Poznaliśmy szczegóły ugody, jaką w ramach sprawy dotyczącej możliwych oszustw Mike’a Postle’a gracze podpisali z kasynem Stones Gambling Hall. Powodowie otrzymali do podziału sumę 40.000$.
Afera związana z poczynaniami Mike’a Postle’a wybuchła w ubiegłym roku. Do oszustw miało dochodzić podczas transmitowanych gier cashowych, które odbywały się w kalifornijskim poker roomie Stones Gambling Hall. Gracze zarzucali Postle’owi, że ten w nieuczciwy sposób wygrał od nich kilkaset tysięcy dolarów.
Poszkodowani złożyli pozew sądowy przeciwko Postle’owi, firmie kontrolującej kasyno Stones Gambling Hall, a także przeciwko dyrektorowi turniejowemu, Justinowi Kuraitisowi. Domagali się odszkodowania w wysokości 30.000.000$. Rozstrzygnięcia tych procesów nie były jednak korzystne dla powodów.
W ubiegłym tygodniu dowiedzieliśmy się o podpisaniu ugody między graczami a kasynem. Porozumienie zaakceptowało 62 spośród 88 powodów. W gronie tych, którzy postanowili dalej walczyć o zadośćuczynienie, znalazła się m.in. odpowiadająca za upublicznienie całej sprawy pokerzystka i komentatorka Stones, Veronica Brill.
Na początku warunki ugody nie były znane, ale portal PokerNews dotarł do dokumentów, które ujawniają kwotę, jaką otrzymali pokerzyści. To 40.000$, co oznacza, że każdy z nich dostał po 645,16$ (bez uwzględnienia prowizji dla adwokata).
Warto dodać, że ugoda najwyraźniej była dość korzystna dla graczy (przynajmniej pod względem finansowym). W pozwie wymienili oni 68 czterogodzinnych transmisji. Zakładając, że płacili w każdym rozdaniu 5$ rake’u, a podczas jednej godziny rozgrywali średnio 22 rozdania, kasyno w ramach prowizji pobrało od nich sumę 29.920$.
Gracze, którzy uważali, że padli ofiarą oszustw, musieli jednak zgodzić się na pewne ustępstwa. Podpisali oświadczenie, w którym stwierdzają, że nie znaleziono dowodów na winę pozwanych. W ugodzie znalazł się również zapis, który zabrania ujawniania jej treści.
Niedługo po tym, jak pokerowe media obiegła wiadomość o ugodzie, Postle i Kuraitis postanowili przerwać milczenie. W opublikowanych oświadczeniach przedstawili oni siebie jako ofiary całej sprawy, a także zaatakowali media i społeczność pokerową.
Mike Postle i Justin Kuraitis przerywają milczenie w sprawie „Postlegate”