Pewnie każdy z nas, a zwłaszcza grający MTT, życzyłby sobie co tydzień załapać się na jakiś większy ship. Dla mniej obeznanych z tematem – jest to określenie odnoszące się do przygarnięcia większej ilości playmoney/żetonów w danym turnieju. Stąd określenie „SHIP” ma zazwyczaj pozytywny wydźwięk w społeczności pokerzystów, o ile nie jest wymawiany z zazdrością współgraczy…
Idą święta – co widać najlepiej po zagrywkach sklepowych machin, niekoniecznie po aurze w bieli prezentowanej na dworze – więc tym bardziej jakiś SHIP pod choinkę by się przydał.
Także na łamach Pokerground chcemy kultywować tradycję SHIP-ów. Jeżeli nie wchodzisz jeszcze dziennie na nasz portal (nie rozumiemy tego, ale z trudem akceptujemy) lub niedziela to dla Ciebie jedyny dzień, żeby wyrwać się ze szponów hazard.. ehm grindu i zjeść rosołek u babci, SHIP będzie idealny. Pasuje?
W takim razie zapraszam!
[quote style=”1″]S.H.I.P – subiektywna historia informacji pokerowych
[/quote] [ip-shortcode type=”headline” color=”#ffffff” font=”16″ fontfamily=”Arial” bg=”bghl1-blue”]Co z nami będzie, gdy spotkamy się na zakręcie?[/ip-shortcode]Cytując moją „ulubioną” polską wokalistke młodego pokolenia (czyt. młodszego od Maryli Rodowicz) w tym tygodniu faktycznie na łamach Pokerground mocno zaakcentowana była szeroko pojęta przyszłość pokera. Zarówno odmiany, które w póki co brylują na światowych stołach, jak i nowości napływające z Dalekiego Wschodu zostały przeanalizowane w artykułach, które pojawiły się w ostatnim tygodniu. Nie może nas dziwić, że wspomniana odmiana mająca bliskie korelacje z krajem, który dał polskim studentom podstawowy składnik diety akademickiej, czyli zupkę chińską, ma tak duży impakt za rozwój trendów pokerowych. Osobiście przewiduje, że za jakieś naście lat będzie bardzo ważne wiedzieć, jak mówi się po chińsku „raise„.
Oprócz poruszonych tematów mieliśmy na świeczniku zarówno WSOP 2014, nad którym już toczą się dywagacje, chociaż nowy król jeszcze nie zdążył wydać swojej nagrody choćby w rozsądnym stopniu. W sferze turniejowej pojawił się również artykuł o wykorzystywaniu re-entry. O dziwo są pomysły, żeby ukrócić tę kwestię. No chyba, że w przyszłości turnieje będą rozgrywane w ten sposób? Co Wy na to?
[ip-shortcode type=”headline” color=”#ffffff” font=”16″ fontfamily=”Arial” bg=”bghl1-blue”]Jakość czy Rakeback? [/ip-shortcode]Odwieczne pytanie grinderów wszystkich krajów. Kuszeni ofertami zwrotów przez przebiegłe roomy czasem zatracają się w obliczeniach w Exelu dotyczących wielkości rakebacku, które mogą sobie wypłacić na koniec roku.
(I’m italian and i know it)
Chociaż niektórzy mają zupełnie inne podejście i traktują wielkie statusy lojalnościowe jako możliwość wybrania sobie nowej zabaweczki na czterech kółkach, to dla większości pro graczy wybór jest dwojaki: grać masakryczne ilości rozdań lub pójść z tzw. skill i wspinać się na noosebleedy. Zarówno dla jednych, jak i drugich dwa ciekawe artykuły. Co wybieracie?
[ip-shortcode type=”headline” color=”#ffffff” font=”16″ fontfamily=”Arial” bg=”bghl1-blue”] Pokerroomowy magiel wzajemnej adoracji.[/ip-shortcode]
(a Ty wybrałeś już swojego Pokemona?)
FTP obchodziło w zeszłym tygodniu swoją małą rocznicę. Była to rocznica zamążpójścia, czyli wieczystego związania się więzią małżeńską z Pokerstarsem. Czy jest to szczęśliwy związek? Czy będzie płodny? Czas pokaże. Po dobrym starcie w nowe życie FTP trochę spuściło (ekhm..) z tonu. Może władcza ręka partnera była tego przyczyną? Jedno jest pewne: robota wykonana przez Starsy w ubiegłym roku zbliża nas nieuchronnie do zmiany biegunowości branży.
[ip-shortcode type=”headline” color=”#ffffff” font=”16″ fontfamily=”Arial” bg=”bghl1-blue”]Nasze polskie najlepsze, czyli kopanie się po jaj.. z parlamentem. [/ip-shortcode]Naprawdę życzyłbym sobie, aby w 2014 roku w podsumowaniu tygodnia dało się usunąć tę kategorię na stałe. Dla fanów seriali o wątpliwej fabule i jeszcze bardziej zastanawiającym warsztacie aktorskim mamy obok Warsaw Shore również wyczyny naszej władzy sądowniczej. Jak co tydzień artykuł o „postępach” w sprawie nas – zbójów grających w hazardy.
Jako odskocznię umieściliśmy za to informację o triumfalnym zwycięstwie pewnego pokerzysty w polskich Mistrzostwa Pokera Onlajn. Co to takiego? Pierwsze słyszę…
[ip-shortcode type=”headline” color=”#ffffff” font=”16″ fontfamily=”Arial” bg=”bghl1-blue”]Jamniczek.[/ip-shortcode]
Z ostatniej chwili (czyt. ostatnie dwa tygodnie). Z przecieków, które otrzymaliśmy tajnym, szyfrowanym SMSem z agentury przy Ministerstwie Transportu Trolejbusów i tych innych żelaznych ciulstew jeżdzących po torach PL, wynika że jeden z polskich prosów otrzymał propozycję występowania u boku nowej Ministry p. Bieńkowskiej w charakterze konsultanta ds. transportu kolejowego.
Michał Kądziela – bo o nim mowa – właśnie udał się w podróż pociągową do Kosic, aby czerpać inspiracje z pracy pepiczkowych kolejarzy. Miejmy nadzieję, że jego obserwacje pozwolą podróżować również po naszym kraju w godnych kraju III świata warunkach.
(zdarzenia i sytuacje przedstawianie w Jamniczku są niezbyt prawdziwe i zrodziły się w chorym umyśle redaktora, prawdopodobnie w związku z niedzielnym porankiem, po sobotnim wieczorze. )
pozdrawiam
daero