Sprawdzam (plansza główna serii)

Dzisiejszy odcinek Sprawdzam będzie trochę inny niż dotychczasowe. Przyjrzymy się rozdaniu, które rozegrano zostało wczoraj, przy okazji rozgrywanego na Cyprze Północnym eventu Super High Roller Bowl.

Jak to mówią, wysokość stawek nie ma żadnego przełożenia na umiejętności. O tym, czy gra jest trudna czy łatwa decyduje to, jacy gracze zasiadają przy stole. Nie jest również tajemnicą to, że bogaci biznesmeni i innej maści gracze rekreacyjni, których po prostu stać na to, żeby grać bardzo, bardzo grubo, z przyjemnością biorą udział w tego typu grach.

Cashówka, o której wspominam we wstępnie, miała bardzo silny line-up. Przy stole mogliśmy oglądać m.in.: Daniela „Junglemana” Catesa, Timofeya Kuznetsova, Wiktora Malinowskiego i Mikitę Badziakouskiego. Tak więc taki zestaw raczej z tych trudnych… Rybką w gronie rekinów był Vladi Chaoulov jeszcze jeden bliżej mi nieznany reprezentant regionu.

Rozdanie rozgrywane było 7-handed. Gra odbywała się na blindach 500$/1.000$ (już pomijam antet). Akcję rozpoczął od otwarcia za 3 bb Cates. Gracz za nim sfoldował, a siedzący dalej Kuznetsov zdecydował się stawić opór rozgadanemu do granic nieprzyzwoitości „Junglemanowi” z 87o (12 bb). Jest to zagranie, którego próżno szukać w pokerowych tabelkach do gry przed flopem, ale… kim ja jestem, żeby je negować. Kolejni dwaj gracze wyrzucili karty, a wątpliwy „cold call” na SB z na ręku zagrał Chaoulov. BB wyrzucił karty. Cates wyrzucił karty i obejrzeliśmy flopa. Stacki efektywnen 100 bb.

FLOP

Co ma zrobić Kuznetsov? Jako, że On przebijał otwarcie „Junglemana” z wczesnej pozycji, ma bardzo silny zakres i przewagę względem rekreacyjnego rywala. Rosjanin kontynuuje grę na fliopie za ok. 25% puli, a rywal sprawdza (przypominam, że jest bez pozycji w 3-betowanym pocie z Ts]).

TURN

i

SB czeka, a Kuznetsov zagrywa ponownie – tym razem za  ok. 60%. Chaoulov stawia go na all-inie. Rosjanin robi trochę tzw. „hollywoodu” i folduje.

Porozmawiajmy sobie o tym rozdaniu

Powiedzieć, że było to koszmarne zagranie ze strony gracza rekreacyjnego, to jakby nie powiedzieć nic. Jest to przykład tego, jak nie należy grać w pokera. Ten gracz popełnił błąd w każdym momencie rozdania: przed flopem, na flopie i na turnie! Po pierwsze – nie powinno go być w tym rozdaniu. Po drugie – nie powinien sprawdzać zagrania na flopie. Jeśli planuje float bez pozycji z zamiarem blefowania po checku przeciwnika na turnie na riverze, to gratuluję. W teorii spoko, w praktyce ambitne. Po trzecie – jego zagranie na turnie pokazuje tylko to, że kompletnie nie myśli o zakresie, jaki reprezentuje rywal. Akurat trafił teraz na – dosłownie – najsłabszy pod względem EV preflop układ swojego przeciwnika i dlatego jego karkołomny all-in przeszedł, jednak równie dobrze mógł iść na ruletkę i postawić pieniądze na „czerwone”. Było to zwykłe ego war i podejście typu: „pokażę temu prosowi – szczególnie, że był to stół telewizyjny – że mam jaja”. Jaja może tak, ale umiejętności gry w pokera niewielkie.

Patrząc ze strony Kuznetsova, niekomfortowy spot. Z jego perspektywy rywal ma w swoim zakresie jakieś pojedyncze kombinacje slowplayowanych monsterów sprzed flopa – amatorzy uwielbiają zastawiać tego typu „pułapki” – ma też jakieś AK (w kolorze i bez, chociaż część będzie na pewno 4-betowana) inne broadway’e w kolorze i pary o średniej sile. Stacki są już raczej płytkie. Rywal raczej nieobliczalny.

Na flopie Rosjanin mógł grać bet, ale mógł też poczekać. Zauważcie, że stacki są na tyle płytkie, że z premium parami można się „zapakować” do puli – szczególnie będąc na pozycji – w dwóch streetach. Nie mamy wielkiej potrzeby natychmiastowego betowania i pełną swobodę wyboru odnośnie tego, co chcemy robić, z np. takim AA czy KK. Z 87o na jakimś etapie trzeba będzie blefować, a na blef przez trzy streety i tak nie ma raczej miejsca, tak więc check i bet są spoko, bo nasz check back range jest chroniony.

Nie wiem, czy Kuznetsov dobrze zrobił, betując turn. Rywal wyrzucił raczej total air z zakresu, gdy sprawdził na flopie. Ma tam – jak się okazało tylko w teorii – głównie pary i broadway’e z drawami do kolorów i nie jestem przekonany, że mamy tutaj sporo folding equity. Chyba bym uderzał w check turn i decyzja po checku na riverze rywala. Wiadomo, że linia bet-check-bet często śmierdzi, ale te bustnięte drawy musiałyby foldować na riverze do mojego blefu, a takie AK czy AQ miałyby ogromny problem ze sprawdzeniem. Chociaż taki scenariusz wcale mi się jakoś bardzo nie podoba.

Może to po prostu jeden z tych scenariuszy, w których trzeba ściągnąć nogę z gazu i ograniczyć straty?

EcoPayz – najważniejsze informacje o portfelu elektronicznym + darmowy, dożywotni status Gold

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?