Witajcie, diabełki. Zachciało się Wam grzeszenia przy pokerowych stołach? To bardzo nieładnie… Jesteśmy przeciwni stosowaniu nieczystych zagrywek, dlatego demaskujemy je w serii artykułów o nazwie „Pokerowe grzechy”. Dziś głównym tematem będzie przewinienie znane pod nazwą going south

Do tej pory omówiliśmy dwa pokerowe grzechy. Jeśli nie widzieliście wcześniejszych odcinków, zachęcamy do zapoznania się z nimi.

Pokerowe Grzechy: #1 Chip dumping
Pokerowe grzechy: #2 Angle shooting

Poker live – grzech śmiertelny

Going south to niesportowe zachowanie polegające na zdjęciu nadmiaru żetonów ze stołu. Intencją osoby grającej nieczysto jest ochrona wygranego już kapitału. Bywa że słabsi gracze, którzy często zbytnio koncentrują się na tym, żeby nie przegrać, niż żeby wygrać, dopuszczają się takich praktyk.

Ta zagrywka jest źle odbierana przez innych graczy, ponieważ na stole pozostaje mniej pieniędzy i znacznie trudniej jest odrobić straty lub po prostu wygrać więcej.

W pierwszym sezonie High Stakes Poker Freddy Deeb został w żartach oskarżony o zdjęcie żetonów ze stołu. Wywołało to niemałą awanturę.

Poker online – racjonalne zagranie

Świat gier online rządzi się własnymi prawami. Coś, co w grze na żywo będzie skutkowało natychmiastowym ostracyzmem ze strony naszych przeciwników, nie będzie miało żadnych negatywnych konsekwencji przy wirtualnych stołach.

Za przykład niech nam posłuży gra cashowa w formacie fastforward, w której w każdej chwili możecie wstać od stołu i powrócić do gry z nowym, zmniejszonym stackiem – jest to zupełnie legalne zagranie. Technicznie to podpada pod tzw. ratholing (o tym niżej), jednak przewinieniem nie jest, bo wynika to ze specyfiki formatu.

Wielu pokerowych trenerów zachęca niedoświadczonych graczy do zmiany stołu, jeśli w ich stacku znajdzie się więcej niż 150 BB. Wynika to z faktu, że im głębsze są stacki, tym gra staje się trudniejsza, a niedoświadczony gracz ma więcej możliwości do popełnienia poważnych, bardzo kosztownych błędów.

Z grą przy stołach regularnych jest trochę inaczej. W tym przypadku ciężko dopuścić się takiego przewinienia jak going south, gdyż pokerowy soft nie daje takich możliwości. Ktoś zapyta, czy nie można po prostu na chwilę wstać i zaraz wrócić do stołu z mniejszym stackiem? Nie, nie można tego zrobić, bo w każdym szanującym się sofcie istnieje zabezpieczenie przed ratholingiem.

Going south a ratholing

Jeśli zrobiliśmy cash-out i chcemy natychmiast powrócić do stołu, otrzymamy komunikat mówiący o tym, że musimy usiąść do gry z takim stackiem, z jakim ją opuściliśmy. Operatorzy wprowadzili ograniczenia czasowe, żeby chronić graczy przed tym zjawiskiem. Nie zgłębialiśmy na tyle tematu, żeby precyzyjnie określić długość obowiązkowej karencji, ale domyślamy się, że każdy operator reguluje tę kwestię według własnego uznania.

Ratholing zabroniony
Na PartyPoker wyskakuje okienko z napisem „Welcome Back”. Oczywiście powrót do gry odbywa się ze stackiem, z którym wstawaliśmy od stołu.

W grze na żywo ratholing jest równie niesportowym zagraniem co going south. Na szybki powrót do gry z uszczuplonym stanem posiadania z pewnością zareagują gracze oraz uważna obsługa, tak więc nie warto tego robić.

Na koniec powiedzmy sobie jeszcze o tym, jaka jest różnica pomiędzy pokrewnymi pojęciami going south i ratholing. Zasadniczą różnicą jest cash-out lub jego brak. W przypadku pierwszego grzechu gracz nie zabiera ze stołu wszystkich żetonów, tylko chowa do kieszeni ich nadmiar (robi to przy stole albo w ustronnym miejscu). Aby zaistniał ratholing gracz musi wykonać cash-out.

CZYTAJ TEŻ: Skandaliczny angle shooting w czasie nagrania „Live at the Bike”

Maksymalny rakeback PartyPoker

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?