Jak przejść mikrostawki? Zdjęcie laptopa leżącego na biurku, z odpalonym poker roomem online.
©DannyMaxwell

Nie wiesz, jak przejść mikrostawki? Koniecznie sprawdź, czy nie popełniasz tych dziesięciu błędów, które hamują Twój rozwój. Dziś zajmiemy się omówieniem pięciu z nich. 

ZOBACZ TEŻ: Równowaga Nasha w pokerze – czy gra warta jest świeczki?

Jak przejść mikrostawki? Oto jest pytanie. Nie jest to tak trudne, jak mogłoby się wydawać, o ile student przyswoi teorię i nauczy się robić z niej użytek przy stole. Rzeczywistość jest jednak trochę bardziej skomplikowana, bo nawet pilni pokerowi studenci popełniają bardzo proste, a jednocześnie bardzo kosztowne błędy. To one sprawiają, że nie udaje im się wydostać z mikrostawek. Często w takich sytuacjach pojawia się frustracja, a nawet zniechęcenie do gry, a może nawet i myśli o tym, że w pokera nie da się wygrywać.

Da się. Jednak trzeba poświęcić na dużo czasu na mądrą naukę i wykazać się dużą determinacją. Dziś pokażemy Ci pierwsze pięć z dziesięciu krytycznych błędów, które sprawiają, że nie możesz opuścić mikrostawek.

Jak przejść mikrostawki?

Rozpocznij od uwolnienia się od błędów, o których piszemy w dalszej części tego tekstu.

Nie blefujesz w sytuacjach, w których obowiązkowo powinieneś betować

Jak można stwierdzić, kiedy masz obowiązkowy blef? Bez znajomości teorii nie da się tego zrobić, dlatego czytaj dalej wyjaśnienie.

Masz mocny zakres, który jest skondensowany wobec zakresu, który sprawdził poprzednią ulicę. Albo po prostu otworzyłeś przed flopem, masz przewagę zakresu, zostałeś sprawdzony i czekałeś aż do rivera. Na większości tekstur nadal masz przewagę zakresu, dlatego musisz blefować.

Z punktu widzenia GTO w niektórych sytuacjach — m.in. w tych dwóch wyżej opisanych — Twoje folding equity znacznie przewyższa tzw. break even point. To jest właśnie taka sytuacja. W rzeczywistości prawdopodobnie masz tu jeszcze więcej folding equity, ponieważ ludzie nie chronią dobrze swojego zakresu czekania na turnie.

UpswingPoker - rozdanie

Nie grasz delayed c-betów blefów wystarczająco często w sytuacjach, w których populacja overfolduje

Stawianie delayed c-betów jest z punktu widzenia teorii gry, a jeszcze bardziej z punktu widzenia pokerowej rzeczywistości, bardzo korzystnym zagraniem. Wyobraź sobie sytuację, w której otwierasz z BTN, a gracz z BB sprawdza. Spada flop, a Twój rywal czeka. Ty czekasz za nim. Chwilę później wykładana jest czwarta karta wspólna. Rywal znowu czeka. Gdy akcja z powrotem dochodzi do Ciebie, znajdujesz się w bardzo uprzywilejowanej pozycji, w bardzo korzystnym dla Ciebie świecie i bardzo często powinieneś betować. Dlaczego?

Porównajmy sobie te dwa checki Twojego rywala. Czy widzisz między nimi jakąś różnicę? Odpowiadając na to pytanie, różnica jest i jest ona bardzo duża.

Check na flopie

Najczęściej jest to zagranie tzw. proceduralne. Większość graczy gra tak z całym swoim zakresem, z którym sprawdziło otwarcie rywala przed flopem. Ta „procedura” nie ma nic wspólnego z tym, że czeka się do agresora, bo on ma inicjatywę, czy inne podobne pierdoły. Nie o inicjatywę tutaj chodzi, a o to, który z graczy ma przewagę equity na danym boardzie. Najczęściej jest to agresor, stąd powszechne czekanie w tej sytuacji. Jednak trzeba zaznaczyć, że jest to uproszczenie strategiczne. Solvery i dobrzy gracze nie czekają zawsze do agresora. Istnieją bowiem takie struktury flopa, które faworyzują gracza, który grał pasywnie przed flopem. Wówczas zagranie tzw. donk betu jest zagraniem uzasadnionym.

Check na turnie

Check na turnie jest zagraniem wyglądającym tak samo, ale teoria, która za nim się kryje, jest trochę bardziej skomplikowana. Po tym, jak obaj gracze przeczekali flopa i wyświetla się turn, sytuacja strategiczna robi się następująca. Check z flopa gracza z BTN nie sprawia, że jego equity spada w dużym stopniu. Jeśli poprawnie buduje swój checking range, nadal ma w nim wiele układów o średniej sile, które dominują układy średnie rywala. Wobec powyższego gracz z BB powinien stosować strategię betowania rzadko, ale jak już, to z układami silnymi i z blefami posiadającymi sensowne equity. Co w takim razie dzieje się, gdy gracz czeka po raz drugi?

Najczęściej, choć nie zawsze, jest to czekanie z intencją zagrania fold od razu bądź foldowania do dużej agresji na riverze. W teorii trzeba pamiętać o tym, że rywal jakiś procent swoich bardzo silnych układów będzie na turnie grał poprzez check-raise, jednak rzeczywistość pokazuje, że najczęściej silne układy betują same w obawie przed tym, że rywal nie postawi zakładu i że od razu znajdziemy się na riverze. Cały node jest overfoldowany znacznie częściej, niż wskazywałaby na to matematyka.

