Kolejna analiza rozdania w ramach cyklu „Sprawdzam”. Zapraszam do wspólnej nauki.
Rozdanie na grupie zamieścił Dawid. Od razu mówię, że dzisiaj będziemy „walczyć” bez solvera, bo na liczenie scenariuszy z 200 bb, które miałyby jakieś sensowne rozmiary betów i przebić, mój komputer jest po prostu zbyt słaby. Zatem działamy dziś na tzw. żywca.
Analiza rozdania
Przed flopem
HERO gra na pozycji SB. W jego stacku, który dla tego rozdania będzie stackiem efektywnym, znajduje się 174 bb. Jego rywal – bierze udział rozdaniu na pozycji HJ – otwiera nieco ponad 2 bb. Dwaj gracze za nim pasują, a HERO podnosi parę KK i decyduje się na standardowy 3-bet. Reszta graczy pasuje, a pierwotny agresor sprawdza.
Zanim wyświetlimy flopa, zastanówmy się, co byśmy zrobili, gdyby przeciwnik zaproponował nam 4-bet. Przy standardowych 100 bb ładujemy resztę do pieca. Kropka.
Przy 200 bb mamy miejsce na dwa zagrania, jednak – co może zdziwić niektórych z Was – żadne z nich nie jest zagraniem za wszystko. Tabelka pokazuje 50% call i 50% 5-bet. W tym konkretnym przypadku do końca nie wiedziałbym, co zrobić, tak więc pewnie wybrałbym opcję pasywną i tylko sprawdzenie. Uzasadniłbym to zagranie w ten sposób, że rywal otwiera z wczesnej pozycji, czyli z zakresem, w którym koncentracja silnych układów jest najwyższa. Do tego populacja na NL25 niespecjalnie często gra lekkie 4-bety, a z pewnością robi to rzadziej niż to wynika z rekomendacji tabelek, a nie chciałbym się wyizolować na zakres KK+.
Flop
Spadł flop: .
Pierwsze wrażenie – to bardzo dobry flop dla naszej konkretnej ręki, a nieco gorszy dla naszego całego zakresu. Nasze overpary czują się tutaj dobrze, jednak wszelkiej maści broadway’e, których mamy sporo, zdecydowanie gorzej. Bet i check są w tym przypadku zagraniami opcjonalnymi i to, jaką linię obieramy, powinno wynikać ze wskazań „maszyny losującej”. Osobiście betowałbym w 40%, a czekał w 60%.
Na pasywność HERO, która w zbalansowanych zakresach wcale nie jest oznaką słabości, rywal zareagował uderzeniem za 1/4 puli. Bet niewielki, a do tego nasza ręka ma pewnie ponad 80% equity, tak więc nie ma mowy o foldowaniu. Pytanie tylko, czy sprawdzamy, czy przebijamy? Solver z pewnością miałby w tej sytuacji jakiś raising range, tak myślę, jednak osobiście raczej w ogóle bym nie budował tutaj raising range’u, bo:
- jesteśmy deep i bez pozycji;
- mamy rękę z bardzo wysokim początkowym equity, jednak nie dość dobrą, żebyśmy po przefiltrowaniu chcieli z nią się stackować, na tęczowym boardzie, bez jakieś dynamiki z rywalem.
W tym przypadku kierowałbym się regułą, która mówi, żeby będąc bez pozycji, a do tego deep, kontrolować wielkość puli.
HERO przebił do 4x i został sprawdzony. Zakładam, że w teorii takie zagranie może być poprawne, jednak odnoszę wrażenie, że bardziej niż na życiu w zgodzie z teorią zależy mi na posiadaniu większej kontroli nad wielkością puli (chociaż na tej ulicy). Niestety nasza agresja sprawia, że szybko możemy znaleźć się w trudnym położeniu. Jeśli zostaniemy przebici, przygotujmy się na cierpienie. Do rozegrania mamy jeszcze dwie ulice i zero wpływu na to, do jakich rozmiarów urośnie pula, a w naszym interesie leży to, żeby ona dalej nie rosła.
Turn
Na turnie spada .
HERO wybrał bet za połowę puli. Myślę, że to zagranie opcjonalne, które mieści w zbiorze zagrań dozwolonych. Wprawdzie ten walet mógł dać seta rywalowi (nam również), ale jego bet-calling range z flopa nie składa się jedynie z pary JJ, prawda? Ciągle też możemy wyciągnąć value np. od jakiegoś T9s, QQ czy drawów do koloru. Chciałbym tylko mocno podkreślić to, że nasz bet w żadnym wypadku nie jest obowiązkowy.
