od mojego ostatniego wpisu na blogu, także najwyższy czas nadrobić zaległości. Dzisiaj, o dziwo, będzie sporo na temat moich pokerowych planów,...
Blog

Life is better at the beach

Czas leci nieubłaganie i to najlepiej pokazuje moja blogowa frekwencja. Do samego blogowania podeszłam z ogromnym entuzjazmem, bo pisać od zawsze bardzo lubiłam. Wiedziałam...

Chyba w końcu zacznę grindować

Poważny temat nie ma co. Trochę przerwa w radosnym spamowaniu była. Parę spraw się już znalazło, więc jedziemy!Hola! Komo estaz? Jestem właśnie na etapie czytania...
Blog doro

[BLOG] #64 Drużyna pierścienia

Wracamy na szlak! I to w jakim stylu. Była przygoda, były oświadczyny. Było cudownie - choć 90% czasu padało. Zapraszam Was w podróż do...

Podsumowanie pierwszego miesiąca – Jarmur

Pierwszy miesiąc niestety mnie nie zaskoczył i nie udało mi się ogarnąć tak, jak sobie to założyłem w pierwszym wpisie. Ale nie ma tragedii,...

[BLOG] #98 Agonia LHE. Czy da się zarobić na trupie?

Transmisje z WSOP na PokerGO, które obejmują eventy w różnych odmianach i formatach pokera, skłoniły mnie do tego, aby gdzieś tam na boku otworzyć...

[BLOG] #156 Pokerowa wskazówka na nowy rok

Sezon ogórkowy. Pokerowych newsów jak na lekarstwo. Przeglądam różne serwisy w poszukiwaniu inspiracji, niestety wena nie nadchodzi. W związku z powyższym zadecydowałem, że w...

[BLOG] #145 Nie przyszedłem tu pykać, tylko grać swoją A-game

Jak już wcześniej wspominałem, od czasu do czasu na moim blogu gościć będą posty o tematyce szachowej. Świat oszalał na punkcie tej dyscypliny. Mi...
learning poker

[BLOG] #26 – O rzeczy, która sprawia, że od lat pokerowo stoję w miejscu

W dzisiejszym odcinku powracam do korzeni, co oznacza, że znów będę pisał stricte o pokerze; powróciłem do gry i właściwie każdego wieczora trochę klikam....
bacowka

[BLOG] #24 – Rzućmy wszystko i jedźmy w Bieszczady – koniec serii

Witajcie! Serdecznie zapraszam Was do przeczytania trzeciej, ostatniej części moich zapisków z Bieszczadów. Jak zwykle się rozpisałem, a pewnie można było wszystko opisać w...