Nie zagrywasz wystarczająco często for value przeciwko pasywnie grającym rywalom

Wielu Twoich rywali gra po prostu zbyt pasywnie, zbyt łagodnie. Podobnie jak Ty. Załóżmy, że masz A9 i grasz na BB. Jeden z pasywnych graczy open limpuje ze środkowej pozycji i okazuje się, ze tylko Was dwóch ogląda flopa. Check-check. Turna. Check-Check. Rivera, na którym spada A. Cały board wygląda teraz tak: K375A. Check-Check. Ty zostajesz ze swoją top parą jak Himilsbach z angielskim, bo rywalowi nie przyjdzie do głowy, żeby swoje 97s zamienić w blef. Brawo, zagraliście oboje jak ogórki.

Zwróć uwagę na pewną zależność: Przebieg akcji = Typ gracza = Zakres = Możliwość odpowiedniego zareagowania.

  • Przebieg akcji i Typ gracza – Ktoś, kto w grze cashowej limpuje przed flopem, najczęściej jest pasywną rybą. Takiej osobie zależy na tym, żeby tanio zobaczyć kolejną kartę i jak się uda do dojść do showdownu. Pasywni gracze inwestują pieniądze w pulę najczęściej tylko wtedy, gdy mają dobrą rękę.
  • Zakres – W ich zakresie znajduje się tutaj wiele układów, z którymi sami nie postawią zakładu, ale z którymi sprawdzą, np. średnie pary, a nawet Kx czy A2.

Zobacz, że na riverze gracz znalazł się w scenariuszu niezwykle dla niego korzystnym: rywal zaczekał do niego trzykrotnie! W teorii powinien tutaj bić z każdym blefem. Problem polega na tym, że my nie gramy przeciwko solverowi, tylko przeciwko pasywnemu, słabemu graczowi, który najczęściej sam nie zabetuje, za to chętnie sprawdzi nasz value bet. Zapamiętaj: gracze pasywni sprawdzają ze znacznie szerszym zakresem, niż sami betują.

Nieświadomość występowania nieelastyczności

Gracz jest nieelastyczny, jeżeli nie reaguje w wystarczającym stopniu na zmiany wielkości zakładu w odniesieniu do zakresu, z którym kontynuuje. Elastyczne zakresy reagują w sposób liniowy i stopniowy na zwiększanie wielkości zakładu – im większy zakład, tym mniejszy zakres kontynuacji. Taki model gry stosuje solver, który zauważa różnicę między 1,3 a 1,4 betem. Ludzie oczywiście nie dostrzegają takich detali.

Załóżmy, że jeden z graczy zlimpował na SB 85s i postawił zakład za 2/3 wartości puli na flopie: QT9r. Dlaczego to zagranie jest bardzo słabe? Jeśli rywal w jakikolwiek sposób zahaczy się o ten board, nie sfolduje. Jeśli ma śmieciową rękę, taką np. jak 45 czy parę 33, sfolduje do bardzo małego betu.

Więc ogólnie rzecz biorąc, w zakresie rekreacyjnego gracza na tej boardzie jest zbyt mało rąk, które są wrażliwe na wielkość zakładu. Jeśli Ty byłbyś na SB, Twoim zadaniem jest „granie ręką”, a nie zakresem i maksymalizowanie EV. Musisz zdać sobie sprawę z tego, że na mikrostawkach możesz mieć strategię, w której stawiasz zakład za pulę z KJ, a kiedy masz 85s, zagrywasz za 25% pota. O to właśnie chodzi. To jest sposób na niszczenie mikrostawek i niskich stawek. Nie marnuj więc czasu na niepotrzebne detale.

Niewystarczająco często atakujesz tzw. range bety

Wielu graczy zdecydowanie nadużywa range betów. Z braku świadomości i wiedzy zagrywa je w sytuacjach, które wcale nie upoważniają ich do betowania z całym zakresem. Robią tak, bo nie znają pokerowej teorii, a często również dlatego, że są po prostu leniwi.

Wielkim błędem jest nawet nie zbyt częste foldowanie do zbyt często granych range betów, a zbyt rzadkie raisowanie tych zagrań. Jest to node, który gwarantuje ogromną ilość folding equity. Dzieje się tak dlatego, że najczęściej gracz, który gra taki range bet, nie jest w stanie bronić się przed żadną agresją, a do tego nie jest świadomy tego, jak szeroko powinien sprawdzać raise swojego przeciwnika.

Wyobraź sobie wojnę blindów. Na flopie K45 rywal z SB c-betuje cały swój zakres. Ty masz A3s. W oczach rywala ten spot zasługuje na range bet. Nazywamy go zagraniem bardzo leniwym. Po prostu rywal patrzy na to, że board jest A-high lub K-high i ładuje bet za każdym razem. W teorii powinien to robić w mniej niż 50% przypadków. Świadomość tego, jak rozkłada się equity na różnych boardach, pozwala wychwycić sytuacje, kiedy naprawdę można, a nawet trzeba, bardzo liberalnie odwijać się przebiciami.

I to nie muszą być wysokie przebicia. 3x-4x w zupełności wystarczą, żeby wykonać robotę. Rywale będą overfoldować.

Podsumowanie

Powiedzieliśmy sobie dzisiaj, że wygrywanie w pokerze jest możliwe, jeśli poświęci się wiele godzin na mądrą naukę. Jednakże nawet najpilniejsi pokerowi studenci popełniają błędy, które się kumulują i sprawiają, że gracz nie może awansować do kolejnych limitów. Mamy nadzieję, że ten tekst rozwiał odpowiedzi na pytanie, które postawiliśmy we wstępie, które brzmi: Jak przejść mikrostawki?

Źródło: Artykuł powstał w oparciu o wykład Petera Clarke’a, którego możesz posłuchać na jego kanale: Carrot Corner – Poker Education.

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?