Alec-TorelliAlec Torelli to profesjonalista z Kalifornii, który w pokerowych turniejach na żywo wygrał już ponad $1,5 mln, a kolejne $500,000 zdobył grając w sieci. Do jego sukcesów należy zaliczyć także dwa występy przy stole finałowym turniejów World Series of Poker oraz dwa na FT World Poker Tour. Kilka dni temu, Alec opublikował na swoim blogu ciekawy wpis dotyczący pokerowych sesji.

Profesjonalista przytacza w swoim wpisowe historię jednego z amatorów, który chciał ograniczyć czas spędzony na pracy i zwiększyć ilość godzin spędzonych przy wirtualnym stole. Podczas jednej z sesji coachingowych, uczeń zapytał Aleca „Ile czasu trzeba poświęcić na grę w pokera?” O ile samo pytanie wydaje się bardzo proste, to odpowiedź na nie wcale taka nie jest. Oczywiście można by na odczepnego powiedzieć coś w stylu „40-godzin tygodniowo gwarantuje ci sukces”, ale niestety byłoby to oszustwo.

Prawda nie może być tak ogólna. Alec zwraca uwagę, że w ostatnich latach odnotował spory postęp dlatego, że nie skupiał się nad ilością godzin poświęconych na grę, lecz nad jakością. Torelli słusznie zauważa, że maksymalizujemy zyski nie wtedy, kiedy gramy po wiele godzin, lecz wtedy, kiedy jesteśmy w optymalnej formie. Alec wspomina czasy, kiedy grindował jak szalony, jednak wraz ze wzrostem stawek, zauważył, że to jakość odgrywa kluczową rolę. Według profesjonalisty, przed rozpoczęciem nowej sesji, każdy powinien zadać sobie pytanie. „Czy to dobry czas na grę”.

Alec twierdzi, że wielokrotnie w swoim treningach stosuje krótkie ćwiczenie. Wiadomym jest, że każdy kto zgłasza się z prośbą o trening, chce grać. Należy jednak zadać pytanie, „dlaczego?” Dlaczego uważasz, że właśnie teraz powinieneś rozpocząć sesje? Napisz to! Podstawą niezbędną do odniesienia sukcesu w pokerze jest odróżnienie dobrego i złego czasu na grę. Należy pamiętać, że istnieją sytuacje, w których nie powinniśmy grać w pokera. 

Czasami odpalamy sesję, bo nie mamy nic innego do roboty, co jest całkowicie pozbawione sensu. Staramy się oczywiście przekonać samym siebie, że to pasja, która siedzi głęboko w nas, ale w rzeczywistości doskonale zdajemy sobie sprawę, że są też inne powody. Być może chcesz odrobić straty z poprzednich sesji, a może ktoś wyzwał cię na czacie i chcesz za wszelką cenę pokazać, kto tak naprawdę jest lepszy. Jeżeli decydujemy się na grę ze względu na jeden z wyżej wymienionych czynników, to bardzo często zakończymy sesję na minusie.

Kiedy zatem grać? Według Aleca, powinniśmy rozpocząć sesję, kiedy czujemy wzrost podniecenia spowodowany oczekiwaniem i chcemy zagrać, bo to nas uszczęśliwia. „Aby dobrze rozegrać sesję, musimy czuć jak przepełnia nas radość z każdego ruchu.” Alec w swoim wpisie zwraca też uwagę na ocenę motywacji.  Profesjonalista twierdzi, że chociaż większość graczy potrafi rozpoznać w sobie dane emocje, to bardzo trudno jest im ocenić, czy dany powód jest uzasadniony. Przed rozpoczęciem gry, każdy powinien zadać sobie następujące pytanie. – Czy istnieją inne rzeczy, które należałoby zrobić zamiast gry, lub czy mamy inne priorytety, którymi powinniśmy zając się po zakończeniu sesji?

W podsumowaniu Alec nawołuje do graczy, aby ci nie zapominali o tym, że podejmują ostateczną decyzję. „Czasami jesteśmy pewni, że to właściwy czas na grę, ale kiedy zasiadamy do stołu to coś idzie nie po naszej myśli. Bardzo istotne jest, aby stale kontrolować grę w takich momentach i odejść od stołu, kiedy będzie to konieczne. Nie ma nic bardziej frustrującego niż utrata pieniędzy podczas sesji, która przecież miała być twoją najlepszą sesją miesiąca.”

Jakie jest wasza opinia na temat idealnego czasu na sesję? Zapraszamy do komentowania.