Niemiecki pokerzysta opowiada o swoich początkach, wspinaniu się na szczyt, odnoszonych sukcesach i grze w high rollerach.
Rainer Kempe to jeden z najlepszych współczesnych pokerzystów. W turniejach live wygrał 19,7 mln dolarów. Jego największy sukces to zwycięstwo w Super High Roller Bowl, za co otrzymał 5.000.000$. Od początku tego roku wygrał 2,39 mln dolarów. W wywiadzie dla CardPlayer.com opowiedział o swojej karierze.
Niezbyt obiecujące początki
Kempe wspomina, że jako dziecko trenował piłkę nożną, a także spędzał sporo czasu na grach komputerowych. Szczególnie to drugie doświadczenie pomogło mu, gdy zaczynał pokerową karierę. „Z tego powodu mam tendencję do dobrego podejmowania decyzji pokerowych, zamiast grania dla osiągania wyników” – tłumaczy.
Pokera poznał w ostatniej klasie liceum. „Grałem tylko okazjonalnie, to były małe gry za 1 euro, z przyjaciółmi. Nie wciągnęło mnie to i przez pewien czas nie grałem. Po pewnym czasie zacząłem grać freerolle. Później natknąłem się na grupę graczy, którzy byli niezwykle produktywni i zmotywowani. Pamiętam, że podczas wakacji wpadłem na Shane’a Sigsbee. On miał „stajnię” i zgodził się zobaczyć moje umiejętności, co trwało około godzinę. Powiedzmy, że nie był pod wrażeniem, więc wtedy nic z tego nie wyszło” – wspomina.
W pewnym momencie Kempe postanowił przenieść się z uniwersytetu w Niemczech do Anglii, żeby więcej czasu poświęcać pokerowi. Dołączył do gracza o nicku „BenCB” oraz Steffena Sontheimera, zamieszkując w Brighton. Kempe mówi, że brał pod uwagę tradycyjną karierę zawodową, „dopóki nie poczułem, że głupio byłoby nie skupić się na pokerze”, gdyż to wywoływało w nim najwięcej emocji i pasji. I dodaje: „Mój ojciec był dziwnie podekscytowany, gdy powiedziałem mu, że chcę grać w pokera. Od początku mnie wspierał. Moja matka przez chwilę się martwiła, ale to się zmieniło od kiedy gram dużo w pokera live i może mi kibicować. Ona czuje, że lepiej wie, co się tam dzieje”.
Przełomowy rok
2015 rok był przełomowy dla jego kariery live. W turniejach wygrał 1,55 mln dolarów. „Poleciałem do Las Vegas [na WSOP] na dwa, trzy tygodnie i nagle zamieniłem się w pokerzystę live. Jeśli mam być szczery, to nie było niczego konkretnego, co zrobiłbym ze swoją grą. Jeśli była jakaś duża dziura w mojej grze, którą zatamowałem, to pewnie chodziło o to, że zacząłem więcej grać w pokera live. Prawdziwą korzyścią dla mojej gry było to, że ja i moi przyjaciele nie robiliśmy w zasadzie niczego innego, niż skupianie się na pokerze i stawaniu się lepszymi. Byliśmy w stanie wspólnie rozwijać się i odnosić sukcesy” – wspomina Rainer.
W 2016 roku wygrał 6,6 mln dolarów w turniejach live. To zasługa przede wszystkim zwycięstwa w Super High Roller Bowl, za co otrzymał 5.000.000$. Kempe wspomina, że pierwszy high roller w swojej karierze rozegrał kilka lat temu na EPT. Po opłaceniu 10.000€ wpisowego, zasiadł do stołu, przy którym byli Martin Finger, Thomas Muehlocker i Andreas Eiler. Później przez pewien czas nie grał w high rollerach. Powrócił do nich, gdy zaczął odnosić sukcesy w Main Eventach. Jego kolejnym high rollerem był ten, który rozegrano podczas EPT Malta 2015. Wygrał w nim dwukrotność wpisowego, które wynosiło 10.000€. W grudniu 2015 roku przyszedł sukces, gdy zwyciężył w high rollerze za 25.500€. W nagrodę otrzymał 539.000€.
Nieplanowany sukces
Kempe opowiada, że nie planował gry w SHRB 2016, ale namówił go Fedor Holz. Zanim przyleciał do Las Vegas, kilka tygodni spędził na Kostaryce, gdzie razem z kilkoma zawodnikami grał w festiwalu SCOOP. „Nie powiedziałbym, że zwycięstwo w SHRB zmieniło mój styl życia. Chociaż takie pieniądze są oczywiście absurdalne, to nie jest to tak duża kwota, gdy weźmiesz pod uwagę wysokość wpisowego” – mówi. I dodaje, że dzięki tamtemu sukcesowi zadomowił się w świecie high rollerów, a także wyrobił sobie nazwisko. Chociaż oficjalnie Rainer otrzymał 5.000.000$, to w rzeczywistości była to mniejsza nagroda, gdyż przed heads-upem z Fedorem Holzem, zawarli deal, ponieważ byli zmęczeni grą.
Kempe opowiedział także o swojej nauce. „Gdy jestem w domu i gram online, to mam dosyć teoretyczne podejście do nauki. Używam programów, przeglądam historię rozdań, analizuję dane. Gdy jestem w drodze, to staje się to pewnym wyzwaniem. Ale jeśli chodzi o przeglądanie rozdań pomiędzy sesjami i rozmawianie z przyjaciółmi, to robię to ciągle” – tłumaczy.
W ostatniej części padło pytanie, czy na uczestnikach high rollerów ciąży obowiązek za to, żeby poker był bardziej atrakcyjny dla fanów, widzów. „Naturą high rollerów jest niezwykle duża rywalizacja. Stawką są duże pieniądze, a przewagi są bardzo małe. Ta kombinacja sprawia, że nie ma wiele miejsca na to, żeby zabawiać ludzi. Nie uważam, że uczestnicy high rollerów mają obowiązek dawać więcej rozrywki, zabawy.
To nieco zmienia się w niektórych sytuacjach. Jeśli grasz w serii, w której nie ma rake’u, a jest transmisja, to tak, myślę, że zawodowcy powinni tu ponieść jakiś wysiłek. Chociaż wielu uczestników high rollerów nie wydaje się czuć komfortowo przed kamerami, to starają się. Uważam, że większość z nich bardzo szanuje graczy rekreacyjnych, przynajmniej bardziej, niż widziałem to w grach cashowych lub turniejach z niższym wpisowym” – odpowiada Kempe.
_____
_____
