Zapraszamy do lektury trzeciej, ostatniej części poradnika, jak grać przy pełnych stołach na najniższych stawkach. Autorem opracowania jest specjalista od tego typu gier, Nathan „Blackrain79” Williams.
W poprzednich odcinkach powiedzieliśmy sobie o znaczeniu takich kwestii, jak typ graczy występujących w takich grach (w większości są to Nity), kradzieży blindów oraz odpowiednia strategii gry po flopie. Dzisiaj zaczynamy od przestrogi.
4. Nit nie żartuje!
Kolejną rzeczą, jaką musimy wiedzieć o grze w pokera przy pełnym stole jest to, że jeżeli nasz przeciwnik Nit odpowiada agresją na naszą agresję, niemal zawsze ma potężną rękę.
Wielu ludzi ma problem z tego typu sytuacjami na niższych stawkach, zarówno przy pełnych stołach, jak i 6-max.
Rzućmy okiem na następujące sytuacje:
– Gracze tight raisuja nas na turn
– Gracze tight raisują nas na river
To są spoty, w których Nit niemal nigdy nie blefuje, zwłaszcza przy pełnym stole.
To są te chwile, w których absolutnie powinniśmy foldować overpary (tak, AA i KK również), jeżeli board nie wzmacnia naszej ręki – czyli gdy wciąż są tylko jedną parą.
Przykładowa ręka:
Podbijamy z z wczesnej pozycji. Regularny gracz tight sprawdza siedząc na buttonie.
Flop:
C-betujemy. Przeciwnik sprawdza.
Turn:
Ponownie c-betujemy. Przeciwnik przebija.
Co powinniśmy zrobić? Sfoldować!
To sytuacja, w której na 100%, absolutnie (możesz na to postawić przyszłość swoich dzieci) powinniśmy zrzucić karty.
Gdybyśmy sprawdzili tutaj i zagrali check/call na river, z pewnością zobaczylibyśmy u rywala jedną z rąk:
– TT
– 88
– 66
– 33
Tysiące razy oglądaliśmy takie obrazki. Tego typu gracze po prostu nigdy w takich sytuacjach nie blefują.
Bardzo ważne jest, by pamiętać, że większość tych tight regów na niższych stawkach gra jednocześnie przy wielu stolikach. Nie będą się bawić w wymyślne blefy, po prostu gdy zobaczą, że trafili seta, przebiją.
Czasami zechce nam się pomyśleć, że bierzemy udział w jakiejś karkołomnej, wielowarstwowej i przemyślanej rozgrywce. Nic z tych rzeczy. Gdy Nit przebije nasze zagranie na turnie lub riverze – trudno. Zamknijmy oczy i wciśnijmy przycisk „fold”.
5. Pełne stoły to raj dla prawdziwego grindera
Jednym z głównych powodów, dla których można pokochać grę przy pełnych stołach, jest możliwość sprawnego multitablingu. To właśnie w tym środowisku znajdziemy największą ilość wielostolikowych grinderów.
Przy pełnych stołach gramy relatywnie tight, nie musimy angażować się w zbyt wiele rozdań, wobec czego bez uszczerbku dla koncentracji możemy dokładać coraz więcej stolików.
Daje to wiele korzyści.
Po pierwsze, możemy rozgrywać dużo więcej rąk, szybciej się uczyć i prędzej osiągnąć jakiś long run. Własne doświadczenie to najlepsza droga do doskonalenia się w grze i jeżeli chcemy szybciej zniwelować wariancję, musimy grać jak najwięcej rąk.
Po drugie, gra przy wielu stołach to możliwość zgarniecia dodatkowego rakebacku. Autor tego artykułu, Nathan Williams chwali się, że na najniższych stawkach z samego rakebacku wyciągnął przez lata gry dziesiątki tysięcy dolarów.
Rakeback to praktycznie darmowa kasa, którą pokerroom daje graczowi za samo granie. Uściślając – to część opłaty, którą płacimy operatorowi, a którą on nam oddaje. I niemal każdy pokerroom online oferuje taką czy inna formę rakebacku – wystarczy rzucić okiem na oferty pokerroomów promowanych na naszej stronie.
Wiadomo – im wyższe stawki, tym wyższy rakeback i szybciej go ciułamy. Przyzwoite pieniądze zaczynają się już na stawkach NL25. I oczywiście im więcej gramy, tym więcej zarabiamy.
6. Najlepsza strategia gry na pełnych stołach – cierpliwość
Ostatnią kwestią, jaką poruszymy w niniejszym artykule na temat strategii gry przy pełnych stołach, jest to, że najważniejsza w tym wszystkim jest wręcz anielska cierpliwość.
Jeżeli komuś brakuje tej cechy, lepiej niech się od pełnych stołów trzyma z daleka. Gra przy full ringach polega na umiejętności permanentnego zachowania jasności umysłu i żelaznej dyscypliny. Będąc pod presją musimy być w stanie zrzucić karty w wielu ciężkich spotach.
Gracze niecierpliwi, nadpobudliwi oraz hazardziści nie powinni grać przy pełnych stołach, bo po prostu długo tam nie pograją. To środowisko zatwardziałych Nitów czekających na nutsy. Akwarium głodnych, ale cierpliwych rekinów. I jak niby mamy ich blefować preflop, jeżeli trzymają AA?!
Oczywiście cały czas spotkamy tam masę graczy rekreacyjnych, którzy rozgrywają wszelkiego rodzaju dziwne układy. A najwięcej ich na najniższych limitach.
Łatwo zgarnąć żetony od graczy, którzy chcą rozgrywać tylko nutsy. Są to jednak zazwyczaj tylko małe porcje ukradzionych blindów. Pisaliśmy o tej kwestii w poprzedniej części.
Chcecie blefować? Grajcie przy stołach krótkich, albo w ogóle heads-upy. W takich grach akcja jest wartka i dużo mniejsze prawdopodobieństwo, że rywal ma dobre karty.
Rada na koniec – nudzisz się przy pełnym stole a do głowy przychodzą myśli o rozgrywaniu gorszych rąk? Dołóż kilka stołów. Im więcej stolików musimy ogarnąć, tym bardziej tight musimy grać. Nie ma po prostu czasu na karkołomne rozgrywanie kiepskich układów.
Czytaj również: Strategia gry przy pełnym stole. Część 1, Strategia gry przy pełnym stole. Część 2