Pokerowy Alfabet Doro – część trzecia i ostatnia. Zapraszam Was do zapoznania się z mocnym zakończeniem serii.
>> Pokerowy Alfabet Doro – część I
>> Pokerowy Alfabet Doro – część II
R
Rowerem z Tajlandii – Mówią, że do odważnych świat należy. Niestety ja sam nie jestem osobą przesadnie odważną, dlatego też nie mogę zapisać świata po stronie swoich osobistych aktywów. Mam pełną świadomość tego, że przed realizacją niektórych projektów powstrzymują mnie istniejące lub wymyślone niebezpieczeństwa, takie potwory zawsze zalegające pod łóżkiem. Tym bardziej jestem pod wrażeniem tego, czego dokonała Aneta Trzaska – Polka, którą możecie kojarzyć z festiwalu Poker Fever. Pani Aneta zapragnęła przejechać z Tajlandii do Polski na rowerze, a jej wyprawie przyświecał szczytny cel – zbiórka charytatywna na leczenie ciężko chorej Łucji oraz na wsparcie fundacji MATIO. Z obszerną relacją z wyprawy możecie zapoznać się – tutaj. Ja tylko pragnę wyrazić swoje największe wyrazy uznania i podziwu – wiem, że nigdy nie miałbym odwagi, aby porwać się na coś takiego. Chapeau bas.
S
Stars Group – Właściciel marek PokerStars i BetStars zakończył rok w świetnym stylu. Specjaliści od promocji poker roomu najpierw zapędzili Joe Ingrama w kozi róg, a gdy ten sprytnie wybrnął z zastawionej na niego pułapki, firma wykonała kolejny świetny ruch, za co zebrała dobrą prasę (szczegóły znajdziecie – tutaj). Co więcej, wraz z końcem roku Stars Group podpisała umowy o wspólnej promocji z dwiema gigantycznymi organizacjami o zasięgu globalnym – największą organizacją mieszanych sztuk walki UFC oraz z najlepszą koszykarską ligą na świecie, czyli z NBA. W mojej opinii jest to strzał nawet nie w dziesiątkę, ale w pięćdziesiątkę, czyli w tzw. bull’s eye.
I will accept your $30k Platinum Pass offer today on XMAS @PokerStars @PokerStarsLIVE if we can also get Jeremy a Platinum Pass as well. I think him & his wife @Randi_heatlifer could use the sun. @ArlieShaban wins his Platinum Pass as well. @erichollreiser
— Joey "Clause" Ingram (@Joeingram1) December 25, 2018
Mniej więcej dwa lata temu, w chwili, gdy PartyPoker rzuciło PokerStars wyzwanie, obie marki wybrały różne sposoby na prowadzenie promocji. Party postawiło na podpisanie umów sponsorskich z uznanymi gwiazdami pokera, a Starsy zaprosiły do współpracy gwiazdy największego formatu ze świata sportu i topową gwiazdę kina. Jedni i drudzy na tym zyskali – „pomarańczowi”, dzięki feedbackowi od swoich ambasadorów, zdecydowanie poprawili atrakcyjność swojego produktu, a „czerwoni”, korzystając z globalnego zasięgu oddziaływania swoich promotorów, sprowadzili na swoją stronę nowy narybek graczy rekreacyjnych z całego świata. Gdy odkładam swoje sympatie i antypatie na bok i na spokojnie analizuję, kto wybrał lepiej i w jakim kierunku to wszystko zmierza, to zaczynam obstawać przy PokerStars.
Rzadko miałem okazje pisać coś pozytywnego na temat tego operatora, ale tym razem muszę go pochwalić za marketingowy majstersztyk. UFC? NBA? To otwiera obu markom Stars Group całkowicie nowe możliwości promocyjne i gwarantuje niedostępne wcześniej zasięgi. PokerStars potwierdziło, że jest zainteresowane globalną promocją. W świetle ich ostatnich działań marketingowych potencjał promocyjny nawet największych pokerowych gwiazd PartyPoker – takie występują w Team PP – wygląda bardzo blado, a zasięgom daleko do tego, aby można było nazwać je globalnymi.
T
Totalizator Sportowy – Trochę to trwało, zanim firma wykonująca w imieniu państwa monopol na organizowanie gier hazardowych online i na prowadzenie poker roomu online wystartowała ze swoim produktem. Na początku grudnia ruszyło kasyno (bez poker roomu) i ruszyła sprzedaż wybranych produktów z oferty TS poprzez stronę internetową. Działalność kasyna nas specjalnie nie interesuje, ale po tym, jak prowadzony jest ten biznes, możemy nieśmiało przewidywać, jak będzie wyglądał poker room, gdy w końcu zostanie uruchomiony. Zostanie? Póki co ustawa nie pozwala na organizowanie gier cashowych, a co to byłby za poker room, w którym można by grać wyłącznie w turniejową odmianę pokera?
