Tom Dwan jest bez wątpienia legendą gier online i jednym z najbardziej popularnych pokerzystów na świecie. W ostatnich latach rzadko pojawiał się publicznie, przez co wokół jego osoby narosło wiele plotek. „Durrrr” skomentował ten temat w wywiadzie udzielonym dla Triton Poker.
Tom Dwan, 32-letni pokerzysta z New Jersey, nadal intryguje społeczność pokerową. Fani z całego świata wciąż udostępniają nagrania z programów telewizyjnych, w których „durrrr” zachwycał wszystkich śmiałymi blefami. Nic więc dziwnego, że wieść o jego udziale w turniejach Triton Poker w Czedżu wywołała wśród widzów spore poruszenie.
– Nie wiedziałem, że pokerowy świat ma obsesję na punkcie tego, gdzie jestem – powiedział Dwan w wywiadzie dla Triton Poker. – Nie wiem, stary. Nie wiedziałem, że coś takiego się dzieje.
Pełny wywiad z Tomem Dwanem ma być pokazany podczas jutrzejszego streamu z festiwalu Triton Super High Roller Series. „Durrrr” stwierdził w nim m.in., że nie jest pewny, czy kiedykolwiek kochał pokera, mimo iż poświęcał tej grze tak wiele czasu i rywalizował o olbrzymie pieniądze z najlepszymi zawodnikami na świecie. Powiedział jednak, że nie przewiduje całkowitego porzucenia pokera.
– Chciałbym, aby w przyszłości rzadziej zdarzało mi się grać kilka 30-godzinnych sesji z rzędu – powiedział. – Któregoś dnia chciałbym przestać skupiać się głównie na pokerze. Ale myślę, że w najbliższej przyszłości nadal będę poświęcał tej grze część swojego czasu.
O odmianie Short Deck
Dwan nie chciał zdradzić, gdzie spędzał czas przez ostatnie kilka lat, ale opowiedział nieco o tym, jak wygląda jego przeciętny harmonogram dnia. Próbował nauczyć się chińskiego, co niestety nie wyszło mu najlepiej. Bardziej udanie poradził sobie z przystosowaniem strategii do popularnej obecnie odmiany Short Deck.
– Myślę, że masz tam więcej akcji, gra jest generalnie bardziej zabawna i bezpieczna dla graczy rekreacyjnych – stwierdził Dwan, który w Short Deck Hold’em zagrał po raz pierwszy trzy lata temu. – W ostatnich latach [full deck] stał się środowiskiem „polowania”. Wielu biznesmenów lub fishy odchodziło od stołów w niezbyt dobrych humorach. To nie jest dobre.
– Jeśli jesteś w stanie wymyślić grę, z której każdy czerpie większą przyjemność, wygrywając czy przegrywając, to jest ona bardzo dobra. Myślę, że właśnie tym jest Short Deck – dodał.
Dwan gra profesjonalnie już ponad dekadę. Widział w tym czasie, jak powszechne stają się strategie i podejścia do Hold’em oraz PLO, które sam pomagał popularyzować. W wywiadzie powiedział, że podobna sytuacja ma obecnie miejsce z odmianą Short Deck.
Potwierdzają to ostatnie rezultaty. Tydzień, w którym Justin Bonomo zdobył swój pierwszy tytuł mistrzowski w odmianie Short Deck, nie był zbyt dobry dla Dwana. Przetrwał „około pięć minut” w swoim pierwszym turnieju, a później – bezowocnie – pięć razy wkupił się do Eventu #5, wydając 5.000.000 HKD.
– Nic nie wygrałem, przegrywałem każdego dnia. Tym razem było to brutalne – podsumował „durrrr”.
Dwan mówi o sobie, że jest starszy, trochę mądrzejszy. Jak stwierdził: lepiej jest wygrywać niż przegrywać, ale staram się tym nie przejmować. Czasami wygrywasz, a czasami przegrywasz.
[Transmisja PGTV] Triton SHR Series Jeju: Koon i Phua w finale turnieju 1.000.000 Short Deck!