Afera, o której jako pierwszy poinformował Bill Perkins, wygląda coraz bardziej poważnie. Wczoraj Daniel „Jungleman” Cates opublikował odpowiedź na zarzuty, jakie wcześniej postawił mu Dan Bilzerian.
Przypomnijmy, że kilka dni temu Bill Perkins zasugerował na Twitterze, że posiada informacje na temat „wielkiej pokerowej afery”. Ujawnił później, że do oszustw dojść miało podczas prywatnej gry w aplikacji pokerowej.
Sam Perkins nie podał żadnych nazwisk, ale z jego postów mogliśmy dowiedzieć się, że chodziło o profesjonalistów, którzy grali na kontach graczy rekreacyjnych.
Potem do sprawy włączył się Dan Bilzerian, który również uczestniczył w feralnej grze. Celebryta, w usuniętym już wpisie na Twitterze, o oszustwa oskarżył Daniela Catesa. „Jungleman” miał grać na koncie należącym do Siny Taleba.
Cates odpowiedział, że od wielu lat nie grał z Bilzerianem. Nie chciał powiedzieć zbyt wiele, broniąc się „powodami prawnymi”. Potwierdził jednak, że zjawisko „ghostingu”, czyli gry na kontach innych zawodników, rzeczywiście miało miejsce.
„Jungleman” publikuje oświadczenie
Wczoraj Cates opublikował dłuższe oświadczenie w sprawie oszustw zarzucanych mu przez Bilzeriana. Przyznał, że od 8 maja współpracował z Siną (którego nazwisko to nie „Taleb”), ale na jego koncie rozegrał tylko kilka sesji i w żadnej z nich nie rywalizował z Bilzerianem.
– Rozegrałem bardzo mało rozdań przeciwko Billowi Perkinsowi, który uczestniczył w grze pełnej „ghostujących” profesjonalistów – napisał Cates. – Myślałem, że skoro wielu na tej stronie korzystało z profesjonalistów, by grali za nich (co było oczywiste ze względu na wysoki poziom gry), to akceptowalne jest, że też będę grał. Niestety Bill znalazł się na linii ognia i bardzo mi z tego powodu przykro.
– Choć nie sądzę, by było uczciwe to, iż zostałem wskazany palcem w czymś, czego inni byli o wiele bardziej winni, to akceptuję, że jako wzór dla pokerowej społeczności powinien być ukarany w sposób nieproporcjonalny w porównaniu z normalnymi graczami. Trzymam się wysokich standardów etycznych i aspiruję do wyzbycia się nieuczciwości, ale nadal popełniam błędy i żałuję swoich działań. Zrobię wszystko, co mogę, by zachowywać się lepiej w przyszłości.
Na koniec oświadczenia, z którym możecie zapoznać się w tym miejscu, Cates podziękował znajomym i fanom, którzy wciąż go wspierają. Wymienił Nicka Schulmana, który zainicjował akcję #freejungle, mającą pokazać poparcie dla pokerzysty.
Odpowiedź Catesa spotkała się z wieloma negatywnymi komentarzami. Pokerowa społeczność nazwała ją „pokrętną”. Fakt, że inni robili to samo lub nawet odegrali większą rolę w całej aferze, nie powinien być traktowany jako usprawiedliwienie dla „Junglemana”.