poker

Lato zapowiada się niezwykle ciekawie dla kibiców pokera. Być może uda się ustanowić nowy rekord długości gry w pokera.

W Las Vegas trwa 50. edycja World Series of Poker. Organizatorzy z pewnością mają nadzieję, że uda się pobić najważniejsze rekordy, w tym dot. liczby graczy w Main Evencie i łącznej puli nagród w festiwalu.

Być może Las Vegas będzie miejscem jeszcze jednego pokerowego rekordu. A to za sprawą Zacha Genslera. Amerykanin stawia sobie niezwykle ambitny cel i zamierza pobić rekord nieprzerwanej rozgrywki cashowej. O szczegółach pisze portal CardsChat.com.

poker

120 godzin

Obecnie rekordzistą jest Phil Laak. Amerykański pokerzysta ma na swoim koncie po jednym tytule WSOP i WPT. W turniejach live wygrał 3,77 mln dolarów. W 2010 roku Laak spędził przy stole pokerowym 115 godzin. Gensler zamierza pobić jego rekord o pięć godzin. „Daję sobie 85 procent szans, że rozegram 120 godzin – mówi. Pokerzysta zamierza zasiąść do stołu ze stawkami 1/2$. Warto mu kibicować tym bardziej, że połowę swoich wygranych chce przeznaczyć na cele charytatywne. Przypomnijmy, że Laak ustanowił swój rekord na stawkach 10/20$.

Niejeden pokerzysta jest przyzwyczajony do wielogodzinnych sesji, ale 120 godzin, czyli pięć dni, przenosi wysiłek na inny poziom. Jak podaje portal Health Line, po trzech, czterech dniach bez snu, człowiek zaczyna mieć halucynacje. Przekładając to na godziny mówimy o zakresie 72-96. A to i tak wyraźnie mniej niż dotychczasowy rekord Laaka. Należy dodać, że długotrwały brak snu może powodować urojenia, drażliwość, paranoję, a nawet psychozę. Brak snu przekłada się także na złe nawyki żywieniowe.

Jeśli chodzi o przygotowania do próby bicia rekordu, to Gensler mówi, że ćwiczy na siłowni, codziennie jeździ rowerem 16 kilometrów, zdrowo się odżywia, medytuje i stara się prawidłowo spać.

poker

Rekordzista nie pomoże

Zach Gensler mówi, że próbował skontaktować się z Phile Laakiem. Poprosił o pomoc jednego z menadżerów kasyna Aria. Niestety, ale obecny rekordzista nie był zainteresowany tematem. Gensler był nawet gotowy założyć się o 10.000$. „Gdybym dał radę rozegrać sto godzin bez przerwy, to on opłaciłby moje wpisowe do Main Eventu WSOP. Gdybym nie dał rady, to ja opłaciłbym jego wpisowe. Jednak nie chciał tego zrobić. Poza tym nie wykazał zainteresowania w pomocy w zebraniu pieniędzy na cele charytatywne” – mówi Zach.

W rozmowie z CardsChat, Gensler stwierdza, że jest przyzwyczajony do pokerowych maratonów. W kwietniu rozegrał 80-godzinną sesję w kasynie Aria. To daje mu drugi najlepszy wynik w historii pokera. O dwie godziny wyprzedził Paula Zimblera, który 78-godzinny rekord ustanowił w 2009 roku.

poker
©King’s Resort Rozvadov

Próbę bicia rekordu, Zach rozpocznie 27 czerwca, w kasynie Rio, gdzie do 16 lipca trwa WSOP. Pokerzysta mówi, że jego życiowym celem jest sprawiać, żeby świat był lepszym miejscem do życia. Do takiego myślenia skłoniła go tragiczna śmierć matki, w 2008 roku. „Po jej śmierci miałem depresję. Poker uratował moje życie” – tłumaczy. W Hold’ema zaczął grać w 2010 roku. 33 procent swojej ewentualnej wygranej podczas rekordowej sesji przeznaczy na fundusz, który wspiera dzieci zmarłego niedawno Gavina Smitha, mistrza WSOP i WPT. Część pieniędzy trafi do organizacji, które pomagają weteranom amerykańskiej armii.

Obecnie rekord świata w braku snu wynosi 266 godzin, czyli ponad jedenaście dni.

Dlaczego małe pule mają znaczenie?

_____

poker

_____

Dołącz do najlepszych na PartyPoker - Dima Urbanovich!

ŹRÓDŁOCardsChat.com