Patrick Leonard podczas swojej dość długiej już pokerowej kariery wygrał niemal 14 mln dolarów. Pomimo wielu sukcesów, nie jest on w stanie przedstawić gotowego rozwiązania, które pomogłoby każdemu pokerzyście. Opisał jednak rzeczy, które niegdyś były jego największymi słabościami.
„Czterem niedocenianym składnikom sukcesu” Patrick Leonard poświęcił artykuł, który w maju ukazał się na jego stronie w serwisie medium.com. Warto wspomnieć, że praca nad tymi rzeczami może być pomocna w osiąganiu sukcesu nie tylko w pokerze, ale też w wielu innych dziedzinach. O jakie składniki sukcesu chodzi?
1. Usuń ze swojego otoczenia negatywność
Usunięcie negatywnych wpływów ze swojego otoczenia to jedna z najbardziej kluczowych ścieżek do osiągnięcia szczęścia. W prawie każdej grupie, biurze, kręgu znajomych, zespole sportowym itd. jest ktoś, od kogo wypływa negatywna energia. Może to być ktoś, kto lubi namieszać, ktoś, kto lubi wytykać wady innym (za ich plecami) lub w niebezpośredni, ale oczywisty sposób krytykować ich twarzą w twarz na oczach innych ludzi.
Warto, abyś powiedział takiemu znajomemu lub współpracownikowi, że jest zbyt negatywny i ma to zły wpływ na zespół, a także prawdopodobnie na jego własne zdrowie umysłowe. Wyświadczysz wówczas – zarówno jemu, jak i zespołowi – największą przysługę, jaką jesteś w stanie wyświadczyć.
Jeżeli albo nie będziesz czuł się komfortowo przekazując taką informację, albo wiesz, że ta negatywna osoba Cię nie posłucha, to musisz ją usunąć. W innym przypadku jej negatywność dotrze do Ciebie poprzez różne podświadome sposoby.
Jeśli osoba ta narzeka na przegrywanie i niesprawiedliwość, to gdy tylko Ty sam zaczniesz przegrywać, naturalnie powędrujesz w stronę tego typu negatywnych mechanizmów radzenia sobie z problemami.
Jeżeli spojrzysz na 100 ludzi, którzy osiągnęli sukces, to będą oni generalnie osobami pozytywnymi. Będą myśleć o przyszłości i zachowywać się racjonalnie. Pamiętaj, że usunięcie wszelkiej negatywności z Twojego otoczenia to kluczowy i niezbędny składnik do osiągnięcia sukcesu w każdej dziedzinie.
2. Musisz mieć niezdrową obsesję na punkcie swojego zajęcia
Jeśli nie jesteś w stanie znaleźć w sobie takiej niezdrowej obsesji, to powinieneś zajmować się czymś innym. Nie musisz poświęcać wszystkiego dla pokera – jak nie chcesz, to tego nie rób!
Na wielu blogach możemy przeczytać o potrzebie posiadania „zbalansowanego” życia. Ciekawe, czy ludzie, którzy piszą takie artykuły, pragnęli kiedyś w ogóle osiągnąć poziom mistrzowski w czymś, co wywołuje u nich obsesję.
Ludzie, którzy są w stanie poświęcić się czemuś w pełni, należą do najszczęśliwszych. Jeśli nadal nie odnalazłeś w sobie pragnienia, by osiągnąć poziom mistrzowski, to powinieneś zrobić sobie przerwę i reorganizować własne priorytety do momentu, gdy odkryjesz, czym jest rzecz, która Cię naprawdę pasjonuje.
3. Stwórz proces, uwierz w proces i trzymaj się tego procesu
Proces może zaczynać się od codziennej rutyny – wstawania każdego dnia o tej samej godzinie. Sen jest na tyle ważny, że mógłby być oddzielną kategorią. Jest kluczowy i będzie stanowił podstawę dla Twojego procesu. W pokerze występuje sporo wariancji, ale w życiu też jej nie brakuje (wystarczy wspomnieć o pandemii…). Poker jest jednak taką branżą, w której krótkookresowa wariancja może być najbardziej odczuwalna.
To oznacza, że musisz stworzyć proces i uwierzyć w ten proces, ponieważ 60-70% swoich sesji zakończysz ze stratami. Niepewność i strach to dwie największe przeszkody dla każdego pokerzysty, co jest dość oczywiste, gdy przez tak długą część swojej kariery musisz radzić sobie z przegrywaniem.
W innych branżach wariancja przychodzi niespodziewanie – ludzie tracą swoje prace, umierają im najbliżsi. Taka niespodziewana wariancja skutkuje często tym, że życie ludzi rozpada się niczym kostki domina.
Poker uczy nas tego, abyśmy każdego dnia potrafili radzić sobie z wariancją. Zbudowanie procesu i trzymanie się go – zarówno w tych złych, jak i dobrych okresach – jest kluczowe dla każdego, kto chciałby osiągnąć swój maksymalny potencjał.
Budując własny proces, znajdź najlepsze odpowiedzi na następujące pytania:
- Kiedy wstaję, a kiedy idę spać?
- Jak spędzam pierwszą godzinę mojego dnia?
- Jak spędzam ostatnią godzinę mojego dnia?
- Z jaką częstotliwością zamierzam grać?
- Kiedy i czego będę się uczył? Jak często?
- Jakie czynności powinienem codziennie powtarzać?
4. Nie pozwól, by sukces Cię zniszczył
To również tyczy się procesu, ale jest na tyle kluczowe, że zasługuje na własną kategorię. Jeśli znalazłeś już w sobie obsesję na punkcie osiągnięcia poziomu mistrzowskiego, a także zbudowałeś poprawny proces, którego możesz się trzymać, to będziesz miał swój upragniony sukces. Sukces przynosi jednak wiele bólu i ukrytego niepowodzenia. Sukces może nadmuchać Twoje ego. Poprzez osiągnięcie sukcesu możesz poczuć, że zbyt wiele Ci się należy. Sukces może też sprawić, że zapomnisz, jak do niego doszedłeś, przez co zniszczysz wszystko to, co zbudowałeś.
Gdy już osiągniesz sukces, to kluczowe będzie dla Ciebie, abyś trzymał się procesu, w który wcześniej uwierzyłeś. Gdy doświadczasz wariancji, najbardziej zaszkodzić może Ci jej pozytywna wersja. Łatwo znajdziesz w sobie motywację, gdy kończą Ci się pieniądze, ale gdy jesteś w trakcie doskonałej passy, to możesz zapomnieć o swoim procesie. Możesz przez to rozgrywać jedną sesję w tygodniu mniej, mniej czasu poświęcać na naukę lub wstawać godzinę później. Nie pozwól, by to Cię zniszczyło. Jeśli zacząłeś już osiągać sukcesy, to musisz jeszcze bardziej skupiać się na swoim procesie.