Ręka do góry, kto chciałby przeskoczyć z Nudziaka (tak gdzieniegdzie mawiano na Texas Hold’em) na Omahę? Kto chce poznać strategię tej wspaniałej gry? Wszyscy? Znakomicie. Oto materiał dla Was.
Zacznijmy od przedszkola, więc na początek kilka fiszek, skondensowanych ściągawek dotyczących podstawowych podobieństw i różnic między NLHE a PLO. Podobieństwa wydają się dominujące, jednak wbijcie sobie od razu do głów, że są to BARDZO RÓŻNE GRY, które wymagają kompletnie odmiennego podejścia, jeżeli chcemy w nich odnosić sukcesy. Na początek elementy wspólne.
Po pierwsze – w obu grach mamy flop, cztery ulice betowania i standardową wysokość początkowego stacka na poziomie 100 big blindów.
Po drugie – obie odmiany to gry big betów (w PLO akurat większe znaczenie ma aktualna wysokość puli, ale to inna historia).
Po trzecie – w obu grach podczas showdownu korzystamy maksymalnie z dwóch kart własnych.
Jeżeli zaś chodzi o różnice, to pierwszą i podstawową jest to, że w PLO mamy w garści dodatkowe dwie karty. Co z kolei powoduje, że otwierają się przed nami nieznane zatwardziałym holdemowcom możliwości. Oraz, ma się rozumieć, także pewne niedogodności…
Dwie dodatkowe karty powodują, że w porównaniu z holdemem mamy w ręku aż sześć dwu-kartowych kombinacji, a nie tylko jedną. Co zaś skutkuje tym, że siła średniej (uśrednionej, randomowej a nie średnio-dobrej) ręki jest zdecydowanie większa, niż siła randomowej ręki w NLHE. Co znowu prowadzi do tego, że wartości rąk dwóch przeciwników bywają bardzo porównywalne. Przykładowo w porównaniu z ma przed wyłożeniem flopa 48.11% szans na wygraną.
Equity w Pot Limit Omaha
Poza bezdyskusyjnym wzrostem bezwzględnej siły ręki, kolejnym kluczowym elementem posiadania czterech kart własnych jest to, że wartości układów zbliżają się do siebie. W rzeczywistości więc starcia equity dwóch układów zasadzają się na możliwościach, jakie dają konkretne ręce, a nie z ich gołej siły. Więc nawet jeżeli jeden gracz ma rękę o jasno określonej sile, powiedzmy – top set bez redrawów, to jego przeciwnicy prawdopodobnie będą mieli różne combo drawy z przeróżnymi kombinacjami.
Fakt ten jest dobrze znany nawet niedoświadczonym adeptom Omahy, jednak co z tym fantem zrobić, wie już niewielu.
Najlepsze ręce AAxx mają preflop około 70% equity przeciwko losowej ręce (W NLHE dwa asy mają 85% equity preflop przeciwko random hand), w rzeczywistości więc każdy spotkanie dwóch przyzwoitych rąk przed flopem to pojedynek z szansami mniej więcej 55/45. Jak widzimy na obrazku poniżej, nawet przeciwko śmieciowej ręce, ciężko z dwoma asami wyciągnąć więcej niż 70% equity preflop.
To samo mamy postflop. I chociaż zdarzają się sytuacje, gdy jedna ręką będzie zdecydowanie dominować nad inną, to w większości rozdań na flopie i turnie będziemy mieli pojedynek zakresów rzędu 60/40.
To zaś sprawia, że bardzo ważna jest prawidłowa dystrybucja equity na kolejne ulice i dla zakresów tworzonych dla kolejnych ulic. Szukanie przewagi equity ma znaczenie, ale jeszcze większe znaczenie ma grywalność. Bardzo łatwo stracić pieniądze w PLO poprzez konsekwentne pakowanie się w sytuacje, w których dobry przeciwnik może zmusić nas do spasowania ręki z porządnym equity…
Struktura boardu w PLO
Aby móc prawidłowo spojrzeć na podział equity na kolejnych ulicach, konieczne jest zrozumienie dwóch rzeczy dotyczących struktury boardu:
1. Jak zmiany struktury boardu wpływają na relacje equity?
2. W jaki sposób struktura boardu może się zmienić, biorąc pod uwagę konkretny flop?
Naturalnie, zmiany w strukturze boardu występują również w THNE, ale bardziej istotne są w Pot Limit Omaha. A to dlatego, że zakresy w PLO zawsze zawierają kombinacje odpowiedniej siły kart, suitowatości (wymyśliłem to słowo przed chwilą, wiecie o co chodzi) oraz łączliwości („connectedness” – j.w.).