Z parą KK osobiście nie zmieniam swoich priorytetów – nie chcę, żeby pula rosła, tak więc gram check call. Z setami – a mógłbym mieć tutaj wszystkie oprócz seta czwórek – grałbym podobnie: zacząłbym od czekania, a na bet rywala miksowałbym check-call i check-raise.
River
Ostatnią kartą jest .
Nie trzeba być Einsteinem, żeby stwierdzić, że ta karta utrzymuje status quo z poprzedniej ulicy. HERO stwierdził, że jest wystarczająco często dobry i zagrał all-in, i został sprawdzony.
Ciężko mi w tej sytuacji pozostać całkowicie obiektywnym, dlatego zawsze, ale to zawsze zachęcam Was do ukrywania wyników, gdy wrzucacie na grupy czy Discordy rozdania do analizy, bo możecie otrzymać odpowiedzi szyte „pod wynik”. Postaram się, żeby w tym przypadku tak nie było.
To powiedziawszy, rozumiem tok myślenia HERO. Skoro river nic nie zmienia, to króle są wystarczająco często dobre. Przy 100 bb startowych na pewno. Wówczas ostatni bet byłby za jakieś 30-40 bb i sam bym go pewnie wykonał. Dużym problemem – przynajmniej dla mnie – jest jednak to, że ten all-in jest „cięższy” niż 100 bb i żeby akcja skończyła się happy endem, tzn. żeby nie wyizolować się tym zagraniem wyłącznie przeciwko układom, które nas biją, prawdopodobnie potrzebujemy czegoś silniejszego od jednej pary, albo też potrzebujemy zmniejszyć sizing zagrania.
Zauważcie, że po uderzeniu za ponad 100 bb szansę na wygranie mamy głównie wtedy – pomijając jakieś przypałowe sprawdzenia ze strony słabych graczy – gdy rywal będzie miał QQ. Tak więc, wykonując ten bet, niejako „mówimy” do niego: „Gościu, celuję w QQ for value”, czego oczywiście nie możemy robić, bo jest to myślenie życzeniowe i tunelowe. Uważam, że w teorii bet mniejszym sizingiem – za jakieś 33% – lub check to tutaj najlepsze, równorzędne opcje.
Powiedzmy, że w naszej skrzynce narzędziowej mamy na riverze trzy sizingi:
- overbety za 150% – dla układów najsilniejszych, nutsów i układów bliskich nutsom – tutaj efektywnym nutsem są sety.
- duże bety za 75% – dla układów nieco słabszych – tutaj bym nie korzystał z tego sizingu.
- małe bety za 33% – dla block-betów, które ciągle mogą zostać sprawdzone przez coś gorszego. W tym przypadku moglibyśmy dostać tzw. crying call od jakieś zagubionej dziewiątki, od pary TT, a już z pewnością od każdego waleta i QQ.
Oczywiście, że wjazd ze strony rywala po naszym zagraniu za jakieś 8$-9$ byłby bardzo niekomfortowy, ale nie chodzi tutaj o to, żeby czuć się przy stole dobrze, tylko o to, żeby we właściwy sposób reagować na wydarzenia. Po zagraniu all-in trzeba byłoby się rozstać z naszą parą KK, co dla wielu z nas byłoby bardzo trudne, a wręcz niewykonalne – zdaję sobie z tego sprawę.
Podsumowanie
Ustaliliśmy, że linie z flopa i turna błędne nie są, mimo iż ja sam kierowałbym się raczej w stronę pasywności i kontrolowania wielkości puli. Uzasadniam to tym, że gra bez pozycji jest bardzo niekomfortowa, a gra bez pozycji na deepach szybko staje się drogą przez mękę, dlatego moim priorytetem byłoby zatroszczenie się o to, żeby pula nie urosła do niepożądanych rozmiarów. Jeśli chodzi o river, to wydaje mi się, że jest to jedyny moment w rozdaniu, gdzie możemy mówić stricte o błędzie. W mojej opinii bet był opcjonalny, tak więc nie było to zagranie nieuzasadnione, jednak HERO dobrał sizing nieodpowiedni do relatywnej siły swojej ręki i do wielkości stacków.