Dwa lata temu, w 10-godzinnym materiale emitowanym przez ESPN, student Stanford MBA Galen Hall pokazał swoje niesamowite umiejętności czytania przeciwników, wykonując przy stole finałowym dwa nieprawdopodobne foldy, a następnie wygrywając jeden z największych turniejów pokerowych na świecie. Mistrz PokerStars Caribbean Adventure Main Event zabrał do domu $2,3 mln, co na dzień dzisiejszy stanowi blisko połowę jego całego dorobku w turniejach na żywo.
Kilka miesięcy później, kiedy wszyscy spodziewali się jego wzmożonej aktywności na międzynarodowej arenie pokerowej, Hall podjął zaskakująca lecz trzeba przyznać bardzo racjonalną decyzję o powrocie na uczelnie Stanford Graduate School of Business, aby uzyskać dyplom MBA.
Galen niedawno udzielił krótkiego wywiadu portalowi Bloomberg, który w całości poświęcony jest biznesowi i opowiedział w nim o tym jak jego pokerowe umiejętności były postrzegane przez profesorów oraz przyjaciół z uczelni, a także o planach na przyszłość. Poniżej zamieszczamy zapis rozmowy:
Czy pisałeś lub mówiłeś o swojej pokerowej karierze kiedy składałeś podanie do Stanford?
Nie. W rzeczywistości złożyłem podanie, kiedy byłem w ostatniej klasie college’u na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Napisałem esej w którym opisałem jak bardzo jestem zaangażowany w poszukiwanie własnego miejsca na świecie, o tym jak jestem odpowiedzialny za swoje przeznaczenie i jak te wszystkie rzeczy związane są z przedsiębiorczością. Kiedy dostałem się do Stanford, odroczyłem studia i zająłem się pokerem. W tamtym czasie dzieliłem swój czas na grę w pokera i trzy różne startupy.
Jakie są twoje plany po ukończeniu studiów?
Powoli odchodzę od pokera. Kocham tą grę bardzo mocno, ale na koniec dnia odczuwam, że to nie jest to czego pragnę. Na początku myślałem, że mógłbym po prostu rzucić to i iść do normalnej pracy, ale po prostu nie potrafiłem tego zrobić.
Na chwilę obecną uważam, że najbardziej rozsądnym rozwiązaniem będą firmy działające w branży gamingowej. To jest coś na czym się znam i w czym mam już doświadczenie. Przez najbliższe kilka miesięcy, skupie się prawdopodobnie nad projektem Betable.
Czy w zeszłym roku miałeś jakiś staż?
Byłem na rozmowach w McKinsey, IDEO oraz w prywatnych firmach. W tamtym czasie od czterech czy pięciu tygodni nie grałem już w pokera w pełnym wymiarze czasowym. Następnie rozpocząłem swoją pracę w pełnym wymiarze dla Betable i kontynuowałem swoją przygodę z tą firmą, pracując na pół etatu, kiedy wróciłem na studia.
Profesorowie bardzo często korzystają z doświadczeń studentów i dzielą się nimi z kolejnymi pokoleniami. Co ty wniosłeś do życia uczelni?
Najlepszą rzeczą jaką wniosłem do klasy z pokera, były anegdoty o przechwytywaniu wielu danych, które przychodzą z kilku źródeł w tym samym czasie. Wytłumaczyłem wszystkim, że w takich sytuacjach należy zachować spokój i sortować wszystkie te dane, aby zobaczyć jedną dużą całość.
Wiele szkół biznesowych ma ogromne kluby pokerowe. Dlaczego ta gra jest tak popularna na uczelni?
Myślę, że największym powodem jest konkurencyjność. Moim zdaniem na takich uczelniach ludzie bardzo lubią rywalizować, kierują swoje oczy na dany cel i koncentrują się na zadaniach oraz pracy, aby go osiągnąć. Etyka pracy jest podstawową umiejętnością w pokerze. Możesz być najmądrzejszą osobą na świecie, ale nigdy nie będziesz dobrym pokerzystą jeżeli nie jesteś bezwzględny i nie lubisz konkurować z innymi.
Wyobrażam sobie, że pewne umiejętności biznesowe i pokerowe pokrywają się. Analityczne myślenie, gotowość do podejmowania ryzyka, statystyka, itp. Czy kiedykolwiek spotkałeś się z sytuacją w której umiejętności pokerowe okazały się pomocne?
Uważam, że praktycznie we wszystkim znajdziemy odniesienie do pokera. Myślę, że umiejętności pokerowe największe zastosowanie znajdą w przedsiębiorczości. W pokerze chodzi o ocenę sytuacji i przygotowanie planu strategicznego, a także o zrozumienia tego planu i jego sukcesywne wdrażanie. W obu dziedzinach masz dobre i złe dni. Kiedy zdarzy się coś nieoczekiwanego, trzeba nadal myśleć trzeźwo, nie ulegać emocjom i dostosować swój plan nawet do najtrudniejszych sytuacji.