Gordon Vayo, który pozwał PokerStars, sam może mieć kłopoty. Wszystko z powodu fałszowania dokumentów, którego miał się dopuścić.
Na początek przypomnienie sprawy, którą od kilku miesięcy żyje środowisko pokerowe. Gordon Vayo to pokerzysta, który w turniejach live wygrał 6,23 mln dolarów. W 2016 roku odniósł największy sukces w karierze. Za zajęcie drugiego miejsca w Main Evencie WSOP otrzymał 4,66 mln dolarów.
Zwycięstwo w turnieju
W turniejach online wygrał 2,43 mln dolarów. W 2017 roku zwyciężył w turnieju No-Limit Hold’em z wpisowym 1.050$, który był częścią festiwalu SCOOP na PokerStars. Na jego pokerowe konto trafiło 692.461$. Po tym, gdy zdążył wypłacić z pokerroomu 85-100 tysięcy dolarów (mówił tak w wywiadzie dla brazylijskiego portalu, który przytaczaliśmy tutaj), PS zablokowało jego konto.
Operator zarzucił mu grę z terytorium USA, czego zabrania regulamin. Vayo postanowił pójść do sądu i w maju tego roku złożył pozew w Kalifornii, skąd pochodzi. Zdaniem PokerStars w czasie gry przebywał w tym stanie. Pokerzysta przedstawił PS dowody, które miały świadczyć o tym, że grał z terytorium Kanady. Przyznał się od używania VPN, ale twierdził, że robił to w celach, które nie miały nic wspólnego z pokerem online. Operator mu nie uwierzył, ponieważ posiadał dowody, że w czasie gry Vayo znajdował się w Los Angeles.
We wrześniu PokerStars złożyło wniosek w kalifornijskim sądzie, aby sprawę przejął sąd na Wyspie Man, gdzie PokerStars ma swoją siedzibę. Operator posiada także licencję wydaną przez tamtejszy urząd hazardowy.
Wycofany pozew, fałszowanie dokumentów
Jak się jednak okazuje, to, gdzie miałaby się odbywać rozprawa nie ma już najmniejszego znaczenia. Gordon Vayo wycofał swój pozew przeciwko PokerStars. W tle są poważne zarzuty o oszustwo ze strony amerykańskiego pokerzysty. O sprawie informuje Haley Hintze, dziennikarka portalu FlushDraw.net. Adwokaci spółki Rational Entertainment Enterprises Limited (REEL) złożyli 12 listopada oficjalne pismo do sądu, w którym przedstawili dowody na oszustwo ze strony pokerzysty.
W piśmie można przeczytać, że gdy PokerStars wstrzymało wypłatę wygranych, Vayo przesłał poker roomowi rzekome dowody na to, że grał z terytorium Kanady. Jak jednak piszą adwokaci REEL, były one sfałszowane, a użył ich, aby podjąć próbę oszukania firmy i sądu. W piśmie czytamy: „Gdy tylko REEL odkryło fałszerstwo i skonfrontowało Vayo z tą sprawą, dobrowolnie i bezwarunkowo wycofał się on z pozwu, a jego obrońca wycofał się z obrony (nowy obrońca Vayo zignorował ponawiane prośby REEL o spotkanie, nigdy nie zaprzeczył fałszerstwu). REEL jest stroną w pozwie Vayo, a także ma prawo do odzyskania swoich opłat i kosztów”.
Dowody
Jakiś czas temu adwokaci REEL otrzymali „cynk” od osoby trzeciej. Poinformowała ona, że dokumentacje Vayo dot. wyciągu bankowego i połączeń internetowych zostały sfałszowane. Pokerzysta miał zatrudnić fałszerza, aby ten pomógł mu stworzyć mylne wrażenie, że był w Kanadzie, gdy grał w festiwalu SCOOP 2017. Na podstawie tak sfałszowanych dokumentów Vayo próbował ubiegać się o odmrożenie jego wygranej. Ten sam pomocnik Vayo miał także zająć się stworzeniem połączenia VPN, które pokazywałoby, że gra z Kanady, podczas gdy naprawdę grał z Kalifornii.
Gdy adwokaci REEL dowiedzieli się o sprawie, skontaktowali się z obrońcą Vayo, który powiedział, że nie był on świadomy fałszerstwa swojego klienta. 48 godzin później Vayo wycofał swój pozew przeciwko PokerStars, a jego dotychczasowy obrońca zrezygnował. REEL próbowało skontaktować się z nowym obrońcą Vayo, aby spotkać się z pokerzystą i przedstawić mu sprawę. Nie udało się to, a Vayo nigdy nie zaprzeczył fałszerstwu.
Z dokumentów złożonych w sądzie wynika, że fałszerz, którego miał wynająć Vayo, przedstawił osobie trzeciej, która później poinformowała PokerStars, oryginalne dokumenty z amerykańskiego First Republic Bank oraz spółki telekomunikacyjnej Bell Canada. Fałszerz miał je przerobić tak, aby pokerzysta mógł udowodnić, że w czasie gry był w Kanadzie. Adwokaci REEL porównali oryginalne dokumenty z tymi, które dostarczył im Vayo. Dane w nich zawarte jasno wskazują na fałszerstwo. Część szczegółów została źle podrobiona.
Adwokaci REEL zapowiadają, że spółka będzie domagać się odszkodowania i opłat sądowych. Na razie część szkód wyceniono na ok. 290.000$. Sąd rozpatrzy sprawę 18 grudnia.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Michał Wiśniewski – To, że jestem prezesem federacji pokera nie czyni ze mnie uzależnionego od hazardu
_____