W swoim ostatnim artykule Ed Miller poruszył kwestię tego, czy poker to gra, w której da się zarabiać, czy nie. Cały klucz do sukcesu w pokerze i zarabiania na nim polega, jak wiadomo na tym, aby podejmować tyle dobrych, znaczących decyzji, żeby wynosić z gry większy profit niż stanowi jej koszt, czyli rake.

Mówiąc o znaczących decyzjach, mamy na myśli te niezbyt oczywiste, w których dwójka graczy podejmie często różne wybory. Te proste, z którymi praktycznie każdy radzi sobie w ten sam sposób, nie mają wpływu na nasz wynik, tak jakby w ogóle nie istniały.

Decyzje to także wybór samej odmiany gry.

Jeśli w długim okresie chcesz wygrywać w pokera, to wybieraj gry, w których jest sporo trudnych decyzji. No-limit hold’em stawia przed graczami sporo zagadek, więc utalentowani zawodnicy mają wystarczające pole manewru, aby wykazywać zysk.


Gry na krótkich stołach

Wielu graczy unika gier na krótkim stole (6-max). W pokerowych roomach zdarza się nawet, że gra „sypie się”, gdy liczebność graczy spada do 4-5 osób. Zaczyna się od 10 osób, potem ktoś idzie na obiad, a drugi na papierosa. Trzeci postanawia się przejść i tak dalej. Gracze zaczynają narzekać i kolejna dwójka znika. Gra toczy się przez chwilę w kameralnym gronie, ale jeśli stan liczebny nie pójdzie w górę, to za chwilę stół opustoszeje.

Załóżmy, że gra toczyłaby się ze stałym kosztem godzinnym, a nie rake’iem pobieranym za rozdanie. Policzmy 10$ za godzinę. Gramy w 10 osób, więc co chwilę będziemy pasować ręce preflop. Decyzje te będą proste. T4 z under the gun to łatwy fold.

Nie w każdym rozdaniu będziesz miał nawet jedną znaczącą decyzję do podjęcia, a rake płacić trzeba.

Jeśli jednak zagramy na trzyosobowym stole, to praktycznie każda ręka będzie grywalna. Każde rozdanie oferować będzie nie jeden, a kilka istotnych wyborów.

Rake płacimy w powyższym przykładzie taki sam, za czas gry, więc bardziej opłaca nam się siedzieć przy krótkim stole, gdzie robimy coś, co wymaga od nas myślenia i co chwilę stawia przed wyzwaniem. Na zrzucaniu kart ciężko jest zarobić coś konkretnego.

Dlatego właśnie gry na krótkim stole są dla dobrych graczy lepszym miejscem do zarabiania niż full ringi. Gracze, którzy stronią od gier sześcioosobowych robią tak dlatego, że na długich stołach ledwo wychodzą na plus (albo są na zero) i gdy liczba graczy spada (a umiejętności wchodzą do gry = znaczących decyzji jest więcej), to przegrywają.

Kiedy rake pobierany jest od rozdań, to trudniej jest obliczyć dokładny koszt gry; zazwyczaj jest on trochę większy niż płacenie za czas gry. Jednak nawet wtedy większa liczba trudnych, znaczących dla naszego winrate’u decyzji wynagradza ten wydatek.

Gry sześcioosobowe są lepsze do zarabiania niż te rozgrywane w wersji full ring.

Gry Lowball

Gry takie jak draw Lowball oraz Razz korzystają z innego rankingu układów niż typowy Hold’em czy Omaha. Tam najniższy układ wygrywa całą pulę.

Uogólniając sprawę, powiemy, że tradycyjne gry oferują jednak więcej decyzji niż gry Lowball. Typowy ranking ma bowiem sporo układów, takich jak pojedyncze pary, które mogą przekształcić się w strity i kolory.

Elastyczność ta tworzy sytuacje, w których warto czasem zablefować, czasem dobrać, a czasem i spasować, w zależności od pewnych czynników. Te sytuacje to z kolei decyzje o strategicznym znaczeniu dla naszych finansów.

Problem w grach lowball polega na tym, że każdy dobiera do tego samego układu. Jeśli przeciwnik ma lepszy układ, to żaden cudowny kolor na river Cię nie ocali.

