Bojkot PokerStars

Społeczność graczy high stakes MTT po raz kolejny zbuntowała się przeciwko polityce PokerStars. Na dziś zaplanowany jest bojkot eventu Turbo Series za 5.200$. Gracze wysunęli swoje żądania. W tym zamieszaniu doskonale odnalazło się PartyPoker.

Rozpoczynamy kolejny odcinek telenoweli pod tytułem „Bojkot PokerStars”. Jak zapewne dobrze pamiętacie, ostatni duży protest graczy przeciwko polityce firmy miał miejsce na przełomie 2015 i 2016 roku. Chodziło o drastyczne cięcia w programie lojalnościowym – m.in. o zlikwidowanie programu Supernova Elite, ograniczenie maksymalnego rakebacku, nieprzyznawanie punktów VPP graczom z wysokich stawek.

Od tamtego czasu minęło kilka lat. W międzyczasie sprawa zdążyła przycichnąć, a kolejne poruszenie miało miejsce w 2017 roku, gdy PokerStars zapowiedziało wprowadzenie zupełnie nowego programu lojalnościowy o nazwie Stars Rewards, który potocznie nazywamy „magicznymi skrzyneczkami”. Znowu klienci firmy zbuntowali się. Znowu próbowali bojkotować operatora. I – jak zapewne się domyślacie – ponownie sprawa ucichła i jest jak jest.

Protest graczy high stakes – luty 2019

Niecałe dwa lata później managerowie PokerStars muszą zmierzyć się z kolejną sytuacją kryzysową. Znowu w głównej roli występują gracze zawodowi, dla których na platformie robi się coraz mniej miejsca. Uczestnikom gier na najwyższe stawki nie podoba się:

  1. Stale podnoszony rake i zmniejszanie rakebacku.
  2. Brak klarownej informacji o wysokości rake’u – te można znaleźć dopiero w dalszych zakładkach w lobby. Ciężko nie odnieść wrażenia, że jest to celowe działanie operatora.
  3. Wygląd struktur niektórych turniejów MTT, które ułożone są w ten sposób, żeby zmniejszyć ROI i zwiększyć efektywny rake (PSKO, Turbo, późna rejestracja dozwolona do stacków z 10 BB, re-buy’e).
  4. Brak właściwej komunikacji.
  5. Brak przejrzystego programu rakeback. Gracze powinni w łatwy sposób móc obliczyć wysokość zwrotu prowizji, obojętnie, w jakiej formie występowałby rakeback (punkty, skrzynki).

Gracze, w imieniu których występuje doskonały pokerzysta girafganger7, domagają się:

  1. Bezpośredniej i otwartej komunikacji z firmą.
  2. Wyraźnej informacji na temat wysokości rake’u. Nie może być tak, że jest ona ukryta.
  3. Maksymalna wysokość rake’u 10% w turniejach z niskim wpisowym na domenie PS.eu. Koniec z turniejami 9,8$ + 1,2$.
  4. Przyjrzenia się temu, w jaki sposób wygląda rake w turniejach na wszystkich stawkach i we wszystkich formatach z mniejszymi edgami (PSKO, Re-buy’e, Turbo, Hyper Turbo i podobne).
  5. Zmniejszenia długości późnej rejestracji oraz liczby możliwych do wzięcia re-entry.
  6. Debaty nad podnoszeniem rake’u w przyszłości.

Nie zagramy na PokerStars w niedzielnym evencie 

Lista obiekcji oraz postulatów graczy z wysokich stawek jest pokłosiem tweeta, który 11 lutego na swoim profilu zamieścił Dietrich Fast. Niemiec zwrócił się do społeczności z apelem, w którym nawoływał do zbojkotowania niedzielnego turnieju na PokerStars – Turbo Series #108 5.200$ 8-Max Progressive High Roller.

Wszyscy z was grali ten PKO za 2.000$ w poprzednią niedzielę. W przyszłym tygodniu odbywa się turniej za 5.000$ o 750.000$. To wielka bzdura. Zastanówcie się i nie grajcie tego turnieju. Nie powinniśmy wspierać Starsów. Istnieją inne pokoje, takie jak Party, które bardzo się starają. Mam wrażenie, że większość z was już tam gra.

Czarę goryczy przelała informacja, którą służby prasowe operatora ogłosiły 13 lutego. W komunikacie PokerStars poinformowało swoich klientów o drastycznym zmniejszeniu i tak już bardzo symbolicznego rakebacku dla graczy MTT oraz o kolejnych niekorzystnych zmianach w programie Stars Rewards.

Dietrich Fast
Dietrich Fast ©WPT

Odzew społeczności graczy z wysokich stawek był ogromny. Na PocketFive girafaganger7 – czwarty najlepszy gracz online na świecie – stworzył listę graczy, którzy zamierzają zbojkotować niedzielny event PokerStars. Na ten moment liczy ona 195 wpisów, ale najświeższe meldunki z Twittera mówią już o 250 graczach, którzy przyłączyli się do protestu.

W akcji swój udział zadeklarowała światowa czołówka pokerzystów, m.in.: c.darwin2lena900bparisBig_huninl_profit, elmerixx, europeanbencb7892pacnrw16, pads1161probirsfellatiadoApotheosis. Do protestu włączyło się również dwóch naszych specjalistów od MTT, czyli bartek901 oraz Colisea.

Do gry wchodzi PartyPoker

W biznesie trzeba wykorzystywać nadarzające się okazję – strata jednego jest zyskiem drugiego, tak to już działa. W tym całym zamieszaniu szansę na ugranie czegoś dla siebie zwietrzyli managerowie PartyPoker, którzy po buncie graczy na PokerStars dołożyli do harmonogramu KO Series event z wpisowym 5.200$.

Event będzie miał 1.000.000$ w puli gwarantowanej, połowę mniejszy rake, jedno re-entry wolne od rake’u, 16-minutowe poziomy blindów. Żeby zachować obiektywizm, weźmy pod uwagę, że event na PokerStars jest częścią serii Turbo, stąd też nie można specjalnie winić operatora za to, że zaproponował 6-minutowe poziomy blindów.

Czy Waszym zdaniem bunt społeczności high stakes MTT zmieni coś w postępowaniu PokerStars? Jesteśmy ciekawi Waszych opinii.

W międzyczasie zachęcamy Was do założenia konta na PartyPokker – z tego linku. Tylko u nas trzymacie za to unikalne przywileje:

PlayStation4

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?