Pamiętacie jeszcze sprawę, z powodu której sądy w Londynie i Atlantic City odwiedzał Phil Ivey? Gdyby tylko kasyna miały wcześniej ten wynalazek, nie byłoby całego zamieszania…
Opera mydlana – tym mianem można było nazwać sądowe procesy, w których udział brał jeden z najlepszych pokerzystów wszech czasów, Phil Ivey. Amerykanin, który na życie zarabia nie tylko przy pokerowym stole, minimum dwukrotnie wykorzystał niedoskonałości na odwrocie kart (tzw. edge sorting) i wraz ze swoją partnerką, Cheung Yin Sun, ograł kasyna na wiele milionów dolarów. Studentka z Uniwersytetu w Nevadzie zatroszczyła się o to, żeby taka sytuacja już nigdy więcej nie miała miejsca.
Brittney Martino, pokazała swój wynalazek szerszej publiczności w czasie targów Global Gaming Expo (G2E). Czym jest jej przełomowe „urządzenie”? To w rzeczy samej bardzo proste rozwiązanie – jest to wiązka światła, która od wewnątrz dealer’s shoe pada na karty, co uniemożliwia identyfikację niedoskonałości we wzorach na ich odwrocie. Proste? Proste – ale Martino wpadła na ten pomysł jako pierwsza osoba na świecie i to ona może się cieszyć z posiadania patentu na swój wynalazek. W prostocie siła.
The light makes it impossible to see what the back of the card looks like = #nomoreedgesorting #globalintellectualcapital #solutions pic.twitter.com/vE2ZiUjTZG
— UNLV IGI (@UNLVigi) September 27, 2016
Edge sorting – oszustwo czy zwykłe szukanie przewagi nad kasynem?
Wynalazek młodej studentki z UNLV jednych ucieszy, a innych zasmuci. Zanim powiemy dlaczego, warto zaznaczyć, że Phil Ivey przegrał każdą sprawę sądową z kasynami, które – co nie powinno nikogo dziwić – odmówiły mu wypłaty olbrzymich wygranych.
Są trzy szkoły na temat edge sortingu. Kasyna są zdania, że technika rozpoznawania kart po ich niedoskonałościach jest zwykłym oszustwem. Sądy widzą to w odmienny sposób, w przeciwnym razie pan Ivey i jego partnerka siedzieliby już dawno w więzieniu. Z kolei gracze podchodzą do tego w taki sposób, jak przy pokerowym stole – należy wykorzystać każdą przewagę, którą można osiągnąć nad kasynem. Skoro nie ingeruje się w talię kart, nie dokłada/nie zabiera się żetonów w przypadku korzystnych/niekorzystnych oddsów, to technicznie nie ingeruje się w przebieg rozgrywki. Czym edge sorting różni się od stosowania HUD-a w grze online? Tak, wiemy – trochę prowokacyjne pytanie.
Jeśli usłyszycie kiedyś o tym, że Brittney Martino została milionerką, oznaczać to będzie, że kasyna kupiły jej pomysł. Nie wiemy, jaki jest koszt podświetlanego dealer’s shoe, ale wydaje nam się, że ta studentka na swoim pomyśle się nie wzbogaci. Problem nie tkwi w kartach (które mogą być niedoskonałe, produkuje ich się miliony), ale bardziej w ludzkich słabościach. W końcu to krupierzy dali wiarę opowiastce pana Ivey i pani Sun o graniu wyłącznie ich szczęśliwą talią kart, prawda?
„Łamałem ludzi, nie hasła” – Kevin Mitnick, jeden z najsłynniejszych hakerów wszech czasów.