Chris Moorman, brytyjska legenda gier pokerowych, człowiek, który nazywa Londyn swoim domem ma kilka rad dla tych, którzy przedwcześnie muszą pożegnać się z grą w turnieju. Oto 5 pomysłów pokerzysty na pożyteczne „zabicie” czasu.
1. Idź do kina lub teatru
Wizyta w nieznanym mieście nie oznacza, że musimy na siłę zwiedzać stare mury i okoliczne plaże. Kino w zasadzie wszędzie jest takie samo, a jeśli szukamy czegoś, co w innych lokacjach oferuje inne atrakcje niż w naszym rodzinnym mieście, to teatr wydaje się idealnym rozwiązaniem. W końcu jak można pojechać do Vegas i nie zobaczyć „Kotów”.
2. Zjedz dobrą kolację w lokalnej restauracji
Częścią tego, co dla turysty jest nie lada gratką podczas wakacyjnego wypadu jest okoliczna gastronomia. Skoro więc jesteś na turnieju (a w zasadzie przy stole już nikomu nie jesteś potrzebny), to możesz równie dobrze pójść i zjeść coś, czego nie serwują w Twoich stronach.
3. Może na stadion?
Większość pokerzystów to mężczyźni, a ci mają to do siebie, że kochają sport. Lokacje, w których organizowane są eventy pokerowe to nie tylko egzotyczne raje, ale również duże miasta typu Londyn. Będąc tam warto odwiedzić stadion lub jeśli jest taka możliwość wybrać się na mecz.
Wypad pokerowy, który nie do końca nam się udał można bardzo łatwo zmienić w fantastyczne wakacje fana futbolu.
4. Gry cashowe
To najprostsze rozwiązanie, szczególnie, jeśli czujemy dalszą potrzebę gry. Zazwyczaj stoliki tego typu dostępne są 24 godziny na dobę, więc na pewno nie zostaniemy bez towarzystwa. Być może nie zgarniemy tam fortuny za zdobycie pierwszego miejsca w turnieju, ale zawsze milej wraca się do domu, gdy jesteśmy bogatsi o czyjś stack lub dwa.
5. Wybierz się na spacer
W zasadzie może i dobrze się stało, że już nie grasz. Masz okazję zobaczyć kawałek świata, który zza pokerowego stołu nie pokazałby Ci tego, co ma do zaoferowania. Na zarabianie jeszcze zawsze przyjdzie czas. Równie dobrze możesz to robić w domu, przed monitorem. Będąc „na wyjeździe” warto rozejrzeć się po okolicy. Może się okazać, że są tam rzeczy ciekawsze niż 52 karty w talii.
Książkę Chrisa Moormana „Moorman’s Book Of Poker” oraz inne pozycje z rabatem PG możecie nabyć na oddzielnej stronie. Zapoznajcie się ze szczegółami.