Phil Ivey był gościem specjalnym 100. odcinka programu DAT Poker Podcast. W trakcie rozmowy z prowadzącymi legendarny pokerzysta powiedział, że nadal kocha WSOP, ale sam poker nie jest już dla niego priorytetem.
Dla niektórych graczy, jak dla współprowadzącego podcast DAT Poker Daniela Negreanu, bransoletki WSOP są bardzo istotne. Inni, jak większość uczestników high rollerów, nie mają motywacji do rywalizowania w turniejach z niskimi i średnimi wpisowymi – nawet jeśli zwycięstwo w nich może przynieść im prestiżową nagrodę.
Kiedyś Phil Ivey co roku uczestniczył w letnich eventach WSOP, próbując zdobyć złote bransoletki. W 2014 roku wygrał on dziesiątą bransoletkę – tyle samo mają ich Johnny Chan i Doyle Brunson, a więcej „wygrindował” tylko Phil Hellmuth. Ivey nie sięgnął już po kolejne wyróżnienia, częściowo ze względu na to, że skupiał się na czymś innym, a konkretnie na grach cashowych w Makau i innych częściach Azji.
Czy Phil Ivey nadal kocha WSOP?
W trakcie 100. odcinka podcastu DAT Poker padło pytanie dotyczące tego, jak zmieniło się spojrzenie Iveya na rywalizację w turniejach WSOP.
– Nadal kocham World Series of Poker – powiedział Ivey. – To z pewnością moja ulubiona kategoria eventów. Miałem po prostu swoje osobiste sprawy, którymi przez ostatnie kilka lat musiałem się zajmować, więc brakowało mi już na to skupienia i energii. Nie mogę się jednak doczekać rywalizowania w tych eventach w przyszłości, gdy one powrócą.
Ivey zapowiedział, że jeśli nic bardziej pilnego mu w tym nie przeszkodzi, to weźmie udział w tegorocznym festiwalu WSOP, który odbędzie się jesienią. Dodał jednak również, że poker nie jest teraz dla niego priorytetem.
– Teraz stawiam rzeczy przed pokerem. Poker nie jest już numerem jeden w moim życiu. Moje zdrowie umysłowe i fizyczne, moja rodzina, te rzeczy są dla mnie priorytetem.
Podczas rozmowy Ivey odpowiedział jeszcze m.in. na pytanie o to, czy onieśmielający wizerunek przy stole był czymś, co świadomie rozwijał.
– Nigdy nawet nie myślałem o byciu strasznym lub onieśmielającym, ani nic takiego – stwierdził Ivey. – Ludzie mówią mi o tym, a ja reaguję: „Zaraz, zaraz, naprawdę?”. Gdy pierwszy raz to usłyszałem, to powiedziałem: „Naprawdę?”. Ale wtedy spojrzałem na siebie w telewizji i to zauważyłem, jestem dość intensywny.
Z pełnym nagraniem podcastu możecie zapoznać się poniżej:
