Gordon Vayo
Gordon Vayo

Amerykański pokerzysta opowiedział o swoim największym sukcesie w pokerze live. Skomentował także swój pozew przeciwko PokerStars ws. konfiskaty jego wygranych online.

O Gordonie Vayo zrobiło się głośno trzy razy. Za pierwszym razem, gdy zajął drugie miejsce w Main Evencie WSOP 2016. W tym turnieju musiał uznać wyższość jedynie Qui Nguyena. Vayo otrzymał w nagrodę 4.66 mln dolarów. Na swoim koncie ma jeszcze drugie miejsce w turnieju 3.000$ NL Hold’em 6-Handed na WSOP 2014 (314.535$). W turniejach live wygrał w sumie 6.23 mln dolarów.

Za drugim razem było o nim głośno, gdy zwyciężył w turnieju 1.050$ NLHE podczas festiwalu SCOOP 2017 na PokerStars. W nagrodę otrzymał 692 tysiące dolarów. Jak się jednak okazało, amerykański pokerzysta nie nacieszył się tą wygraną zbyt długo. I tu przechodzimy do trzeciego razu.

Kilka tygodni temu Vayo złożył pozew przeciwko PS (więcej tutaj oraz tutaj). W ten sposób chce odzyskać wspomnianą nagrodę, którą skonfiskował mu operator. Zarzucono mu, że w tym turnieju grał z terytorium USA, co jest zabronione i łamie to regulamin. Vayo mówi, że grał z terytorium Kanady.

poker
Gordon Vayo

O jego sukcesie na WSOP oraz pozwie przeciwko PokerStars rozmawiali z nim dziennikarze brazylijskiego portalu SuperPoker.com.br. Wywiad zaczął się od pytania o największy sukces Vayo, który odnotował on w pokerze live.

Zdruzgotanie

Co zmieniło się od czasu, gdy zajął drugie miejsce w Main Evencie WSOP? ,,Myślę, że możliwość złapania oddechu. Jako pokerzysta grindowałem od dwunastu lat i nigdy nie czułem, że mogę wziąć więcej niż kilka tygodni wolnego. Po WSOP, zrobiłem przerwę, ale musiałem wrócić do gry. Nawet nie rozważałem innej opcji. Pokerzysta dodaje, że pieniądze z WSOP wykorzystał do zróżnicowania źródeł swoich dochodów.

Pieniądze, które wtedy otrzymał były ogromne. A czy nie pojawiło się u niego rozczarowanie z powodu przegranego finału? ,,Oczywiście (śmiech). Przez długi czas byłem zdruzgotany. Najgorzej było krótko po turnieju. Siedziałem sam w ciemnym pokoju. Napisałem długi post na Facebooku, podziękowałem wszystkim, próbowałem opisać, jak szczęśliwy byłem, a jednocześnie byłem zawiedziony. Jesse Sylvia [zajął drugie miejsce w ME 2012 – red.] odpowiedział ,,Witaj w klubie” (śmiech)” – mówi.

,,Przez kolejne pół roku nie było dnia, w którym nie myślałbym o tym turnieju, nie przechodził przez wszystko, co się tam wydarzyło, nie denerwowałbym się na siebie za niektóre rozdania. Niemożliwe jest nie myśleć o tym. Problem w tym, że nie przynosi żadnych korzyści. W ostatecznym rozrachunku odciągało mnie od tego, ile szczęścia miałem, że się tam znalazłem. To szalone, jak zmieniają się twoje oczekiwania [dot. turnieju]” – dodaje.

poker
Gordon Vayo

Udowodnić niewinność

W ostatniej części wywiadu amerykański pokerzysta skomentował także swój spór z PokerStars. Mówi, że po wygraniu turnieju na SCOOP pojechał do Las Vegas, aby zagrać na WSOP. ,,Po powrocie do Kanady próbowałem wypłacić resztę pieniędzy. Już wcześniej, tuż po turnieju wysłałem 85-100 tysięcy dolarów do ludzi, którzy kupili moje udziały. Nie było z tym problemu.

Gdy próbowałem uzyskać pozostałe 600 tysięcy dolarów, to nagle powiedzieli mi [w PokerStars], że toczy się wobec mnie rutynowe śledztwo. Chcieli, abym udowodnił ,,ponad wszelką wątpliwość”, że byłem [w trakcie gry] tam, gdzie twierdziłem, że byłem. To wydarzyło się dwa miesiące po tamtym turnieju.

Nigdy o tej sprawie wcześniej nie słyszałem, a nagle muszę udowodnić coś ponad wszelką wątpliwość. To właśnie w tym momencie zdecydowałem się zatrudnić prawnika, ponieważ nie chciałem zrobić niczego źle. Wydawało się, że działają w złej wierze. Próbowali zmusić mnie do przyznania się do czegoś, czego nie zrobiłem” – tłumaczy. Vayo wyraził nadzieję, że w przyszłości będzie mógł opublikować maile, które wymieniał z PokerStars.

_____

Obserwuj PokerGround na Twitterze

Zobacz także:  Utytułowani pokerzyści o Doyle’u Brunsonie – Ikona, legenda, wzór, gra z nim to spełnienie marzeń

_____

Dołącz do najlepszych na PartyPoker!

ŹRÓDŁOSuperPoker.com.br