Hiobowe wieści dla pokerzystów ze Szwajcarii. Międzynarodowe firmy z branży hazardu online, a więc także poker roomy, nie będą mogły wkrótce świadczyć swoich usług obywatelom tego kraju. Zakaz, który ma wejść w życie z początkiem 2019 roku, zakłada również blokowanie stron nielegalnych operatorów.
W sprawie blokowania stron odbyło się w Szwajcarii referendum. 73% głosujących opowiedziało się za, a 27% było przeciw. Co jednak istotne – głosowało zaledwie 34% uprawnionych. W wyniku referendum usługi hazardowe online będą mogły świadczyć tylko szwajcarskie kasyna naziemne. Nie wiadomo jeszcze, czy zagraniczni operatorzy będą mogli w jakimś zakresie z tymi kasynami współpracować.
Nowe szwajcarskie przepisy powstały, by „chronić” obywateli przed hazardem, ale samo referendum wymusili zwolennicy neutralności sieci, dla których blokowanie stron jest formą cenzury. Wielu zwracało uwagę na fakt, że blokowanie stron nie działa nigdy w taki sposób, w jaki chcieliby tego ustawodawcy. Operatorzy mogą łatwo omijać blokady, co widać na przykładzie m.in. Polski i Rosji.
Karl Vogle, członek Szwajcarskiej Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej, powiedział, że wynik referendum to „pragmatyczna decyzja szwajcarskich wyborców, którzy nadal chcą finansować obywatelskie projekty z zysków kasyn i loterii.” To właśnie chrześcijańskim demokratom przypisuje się największe lobbowanie na rzecz blokowania stron.
Z drugiej strony pojawiły się głosy potępiające rezultat głosowania. Wśród nich dominują grupy przeciwstawiające się cenzurze. O głosowanie przeciwko blokowaniu stron apelowały również trzy lewicowe partie i ich młodzieżówki, które proponowały bardzo proste rozwiązanie, jakim jest uregulowany rynek hazardu online z przyznawanymi operatorom licencjami.
Istnieje już wiele przykładów na to, że system zakładający blokowanie zagranicznych operatorów po prostu się nie sprawdza. Najprawdopodobniej przekonają się o tym również Szwajcarzy. Problemem w kraju Paracelsusa może być również olbrzymi podatek dla lokalnych dostawców usług hazardowych, który ma wynosić od 20% do aż 80% zysków.