Wracamy do środowych wpisów. Po okresie emocjonalnego rozchwiania, niepewności i niedopieszczenia, wracam oto na stabilne tory regularnego blogowania. Zapraszam do lektury odcinka dziewiętnastego. Obiecuję,...
Jak widzicie, nieco zmieniłem systematykę nadawania tytułów. Już nie tylko goły numerek, ale także chwytliwe hasełko. To ma ponoć lepiej działać na wyobraźnię ewentualnego...
A więc jednak jest kolejny odcinek mojego bajania. Abstrahując od głosów ogółu, groźba mycia redakcyjnych klozetów przeważyła i postanowiłem tego cyklu jeszcze nie uśmiercać....
Odcinek z zeszłego tygodnia miał 52 odsłony. Wliczając w to odsłony kolegów z redakcji oraz z dziesięć moich odsłon- każdy tekst oglądam wielokrotnie, poprawiając...
Witam serdecznie. Trzynasty odcinek mamy szczęśliwie za sobą, teraz już pójdzie z górki. Pewnie większość czytających moje wpisy dobrze wie, że jestem taka menda,...
No to wspólnymi siłami dobrnęliśmy do numeru trzynastego. Od trzynastu tygodni raczę Was płodami mojej wyobraźni, braku wyobraźni oraz doświadczenia. Dzisiaj odcinek z pechem...
Środa, znowu środa. Na szczęście w zeszły czwartek z rozpędu machnąłem większą, drugą część niniejszego wpisu, więc będzie luźno, bo bez spinki. Wszyscy gotowi?...