Może to tylko choroba wieku niemowlęcego, ale opinie o jakości oprogramowania nie są wybitnie dobre. O ile do samego przebiegu rozgrywki nie ma co się przyczepić, soft pochodzi od firmy Playtech, szanowanego dostawcy oprogramowania dla firm z branży gamingowej, to już samo funkcjonowanie strony pozostawia wiele do życzenia. Gracze mają problemy z rejestracją (nawet poprzez infolinię), pojawiają się różnego rodzaju błędy. Wielu potencjalnych klientów zarzeka się, że nigdy nie skorzysta z usług tej platformy, która wymaga od graczy podania bardzo szczegółowych informacji na swój temat – łącznie z numerem konta bankowego i skanem dowodu osobistego. To jednak jestem jeszcze w stanie zrozumieć – taka jest po prostu cena legalizacji.
Jednak z tym, co na swoim profilu opisał Jack Daniels, pogodzić się już nie mogę. 30 dni oczekiwania na wypłatę? Konfiskata wygranych, jeśli gracz czegoś nie dopatrzył w procesie rejestracji? To zupełnie nie buduje zaufania pomiędzy klientami a firmą, a tylko skłania do wysnucia smutnych wniosków. Wygląda na to, że choćby nawet udało nam się ograć kasyno, to – w myśl zasady „house always wins” – firma zrobi wszystko, aby nie wypłacić nam naszych wygranych. Nie wygląda to dobrze…
Ciekawa sprawa! Dostałem właśnie interesującą informację dotyczącą zasad wypłaty pieniędzy z nowego kasyna Totalizatora…
Publiée par Jack Daniels – Poker & Media sur Mardi 11 décembre 2018
U
Urbanowicz Dima – Wygląda na to, że w Polsce wyrósł nam mistrz gier mieszanych. A jeśli nawet jest to określenie trochę na wyrost, chociaż wątpię, to przynajmniej mistrz Razza. Dima dwukrotnie meldował się na stołach finałowych eventów WSOP w tej odmianie. Niech Vanessa Selbst cieszy się, że ich zakład nie obowiązywał w bieżącym roku, bo pewnie Amerykanka mocno by się napociła, i to wcale nie z tego powodu, że eventy WSOP odbywają się w miesiącach letnich. Raz był heads-up i bransoletka na wyciągnięcie ręki, a raz ósme miejsce. Jeszcze nie tym „razzem”…
Również w sieci nasz gracz radził sobie świetnie w grach mieszanych. Na WCOOP-ie wygrał prestiżowe eventy w odmianach H.O.R.S.E i 8-Game. Jego rezultaty niezmiernie mnie cieszą, bo w ostatnich latach trochę brakowało jego dobrych wyników, szczególnie w eventach holdemowych. Fajnie, że nasz gracz trochę się przebranżowił i że znów dominuje nad swoimi rywalami przy pokerowych stołach. Urbanowicz jest nadal moim faworytem do zdobycia pierwszej złotej bransoletki WSOP dla Polski.
W
Wyrębski Wojciech – O mały figiel Wojciech Wyrębski przeszedłby do historii jako pierwszy zdobywca złotej bransoletki WSOP występujący pod polską flagą. Ostatecznie Polak zajął drugie miejsce w evencie Colossus. Wojciech nie jest zawodowym graczem, jest za to regularnym bywalcem eventów z cyklu Poker Fever i bardzo sympatycznym gościem, który w październiku bieżącego roku zanotował swój run życia. „Braceleta” tym razem nie udało się zdobyć, ale Wojciech wrócił z Rozvadova bogatszy o 125.000€ i myślę że było to dla niego doskonałe pocieszenie. Dla mnie jest to występ roku i piękna historia, z której Polak powinien być dumny do końca swojej pokerowej kariery.
Z
Zuckerberg Mark – Nikt nie podpadł mi w kończącym się roku tak bardzo, jak zrobił to Mark Zuckerberg i Facebook. Szczerze nienawidzę tej platformy, która w ostatnim czasie stała się jeszcze bardziej nieprzyjazna niż zwykle dla firm prowadzących przy jej pomocy swoją działalność biznesową. Fanpage PokerGround został zablokowany, szast-prast i pustka. My mieliśmy 10.000 obserwatorów, ale to samo przydarzyło się potężnym fanpage’om, które miały po 1.000.000 fanów i płaciły po 100.000$ rocznie za reklamy. Nie miało to żadnego znaczenia. Nie można było nic wyjaśnić, nigdzie się odwołać. Bot nakłada bana, z botem się „dyskutuje” na temat zdjęcia bana. Czeski film i środkowy palec wystawiony klientom firmy przez Marka Zuckerberga. Pozostaje tylko wierzyć w to, że karma wraca.