Co słychać u znanej pokerzystki, której niedawno urodził się syn? Czy udaje się jej pogodzić to z grą w pokera?
Narodziny dziecka to szczęśliwa chwila, ale poza szczęściem jest później także codzienność, która wymaga wiele wysiłku w opiece nad tak małym członkiem rodziny. I chociaż pokerzyści są przyzwyczajeni do nietypowego trybu życia, to również dla nich stanowi to wyzwanie.
Niedawno do grona rodziców dołączyło pokerowe małżeństwo. Pół roku temu na świat przeszedł Marco, syn Natashy i Jasona Mercier. Natasha wygrała w karierze live 1.17 mln dolarów, ma na swoim koncie jeden tytuł WSOP Circuit. Jason Mercier wygrał 18.55 mln dolarów, zdobył pięć tytułów WSOP i jeden tytuł EPT.
Poker nie jest najważniejszy
Narodziny dziecka chwilowo wyhamowały kariery obojga pokerzystów i mocno zmieniły ich życie prywatne. W ostatnim czasie nie mieli za dużo czasu na grę w pokera. Udało się to zmienić dopiero w ostatnich dniach, gdy Natasha i Jason zagrali w turnieju WPT Seminole Hard Rock Poker Showdown.
To, że Natasha znalazła w końcu czas na grę w turnieju, wcale nie oznacza, że nie wie, co dzieje się w domu. Małżeństwo zainstalowało kamery w domu, do których ma dostęp dzięki aplikacji w telefonie.
,,Cóż, przez ostatnie sześć miesięcy budziłam się o godzinie piątej rano, razem z dzieckiem. Zmieniałam mu pieluchy, bawiłam się z nim, karmiłam go. W zasadzie, nie spałam i nie grałam w pokera. Tego ranka po raz pierwszy zostawiłam dziecko z Jasonem i wyszłam robić to, co lubię” – mówi Natasha w rozmowie z reporterem World Poker Tour.
Pomimo chęci gry w turnieju WPT, pokerzystka prawie nie wzięła w nim udziału. Jason i Natasha zarejestrowali się do gry pod koniec Dnia 1A. Pokerzystka musiała skorzystać z drugiej szansy i po odpadnięciu zapisała się do Dnia 1B. Tam prawie przegapiła rejestrację. ,,Prawie nie zagrałam. W zasadzie to nie opuściłam dziecka od sześciu miesięcy. Nie zostawiałam go z moją siostrą, z nikim. Myślałam sobie ,,Czy wszystko będzie z nim w porządku?”. Nawet w Dniu 1, mieliśmy jechać grać o 14:00, a ja nie byłam w stanie zostawić dziecka. Mówiłam ,,Poczekam do czasu, gdy zaśnie, nie będzie wiedział, że mnie nie ma”. To jedyny sposób, żebyśmy byli w stanie to zrobić” – opowiada Natasha.
Dobrze wrócić do gry
Jak jej wrażenia z gry po kilku miesiącach przerwy? ,,Czułam się świetnie. To coś, co robiłam, czuję się komfortowo” – mówi. W Dniu 2 przy jednym stole spotkała się ze swoim przyjacielem Danielem Weinmanem. ,,Graliśmy dużo pul bez powodu, ponieważ znamy się bardzo dobrze. Większość graczy wie, że nie grałam w pokera przez sześć miesięcy i zgaduję, że próbowali zyskać w ten sposób przewagę, ale ja nie odczuwałam tego, że byłam z dala od stołów” – stwierdza.
Natasha i Jason zdołali awansować do Dnia 3 Main Eventu. W międzyczasie Natasha wróciła do domu, żeby zająć się Marco i trochę pospać. Gdy wracała do kasyna, Jason wysłał jej informacje nt. graczy, z którymi zasiądzie do stołu. ,,On wykonał pracę, gdy ja jechałam, Jesteśmy zespołem, zawsze sobie nawzajem pomagamy” – tłumaczy.
Gdy akurat nie grają w pokera (a w ostatnich miesiącach nie mają za bardzo na to czasu), Jason i Natasha nie zapominają o nauce. ,,Oglądamy trochę relacji na PokerGO, oglądamy rozdania pokerowe. Gdy ktoś zamieści rozdanie, to wspólnie oglądamy. Ciągle rozmawiamy o pokerze, gdy mamy wolny czas” – mówi.
W turnieju WPT Natasha zajęła 42. miejsce i otrzymał 14.536$. Gorzej poradził sobie Jason, który odpadł na 92. miejscu i otrzymał 7.298$. ,,Jestem szczęśliwa, że doszłam tak daleko w swoim pierwszym ,,powrotnym” turnieju. Po prostu będę grać w pokera i zobaczymy, co się wydarzy’” – podsumowuje.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Za drzwiami Bobby’s Room – obejrzyjcie odcinek Stories from the Felt! [wideo]
_____
Monster Series: osiem dni rywalizacji dla graczy rekreacyjnych (gwarantowana pula to 2.7 mln dolarów)
