„Pot Limit Omaha to nie tylko Hold’em z czterema kartami”. Ambasadorka 888poker, Vivian Saliba, postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na temat rzeczy, których nie powinniśmy robić, grając w odmianę PLO.
Vivian Saliba ma za sobą pracowite lato i może pochwalić się kilkoma sukcesami. Pokerzystka zajęła czwarte miejsce w rozegranym w ramach festiwalu WSOP 2019 Evencie #64: 888$ No Limit Hold’em – Crazy Eights. W turnieju tym zanotowano aż 10.185 rejestracji, a Saliba za swój występ otrzymała 308.888$.
Niedługo później Brazylijka zagościła na antenie PokerGO. Wzięła udział w grze cashowej Poker After Dark, w której wśród jej rywali znaleźli się m.in. Matt Berkey, Mike Matusow i tegoroczny pokerowy mistrz świata, Hossein Ensan.
Ulubioną odmianą Saliby zawsze była Pot Limit Omaha, w której również osiągała sukcesy. Dwa lata temu była bardzo blisko gry przy stole finałowym turnieju WSOP PLO Championship z wpisowym 10.000$.
Rzeczy, których nie należy robić w Pot Limit Omaha
Saliba spotkała się niedawno z prezenterką PokerNews, Tiffany Michelle. W rozmowie przedstawiła trzy rzeczy, których należy się wystrzegać w odmianie PLO.
Jej pierwsza porada dotyczy turniejów PLO, w których w przeciwieństwie do turniejów NLHE nie jest stosowane ante.
Z tego powodu, jak wskazuje Saliba, nie powinieneś tracić cierpliwości, gdy w turnieju PLO jesteś short stackiem. Nawet z 7-10 big blindami wciąż masz dużo swobody w wyborze odpowiednich sytuacji i rąk do gry.
Kolejna porada brazylijskiej pokerzystki może być stosowana zarówno w grach cashowych, jak i w turniejach PLO. Saliba radzi, aby nie rozgrywać zbyt wielu rąk. „Masz cztery karty i wiem, że wyglądają one ładnie i zawsze wyglądają ładnie” – powiedziała.
Ale musisz był bardzo selektywny, jeśli chcesz się zaangażować, zwłaszcza w rozdaniach wieloosobowych.
Na koniec Saliba dała wskazówkę tym, którzy chcą przejść z odmiany No Limit Hold’em do PLO. Jak podkreśliła, PLO nie jest rozgrywane tak samo jak NLHE.
Jak stwierdziła pokerzystka: „Wielu graczy błędnie uważa, że PLO to Hold’em z czterema kartami”. Tacy gracze nie zauważają znaczących różnić między tymi wariantami. Mowa m.in. o ograniczeniu możliwego rozmiaru zakładów do wysokości puli.