W Commerce Casino trwa jeden z najbardziej prestiżowych przystanków World Poker Tour. Mowa o Los Angeles Poker Cassic. W tegorocznym Main Evencie opłacono 546 wpisowych w wysokości 10.000$.
Wśród 35 graczy, którzy przystąpili dzisiaj w nocy do gry w Dniu 4, był Mike Matusow. Amerykanin to czterokrotny mistrz WSOP. W turniejach live wygrał 9,47 mln dolarów. Jest stałym uczestnikiem gier na wysokie stawki.
Trudne tygodnie
Dla Matusowa udział w WPT LAPC to powrót do znanego środowiska. Na swoim koncie ma występ w pięciu finałach WPT. Ostatni raz „cashował” w WPT osiem lat temu. Zajął wtedy trzecie miejsce w WPT Shooting Star, otrzymał prawie 370 tysięcy dolarów.
Ostatnio więcej uwagi musiał poświęcać swojemu zdrowiu niż pokerowi. Teraz wraca do rywalizacji. Jak mówi, jednym z jego celów zawsze było zwycięstwo w LAPC. „Nie ma nikogo, kto bardziej tego chce lub też bardziej tego potrzebuje niż ja. Mój ojciec był w szpitalu przez osiem tygodni, a moja ciotka ostatnio zmarła. Byłem tu na jej pogrzebie, gram dla nich. To było kilka naprawdę ciężkich tygodni, ale mój mózg był w jakiś sposób naprawdę skupiony [na grze] przez ostatnie trzy dni. Jeśli będzie nadal działać tak, jak przez ostatnie trzy dni, to będę mieć szansę. I to wszystko, o co możesz prosić” – mówi Matusow w rozmowie z Seanem Chaffinem.
Cierpliwość
51-letni amerykański pokerzysta to weteran WPT. W turniejach z tej serii wygrał 1,92 mln dolarów, ma dziesięć miejsc płatnych. W 2007 roku był najbliżej w swojej karierze zdobycia tytułu WPT. Zajął wtedy drugie miejsce w Bellagio Cup. W dwóch turniejach zajmował trzecie miejsce, a w dwóch innych szóste miejsce.
Chociaż dawno nie zajął miejsca płatnego na WPT, to jednak jest pewny swojej gry. „Ci ludzie grają każdy turniej. A to mój pierwszy turniej NL Hold’em, który gram od dwóch lat. A i tak nadal gram lepiej niż ci wszyscy ludzie. Mogą wziąć to swoje GTO, ale ja potrafię „czytać” [grę]. Potrafię widzieć rzeczy, widzę wszystko” – mówi.
W jednym z kluczowych rozdań, które dotychczas rozegrał w tegorocznym WPT LAPC, Matusow podwoił się z parą króli. Tamto rozdanie go zaskoczyło. „Gram tak bardzo tight, jak to potrafię. Zagrałem jedno rozdanie w ciągu ośmiu okrążeń i 3-betuję rywala, a on mnie 4-betuje” – opowiada. Doszło do all-inów, a rywal odsłonił Q-Jo. „Byłem nieco zszokowany tym, co odsłonił rywal. W ogóle nie wychodziłem poza standardową linię gry. Jest dobrze. Zawsze wiem, że gdy jestem cierpliwy, to zdarzają się dobre rzeczy. Czekam, czekam, czekam. Wybieram dobre spoty i wtedy dzieją się dobre rzeczy. Mój mózg mógłby wybuchnąć w dowolnej chwili, jak zawsze to robi, ale tego nie widzę. Nie w tym tygodniu” – tłumaczy.
Ostatnie lata były trudne dla Matusowa, ponieważ zmagał się z bólem pleców. Sprawa była na tyle poważna, że przeszedł operację. „Byłem naprawdę chory przez cztery lata, więc nie byłem w stanie grać dużo turniejów” – mówi. Matusowa można było spotkać na WSOP. Teraz postanowił wybrać się trochę dalej, gdyż tytuł WPT LAPC to jego priorytet. Pokerzysta wierzy, że ma szansę to osiągnąć. „Czuję się dobrze. Planuję wygrać. To jest coś, czego zawsze chciałem. Wiem, że [turnieje WPT] są ciężkie, ponieważ każdy jest tak dobry. Ale ja mam szansę, naprawdę gram dobrze” – stwierdza. Jeśli Mike awansuje do finału wspomnianego turnieju, to 11 marca rozegra go w Las Vegas w HyperX Esports Arena.
Phil Hellmuth – Czasami tracę kontrolę nad sobą na kilka minut. I to jest fantastyczne dla telewizji
_____
_____