Proporcja zakresów, które trafią na flopie seta, straighta, flusha, wrapa, flush draw czy combo draw jest dużo większa w ogólnej puli możliwości w PLO niż w Hold’emie.
Spójrzmy na przykładowe rozdanie z cashówki w NLHE.
Efektywne stacki 100BB
Hero siedzi na CO i trzyma XX. Do naszego bohatera same foldy. Hero podbija do 2.5BB. Sprawdza tylko Big Blind.
Na flop (pula 5.5BB) spada .
Big Blind czeka, Hero betuje za 4BB a BB sprawdza.
Turn (pula 13.5BB) to
Na turnie kompletuje się straight draw. Mamy też teraz backdoor flush draw i parę backdoor straight drawów. Wzmocniły się ręce 76, K9 oraz 98 – 76 oczywiście złapała układ na tę chwilę nutsowy.
Ale że mamy do czynienia z NLHE, większość akcji w takich razach będzie się rozgrywać pomiędzy rękami słabszymi niż dwie pary. Od czasu do czasu zdarzy się tu set czy to nieszczęsne 76, ale raczej rzadko.
Wyobraźmy sobie teraz, że widzimy na stole to samo, ale gramy w PLO. I co? I nie da się ukryć, że mamy tu wiele możliwych kombinacji 76 w kartach dwóch zawodników, masę kombinacji Kxxx, jeszcze więcej układów dobierających do pików lub co najmniej gutshoty – i najprawdopodobniej obaj zawodnicy czują nieodpartą pokusę, żeby obejrzeć to, co spadnie na river
Zmiana struktury boardu od flopa do turna w tej ręce była znacząca. Ze średnio skoordynowanego flopa z opcją suited i możliwym silnym top setem, nasz board zamienił się w podwójnie suited i bardzo przyzwoicie połączony. Dodatkowo z możliwym (ale bardzo wrażliwym) nutsowym straightem.
Wniosek? Równomierne pokrycie tekstury boardu w połączeniu z wyższą bezwzględną siłą ręki sprawia, że posiadanie nutsa i drawów do nutsa ma w strategii Pot Limit Omaha dużo większe znaczenie.
Dlaczego nutsy są tak ważne w PLO?
Musimy zrozumieć, że nutsy nie zawsze są obecne, natomiast zawsze są istotne.
Na flopie i turnie mamy wiele sytuacji, kiedy aktualny nuts ma bardzo porównywalne equity z najlepszymi drawami:
Nawet jeżeli u żadnego z graczy nie znajduje się aktualny nuts lub ręka o porównywalnym equity, tego typu ręce są wystarczająco dużą częścią zakresu każdego z zawodników. Nie pakujmy się więc do gry z byle czym!
Zbrodnią (najczęściej) jest nie raisowanie na river z drugą czy nawet trzecią najlepszą ręką w NLHE. Natomiast w Pot Limit Omaha takie zagranie jest samobójstwem. Biorąc pod uwagę marną szansę na wyciągnięcie value od słabszych rąk i realne ryzyko władowania się na nutsa, powinno być dla każdego jasne, dlaczego niebezpieczne jest drawowanie do nie-nutsowych układów.
Nie znaczy to, że nie-nutsowe ręce i drawy są zupełnie bezwartościowe w PLO. Takie ręce mają swoją wartość, zarówno pod względem surowego equity jak i tego możliwego do uzyskania. Niemniej zawsze dużo lepiej, jeżeli wieloskładnikowa (dokładnie czteroskładnikowa) ręka ma możliwość dobrania do układu nutsowego chociaż z jednej strony.
Przykładowo flush draw equity dla ręki będzie dużo łatwiejsze do uzyskania na flopie , niż na , ponieważ nasza ręka ma dużo więcej możliwości dobrania do nutsa na tym pierwszym boardzie.
To tyle na dzisiaj. W drugiej części opowiemy sobie o tym, kiedy powinniśmy a kiedy nie powinniśmy drawować, porównując oczywiście NLHE i PLO.
Czytaj również: Pot Limit Omaha – gdy paruje się board