Sylvain Loosli wygrał w karierze live w sumie 7,36 mln dolarów. Obecnie przebywa na EPT Monte Carlo. Początek miał bardzo udany. Francuz wygrał high rollera z wpisowym 10.300€, za co otrzymał 198.610€.
W rozmowie z PokerNews przeanalizował swoją drogę po zwycięstwo. Grę na stole finałowym zaczynał, mając 15 big blindów. Liderem był Charlie Carrel, który miał 125 big blindów. Pozostali rywale mieli pomiędzy 22 a 66 big blindów. Jak mówi Loosli, jego pierwszym celem była próba awansowania o kolejne miejsca. To się udało, gdyż jako pierwsi odpadli Joao Vieira i Erik Seidel.
Dynamika w finale zmieniła się. W tym momencie przydało się doświadczenie Loosliego z gry na stołach finałowych. „Bardzo komfortowo czuję się z decyzjami ICM na stołach finałowych. Czasami musisz grać bardziej tight, czasami możesz rozgrywać więcej rąk, szczególnie w sytuacji, gdy jest faza short-handed. Jeśli jesteś jednym z najkrótszych stacków, to oczywiście możesz podjąć więcej ryzyka” – tłumaczy.
Sylvaiowi pomogło „kilka szczęśliwych podwojeń”. Najpierw z Q-10 przeciwko K-J Setha Daviesa. Następnie z Q-J przeciwko A-A Charliego Carrela. Szczególnie to drugie rozdanie było całkiem interesujące. Loosli otworzył z buttona, mając 15 big blindów. W turnieju zostało czterech zawodników. „Charlie flatował ze small blinda, mając parę asów, co zapewne jest najlepszą decyzją” – analizuje Loosli. Do gry dołączył także rywal na big blindzie.
Na flopie spadły Q-J-7, w tym dwa piki. Loosli miał dwie top pary. „Charlie zdecydował się leadować flopa, co uważałem za dość mocne. Zasadniczo bardzo mocno trafia to w jego zakres, gdy leaduje. Tutaj nie będzie lead-foldowania. Zagrałem więc all-in i karty się utrzymały” – mówi Francuz.
Walka o zwycięstwo
W dalszej części turnieju, na czwartym miejscu odpadł Carrel. „Gdy zostało nas trzech, to wiedziałem, że wszystko jest możliwe. Zacząłem grać tak, żeby wygrać” – tłumaczy Loosli. Miał przed sobą 25 BB, Seth Davies miał 50 BB, a Georgios Kitsios miał 100 BB, ale był najmniej doświadczonym zawodnikiem. Loosli podwoił się na Greku, gdy min-raise’ował z buttona, mając A-9. Kitsios miał A-J, zagrał all-in z big blinda i został sprawdzony. 9 na flopie dało podwojenie.
W dalszej części turnieju Loosli wyszedł na prowadzenie, zabierając trochę żetonów Daviesowi. Ten natomiast pozbawił części żetonów Kitsiosa. Davies odpadł na trzecim miejscu. Jego strit przegrał z kolorem Kitsiosa.
Heads-up zaczynał się z minimalną przewagą Greka. W końcu to Loosli wyszedł na znaczne prowadzenie. W decydującym rozdaniu Kitsios miał K-5, a Loosli A-5. Lepsze karty utrzymały się.
Przez ostatnie miesiące francuski pokerzysta spędził dużo czasu na grze w turniejach live i online. Jak mówi, cieszy się, że jego ciężka praca przyniosła efekty. „Człowiek dobrze się czuje, gdy wkłada dużo pracy i poświęcania, i w końcu ma szansę zamknąć to przyjemnym wynikiem” – dodaje.
_____
_____