Kasyno Venetian spróbuje przywrócić do swojego poker roomu turnieje wielostolikowe. Eventy mają odbywać się w nowym formacie – tak aby mogły spełniać wymogi wprowadzone w związku z pandemią COVID-19.
Poker na żywo powrócił do Las Vegas 4 czerwca, a dzień później otwarto też poker room należący do kasyna Venetian. Większość poker roomów nadal pozostaje zamknięta, ale cztery, które wznowiły już działalność, nie mogą narzekać na brak gości. W każdym z tych miejsc gry toczą się codziennie na kilkunastu stołach.
Gry wyglądają jednak zupełnie inaczej, niż przed pandemią. Komisja Gier stanu Nevada wprowadziła ograniczenia, na podstawie których przy jednym stole pokerowym zasiąść może maksymalnie pięciu graczy. W rezultacie tradycyjne turnieje pokerowe całkowicie zniknęły z krajobrazu Las Vegas.
Kasyno Venetian znalazło rozwiązanie
Od czasu ponownego otwarcia większość poker roomów z Las Vegas oferuje wyłącznie gry cashowe. Wyjątkiem jest Venetian, gdzie organizowano już jednostolikowe turnieje, podobne do znanych z sieci gier Sit and Go, w których cała pula trafiała do zwycięzcy.
W piątek, 19 czerwca, to popularne kasyno zacznie, po raz pierwszy od wybuchu epidemii, oferować turnieje wielostolikowe. Będą one jednak znacząco różniły się od tych, do których przywykli pokerzyści.
W tym tygodniu nowe turnieje od poker roomu Venetian mają ruszyć w piątek i sobotę, a wpisowe do nich wynosić ma 250$. Przy stołach zasiądzie po pięciu graczy, a najlepszy zawodnik z każdego stołu przejdzie do kolejnej rundy. Od rundy drugiej stoły będą już czteroosobowe. Najlepsi awansują do ostatniego etapu. Runda trzecia to już stół finałowy – przy którym również zagra czterech pokerzystów.
Liczba uczestników turniejów ma być ograniczona do 80 osób (grających przy 16 stołach). Aby dany turniej się rozpoczął, potrzeba będzie 32 chętnych. Eventy te mają być rozgrywane jako freezeouty, co oznacza, że gracze nie będą mogli korzystać z re-entry. Kasyno w ramach prowizji zabierze 25$ z każdego wpisowego, więc zakładając udział 80 graczy, w puli nagród jednego turnieju znajdzie się 18.000$.
Aaron Zang – amator, który zwyciężył w najdroższym turnieju w historii
