Gry cashowe live na stawkach 1/2$ można śmiało porównać do gier na mikrostawkach online. Mnóstwo graczy rekreacyjnych, wielu limperów w każdej puli i nagminne slow-playowanie silnych układów. Ogólnie występującą tendencję można scharakteryzować dwoma słowami: „loose passive”.
Nasza odpowiedzią na taką grę naturalnie powinno być rozgrywanie naszych kart w stylu „tight aggressive”. Raz, że w ogóle jest to jeden z najbardziej dochodowych stylów gry – po drugie – grajmy zawsze w odmienny sposób, niż nasi rywale.
W pierwszej części przyjrzeliśmy się zakresom, z jakimi naszą grę przy stolikach live na stawkach 1/2$ powinniśmy wprowadzać w życie. Ogólnie rzecz biorąc, gramy 20% najlepszych rąk. Z minimalnym odchyleniami od tej wartości w zależności od naszej pozycji przy stole.
W kilku słowach wspomnieliśmy także o sizingu podbić i 3-betów. Podbijamy wyżej, niż w grach online – prawidłową wysokością pierwszego zagrania (bo nie limpujemy nigdy!) będzie 4BB. Natomiast nasz 3-bet powinien mieć wysokość 4-krotnie większą, niż otwarcie rywala.
Dzisiaj opowiemy sobie o grze na flopie, turnie i riverze.
Strategia gry na flopie, turnie i riverze
W grach na żywo na niskie stawki, postflop również będziemy trzymać się strategii tight aggressive. Agresja i inicjatywa to najprostsza droga do utrzymywanie kontroli nad rozdaniem. Innymi słowy, w większości przypadków betujemy flopa, bez względu na jego strukturę. Powiedzmy – w 60-80% przypadków.
Niemniej istenieją sytuacje, w których powinniśmy zachować większą ostrożność.
1. Zbyt wielu sprawdzających
Po pierwsze, jeżeli mamy w rozdaniu 2 lub więcej sprawdzających, powinniśmy mieć co najmniej parę lub dobry draw, zanim zdecydujemy się na zakład kontynuacyjny na flopie.
Powód jest oczywisty. Gdy wielu graczy znajduje się w rozdaniu, jest większa szansa, że któryś z nich dobrze zahaczył o flopa. Żeby więc mieć szansę na tę pule, musimy mieć w kartach coś co najmniej przyzwoitego.
2. Turn i river nie poprawił naszej ręki
Po drugie, na turnie i riverze powinniśmy być nawet bardziej ostrożni. Jeśli ktoś sprawdził nasze zagranie na flopie a my ciągle na turnie niczego nie mamy, w większości przypadków powinniśmy tylko poczekać i być gotowi na zrzucenie kart w sytuacji, gdy rywal zabetuje. To samo tyczy się sytuacji na river.
Jedną z absolutnie najgorszych rzeczy, jakie możemy zrobić w luźnej i pasywnej rozgrywce na stawkach 1/2$, to próby blefowania innych graczy. Tutaj ludzie będą sprawdzać nas z każdym dziadostwem, bo pieniądze (takie małe pieniądze) wiele dla nich nie znaczą. Poza tym kochają sprawdzać, i im większe bety, tym lepiej.
Jeżeli jednak będziemy mieć silną rękę w rodzaju top pary, mocnego drawu czy lepszą – bezwzględnie betujemy dla wartości za co najmniej 75% puli. „Value betting” jest kluczowym zagraniem, jeżeli chcemy osiągnąć prawdziwy sukces w grach na niskich stawkach. I to się tyczy zarówno gier na żywo, jak i online.
Jednym słowem, jeżeli rywale grają loose i sprawdzają zbyt często, grajmy tylko lepsze ręce i nie blefujmy. A gdy mamy rękę, betujmy jak najmocniej. Zawsze znajdzie się chętny, żeby oddać nam swoje żetony.
Nie bądź dziecko i nie tiltuj
Jednym z największych problemów, z jakimi zmagają się gracze live na niskich stawkach, jest tilt. I jest to jeden z głównych czynników na jaki my również powinniśmy zwracać uwagę.
W grze na żywo przez cały czas patrzymy prosto w oczy naszych rywali. Bardzo łatwo wpaść we frustrację i grać gorzej, gdy jakiś koleś kolejny raz zabiera nasze żetony tylko dlatego, że sprzyja mu szczęście.
Jedyne, co możemy wtedy zrobić, to w duchu się pocieszać nauczką, jaką wcześniej czy później damy naszym przeciwnikom.
Musimy zawsze pamiętać, że źli gracze w końcu przegrają. I mimo tego, że teraz mają szczęście to w długim okresie z matematyka nie wygrają.
Naszym zadaniem jest opanowanie emocji. Jeżeli mamy z tym problem, to wstańmy na chwilę od stołu, przejdźmy się uspokoić nerwy. Zawsze możemy do stołu wrócić.
Poker dlatego jest tak wspaniałą grą, bo zawsze będzie atrakcyjny dla ludzi, którzy dzięki pewnej dawce szczęścia wierzą, że mogą wygrać. Niech sobie wygrywają. Wcześniej czy później i tak musza przegrać.