Sprawdzam (plansza główna serii)

Dzisiaj analizujemy rozdanie które na „Poker od podstaw” zamieścił Patryk. Zapraszamy do wspólnej nauki.

Standardowy 3-bet przed flopem do 4x – nic dodać, nic ująć.

Flop nieprzyjemny dla naszego zakresu i jeszcze gorszy dla naszej ręki, stąd też w dużej mierze powinniśmy czekać. Tak też się stało: zaczekaliśmy my, zaczekał również nasz rywal. Generalnie na tej strukturze czekamy lub uderzamy większym sizingiem.

Na turnie spada as. Możemy betować, ale nie musimy. Ciągle więcej czekamy niż betujemy. Większość populacji gra bardzo słabo w tym spocie – betuje ręce z dużym equity i najlepsze blefy, a do checking range’u wkłada ręce o średniej sile i śmieci. Jesteśmy bez pozycji, tak więc nigdzie nam się nie spieszy z betowaniem. Gdybyśmy grali z pozycją, to już inna para kaloszy. Obecnie betowanie nie jest obowiązkowe.

Jeśli stawiamy zakład, proponuję 33% wartości puli. Głównie dlatego, że przeczekaliśmy flopa, a więc w jakimś stopniu nasz range został scappowany i skondensowany – mniej jest w nim blefów oraz bardzo silnych układów, a więcej układów o średniej sile.

As jest kartą polaryzującą dla naszego rywala. Mówiąc kolokwialnie: przeciwnik albo ma tego asa lub coś lepszego i będzie sprawdzał lub przebijał, albo nie ma i będzie często foldował. Nie ma zatem sensu używać tutaj wysokiego sizingu. „Trzydziestką trójką” możemy teraz betować np. wszystkie ręce, które korzystają najwięcej na tzw. equity denial, czyli np. jakieś ręce z ósemką, średnie pary etc. HERO postawił zakład – ok.

Na riverze częściej betujemy niż czekamy. Sizing właściwie dowolny, ale raczej block bet lub duży sizing. Akurat AK mogłoby sobie pozwolić nawet na overbet, ale jest to właśnie wyjątek, którym nie powinniśmy się specjalnie przejmować. EV mniejszych sizingów, z których zdecydowanie częściej chcemy korzystać, jest takie samo.

Niespodziewanie zostaliśmy przebici. Kupy się to zagranie nie trzyma. Rywal reprezentuje jakiegoś seta czy strita z flopa, do których do tej pory się nie przyznawał, co wygląda mało wiarygodnie (tylko przeczekany flop i tylko sprawdzony mały bet na turnie) i seta króli, który również jest cholernie mało prawdopodobny – w GTO nie występuje tutaj w ogóle. Dopychamy kolanem nasz układ. Well played.

FREEROLL roku na GGPoker: Stań do walki o bransoletkę WSOP-E!

Komentarze

Komentarze pod rozdaniem wprowadziły sporo zamieszania. Postarajmy się odnieść do niektórych stwierdzeń.

  • Na flopie za mało agresji. Miałeś overcards trzeba było pytać czy ktoś grą. Inaczej ryzykujesz że topowe ręka może zostać zdominowana przez przypadkowego strita lub kolor

    W pokerze nie pytamy, nie ma czegoś takiego, jak betowanie WYŁĄCZNIE dla zyskania informacji. Betujemy for value i for bluff – te powody betowania są wystarczające to tego, żeby postawić zakład. Trzecim, ale już mniej samodzielnym powodem, jest betowanie z intencją equity denial. Ochronę układu powinniśmy traktować w ramach bonusu do zagrań dla wartości i blefu. Tutaj taka sytuacja nie występuje. Mamy zbyt mało equity na value bet i zbyt dużo SDV na blef.

    W drugiej części wypowiedzi osoba rekomendująca skupia się w całości wyłącznie na wybranych częściach zakresu przeciwnika, na drawach, i tylko przeciw tej części zakresu gra. Jest to typowe tunelowe myślenie, którego powinniśmy się wystrzegać.

  • Czemu na flopie czekałeś? Beznadziejnie zagrane” i zaraz potem wyjaśnienie „Musisz zapytać, bo tak to nic nie wiesz. Zresztą grasz na tak male stawki, że i tak by się to skończyło all inem. Co innego na big stackach”.

    O „pytaniu” już sobie powiedzieliśmy. Drugiej części wypowiedzi zupełnie nie rozumiem. Tzn. rozumiem każde pojedyncze słowo w tym zdaniu, ale nie potrafię złapać odrobiny sensu w tej wypowiedzi jako całości.

  • „(…) Powinni zrzucać jakieś TT, splity z AKo”.

    Gracz będący na pozycji ma przewagę equity. On nie będzie tutaj overfoldował, wręcz przeciwnie, będzie sprawdzał częściej niż wynikałoby to z samych oddsów. Na tak wczesnym etapie rozdania liczy się znacznie więcej czynników niż equity – to nie jest river – np. bycie na pozycji, realizacja equity, możliwości blefowania w późniejszej fazie, implied oddsy. Przy zagraniu za 75%, w warunkach, które byłyby neutralne, matematycznie powinniśmy liczyć na ok. 43% folding equity. Tutaj warunki nie są neutralne, są korzystniejsze dla gracza będącego na pozycji, który nie powinien foldować więcej niż w 30%, a więc wyraźnie rzadziej niż wskazuje na to tzw. pot odds norm.

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?