PG Shot Clock
PG Shot Clock

Sprawdźcie, co ciekawego wydarzyło się w świecie pokera w ciągu ostatnich dni. Przed Wami PG Shot Clock!

Każdego dnia poker jest areną wielu ciekawych wydarzeń. Jedne wiadomości dotyczą zmian w polskim, europejskim lub amerykańskim prawie, inne dotyczą sukcesów naszych graczy lub imponujących zwycięstw największych gwiazd.

Aby nie ominęło Was nic ciekawego, co dzieje się w pokerze, postanowiliśmy ruszyć z nowym formatem na łamach PokerGround. W ramach ,,PG Shot Clock” prezentujemy Wam dwa, trzy szybkie, luźne newsy, które miały miejsce w pokerze w ciągu ostatnich kilku dni.

Zgubione trofea

Pokerzyści podchodzą do symbolicznego znaczenia swoich sukcesów na dwa sposoby. Pierwsza grupa to ci, dla których liczą się zdobyte tytuły. Wśród nich jest m.in. Phil Hellmuth. W jego przypadku to zrozumiałe. Amerykanin ma obsesję (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) na punkcie tytułów WSOP. Do tej pory zdobył ich czternaście, ale zapowiada, że jego celem jest ponad dwadzieścia. Dla niektórych tytuły są tak ważne, że są w stanie posunąć się do dyskusyjnego zachowania. Przykładem niech będzie Mike Leah, na którego kilkanaście dni temu posypały się gromy za ,,kupienie” tytułu mistrza WPT Fallsview (więcej pisaliśmy o tym tutaj).

Jest też druga grupa graczy, dla których tytuły, statuetki, wyróżnienia, a nawet bransoletki WSOP są tylko miłym dodatkiem dla ich głównego celu, czyli zarabiania pieniędzy. Tacy gracze nie przywiązują wielkiej wagi do symboli, które reprezentują ich sukcesy. Okazuje się, że w tym gronie jest także Phil Galfond. W turniejach live wygrał łącznie 2.33 mln dolarów. Na swoim koncie ma także dwa tytuły mistrza WSOP. Pierwszy zdobył w 2008 roku (5.000$ Pot-Limit Omaha), a drugi w 2015 roku (10.000$ No-Limit Lowball Draw). Jak się jednak okazuje, Galfond nie będzie mieć już raczej okazji założyć bransoletek, które otrzymał za wspomniane zwycięstwa.

Farah Galfond (żona Phila) napisała na swoim twitterowym koncie, że w 2017 roku zgubiła obie bransoletki. Dodała, że schowała je w ,,bezpieczne” miejsce, ale już nie wie, gdzie. Farah napisała również, że gdy Phil przeczytał jej tweeta zapytał tylko ,,Zgubiłaś?” i dodał, że to żaden problem. Pokerzysta Calen McNeil skomentował sytuację i napisał, że ,,dobry mąż poszedłby i wygrał jeszcze kilka [bransoletek]”.

Od pokerzysty do polityka

Poker i polityka mają kilka wspólnych punktów. Jednym z nich jest fakt, że spora grupa znanych polityków (w tym wielu prezydentów USA) grała w pokera. Warto przypomnieć także historię ,,Tony’ego G”, czyli Antanasa Guogę. Litwin to jeden z najbardziej znanych pokerzystów, który w 2014 roku został wybrany do Parlamentu Europejskiego. Pomimo napiętego grafika, ,,Tony G” nadal znajduje czas na pokera.

Okazuje się, że nie jest on jedynym pokerzystą, który próbuje swoich sił w polityce. Już 4 marca odbędą się we Włoszech przyśpieszone wybory parlamentarne. Wśród partii, które wezmą w nich udział jest Popolo della Famiglia (Lud Rodzin). Na czele tej partii stoi pokerzysta Mario Adinolfi. Włoch wygrał w turniejach live 360.412$. Jego największy sukces to czwarte miejsce w Main Evencie WPT Wiedeń 2011, za co otrzymał 115.420€.

Mario Adinolfi
Mario Adinolfi

Opisując krótko programy wszystkich partii, które wezmą udział w wyborach, Business Insider Polska tak scharakteryzował partię Adinolfiego: ,,Głoszący tradycyjne wartości ruch Lud Rodzin chce zniesienia przepisów, które przewidują szybkie postępowanie rozwodowe i ustawy o związkach partnerskich”. Mario Adinolfi, który jest także dziennikarzem (pracował dla mediów prywatnych i publicznych) zasiadał we włoskim parlamencie od czerwca 2012 roku do marca 2013 (zastąpił Pietro Tideiego, który został wybrany burmistrzem), z ramienia Partii Demokratycznej, której był członkiem w latach 2007-2013. W 2016 roku powołał do życia Lud Rodzin. W przeszłości startował w wyborach na burmistrza Rzymu, ale bez sukcesów. W częściowych wyborach samorządowych, które odbyły się w 2017 roku, partia Adinolfiego osiągnęła marginalne wyniki we wszystkich 16 okręgach.

W swojej działalności dziennikarskiej zajmował się m.in. tematami mafii, nierówności społecznych, dyskryminacji i sprawami rodzin, szczególnie w odniesieniu do młodych ludzi.

Od freerolla do mistrza WSOP Circuit

Powiedzenie ,,od zera do milionera” (choć może nie dosłownie) co jakiś czas sprawdza się w pokerze. Zdarzają się turnieje, do których gracze awansują z satelit live lub online, na które wydali kilka lub kilkadziesiąt dolarów. Najbardziej znany przykład to oczywiście Chris Moneymaker, który satelitę za 86 dolarów na PokerStars zamienił na tytuł mistrza Main Eventu WSOP 2003 i 2.5 miliona dolarów (o tym jak poradził sobie z nagłym przypływem pieniędzy pisaliśmy tutaj).

©WSOP
©WSOP

Dzisiaj o nieco mniej imponującym zwycięstwie, ale ciekawym pod innym względem. W Las Vegas trwa właśnie festiwal WSOP Circuit. W turnieju #2: 365$ NL Hold’em po zwycięstwo sięgnął Howard Chen. Ciekawostką jest fakt, że Chen zagrał w tym turnieju za darmo. Wszystko dzięki temu, że wygrał freeroll, który zorganizowano dla graczy, którzy rozegrali min. 40 godzin gier cashowych w kasynie Rio w ciągu dwóch tygodni. Chen to regularny gracz cashowy. W nagrodę mógł wybrać turniej, w którym chce zagrać na WSOPC. Jego wybór padł na NL Hold’em za 365$ (z jednym re-entry), w którym opłacono 187 wpisowych. Amerykanin otrzymał w nagrodę mistrzowski pierścień i 14.586$. Chen powiedział w rozmowie z WSOP.com, że w przyszłym miesiącu zaczyna pracę dla firmy informatycznej, które będzie współpracować z producentem gier pokerowych dla kasyn.

Obserwuj PokerGround na Twitterze

Zobacz także: Dlaczego PokerStars zmienia podejście do kwestii ambasadorów?

Dołącz do najlepszych na PartyPoker!

Dołącz do najlepszych na PartyPoker - Isaac Haxton!