W grach Lowball sporo jest też niestety decyzji, które każdy rozsądny gracz rozwiąże w ten sam sposób. Mniejsza liczba istotnych decyzji oznacza, że gra ma mniejszą opłacalność.

Problem ten niejako rozwiązano, gdy z pojedynczego dobierania (single draw games) zawodnicy przeszli na gry z trzema rundami dobierania kart. To zmieniło dynamikę i dodało trochę decyzji do rozdań. Cztery licytacje i trzy dobrane karty to lepiej niż dwie licytacje i jedna dobrana karta.

Kolejna zmiana to przejście z formatu limit single draw na no-limit game. Rozmiar zagrywanej kwoty wpływa na znaczenie naszej decyzji, więc przy grach no-limit dobrzy zawodnicy zyskują przewagę.

Oprócz tego w grach mieszanych pokerzyści stworzyli jeszcze wersje split pot gier Lowball takie jak Badacey i Baducey. W grach tych pula jest dzielona pomiędzy najlepszy niski układ (Badacey rozgrywane jest od asa do piątki, a Baducey od dwójki do siódemki) i najlepszy cztero-kartowy układ Badugi. Zmiany te zmuszają graczy do jeszcze bardziej złożonych strategii niż klasyczne 2-to-7 triple draw, ponieważ decyzje są bardziej złożone, a uczestnicy muszą zdecydować, czy chcą pozostać w rozdaniu i walczyć dalej, gdy mają szansę tylko na połowę puli.

Gry takie jak Baducey stawiają przed graczami sporo dylematów i dlatego dobrzy zawodnicy są w stanie na nich całkiem nieźle zarabiać.

Najważniejszy jest balans

Kluczem przy tworzeniu dobrej gry pokerowej jest to, aby dało się w niej wygrywać, ale jednocześnie, aby nie było to ani zbyt łatwe, ani ekstremalnie trudne. Utalentowani gracze muszą wygrywać w długim czasie. To sprawia, że każdy próbuje swoich sił przy stole. Nikt nie chce grać w coś, co jest łatwe i przewidywalne i nie pozwala wykazać się intelektem. Takie gry łatwo „rozwiązać”. Nie marzy Wam się raczej gra w kółko i krzyżyk za pieniądze z kimś, kto zna tę grę na wylot, tak jak Wy.

Jeśli jednak decyzji w pokerze będzie zbyt wiele, to dobrzy gracze będą miażdżyć całą resztę. Weźmy na przykład sześcioosobowe no-limit Baducey. Gra nie przyciąga amatorów pokerowych wrażeń tak łatwo, bo w przeciwieństwie do Hold’ema, którego nauczyć można się w parę minut, tu już na starcie dostajemy sporo trudnych zasad taktycznych do przyswojenia.

Powtórzmy też to, że nikt nie lubi przegrywać. Jeśli ktoś podchodzi do gry i zdaje sobie szybko sprawę, że nie jest w stanie pokonać przeciwników, to odchodzi od gry i nie wraca już nigdy.

Jeśli grasz w popularną odmianę pokera, taką jak no-limit hold’em, to warto, abyś przeanalizował tę grę od kątem znaczących decyzji. Zastanów się, gdzie w rozdaniu są one podejmowane i pracuj nad nimi. Upewnij się, że w sytuacjach tych podejmujesz najlepsze możliwe wybory.

Kiedy uczestnicy gry zmieniają wartości, takie jak maksymalny stack, jakim można wkupić się do gry, czy też liczba zawodników i stosują straddle, to dla dobrego gracza od razu jest to sygnał do zadania sobie pytania: jak ta modyfikacja wpłynie na stosunek szczęścia do umiejętności potrzebnych do wygrywania przy danym stole?

Jeśli uczestniczysz w grach mieszanych lub tworzysz własne wariacje na potrzeby gry domowej, to warto przyjrzeć się temu, ile decyzji zawodnik ma do podjęcia na stole. Na nieznanym terytorium jest to drogowskaz mówiący bowiem o tym, czy aby na pewno zmierzamy w dobrym kierunku.

Mega Freeroll Poker Fever

ŹRÓDŁOCard Player
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.