Fiński pokerzysta opowiada o tym, dlaczego ostatnio częściej gra w turniejach i przy okazji zapowiada ciekawy projekt.
Patrik Antonius pojawił się na EPT Praga. Jego decyzja jest zrozumiała, gdy spojrzy się w harmonogram tego festiwalu. Znalazły się tam turnieje m.in. z wpisowym od 10.300€ do 50.000€.
Turnieje są bardziej interesujące
W przerwie jednego z turniejów, Patrik znalazł czas na rozmowę z Sashą Salinger, reporterką PokerNews.com. Pytany, co z powrotem przyciągnęło go do częstej gry live, odpowiedział: „Nie podróżuję tak dużo na gry cashowe na wysokie stawki, a turnieje stają się coraz większe, gra coraz więcej zawodników, turnieje są bardziej interesujące. Sprawia mi to przyjemność, fajnie jest grać. Długo byłem z dala od turniejów, trwało to ponad dziesięć lat”.
A jak wypada udział w Main Evencie EPT Praga 2018 (opłacono 1,174 wpisowe w wysokości 5.300€), gdy porównać go do gier cashowych na wysokie stawki? „Gry cashowe są całkowicie inną grą, a turnieje to rywalizacja. W grach casowych dużo grasz z tymi samymi zawodnikami, grasz, kiedy chcesz, odchodzisz, kiedy chcesz, zmagasz się z wieloma wzlotami i upadkami na duże kwoty. A w turniejach wiesz, ile zainwestujesz.
Ja lubię obie gry. Czasami, gdy zaczynamy grać [w gry cashowe] i każdego dnia gramy przez długie godziny, to sprawia mi to przyjemność. Ale mam też przyjemność z turniejów. W turniejach podoba mi się to, że możesz zakwalifikować się do nich dzięki satelitom i przyjechać zagrać duży turniej, jak ten, możesz wygrać milion, pieniądze, które zmieniają życie. To jest jak marzenie, to jest ekscytujące” – odpowiedział Patrik.
Fiński pokerzysta dodał: „To jest najlepsze w pokerze. Poznajesz nowych ludzi. Jedną z najważniejszych umiejętności w pokerze jest to, jak szybko jesteś w stanie wyciągać wnioski z zachowania rywali, dostosowywać się. Granie przeciwko nowym zawodnikom to całkowicie inna umiejętność. To zawsze jest interesujące. Gra zazwyczaj jest bardzo towarzyska, a przynajmniej tak jest na wczesnych poziomach turniejów. Później ludzie są poważniejsi, a powodem są duże pieniądze”.
Antonius tłumaczy, że przestawienie się z dużych gier cashowych, gdzie spotyka ciągle tych samych rywali, na turniej, gdzie są ciągle nowi gracze, nie sprawiło mu problemów. „Wiele rzeczy w pokerze przychodzi mi naturalnie. Dostosowuję się na podstawie tego, co się dzieje. Ludzie zbyt komplikują pokera matematyką. Bardziej chodzi o to, że rozgrywasz gracza, jego zakresy rąk przychodzą naturalnie, bazuje się na betowaniu i pozycji. Po prostu dokonujesz dobrych decyzji. To tyle” -dodaje.
Nowy projekt
W czasie rozmowy Patrik opowiedział także o nowym projekcie, w który się zaangażował, którego jest ambasadorem. Nosi on nazwę FLOP, a skrót rozwija się jako First Land Of Poker. W marcu przyszłego roku pojawi się aplikacja. Pokerzysta zapowiada, że będzie ona posiadać wiele ciekawych funkcji. „W przyszłym roku będę mieć swoje własne turnieje pod nazwą The Patrik Antonius Poker Challenge. To będą różnego rodzaju turnieje, w niektórych miejscach będą rozgrywane na wysokie stawki, będzie też niższe wpisowe. Będziemy posiadać także interesujące telewizyjne gry cashowe.
Dzieje się wiele rzeczy, będzie dużo turniejów. Będzie aplikacja, wprowadzimy ją na moich turniejach, żeby gracze jej używali, żeby z nią grali. Staramy się wywrzeć duży wpływ na branżę pokera live” – tłumaczy Antonius. I dodaje, że aplikacja ma pomóc w znajdowaniu gier, turniejów, zapraszania na nie przyjaciół. „Dzisiaj media społecznościowe to duża sprawa. Wszyscy ich używają. Potrzebujemy mediów społecznościowych w pokerze. Posiadasz różnych przyjaciół, masz rodzinę, grasz w pokera, ale nie chcesz tam [w dotychczasowych mediach] zamieszczać pokerowych rzeczy, dzielić się, ponieważ tylko pokerzyści chcą widzieć i oglądać pewne rzeczy. Uważam, że to będzie wspaniałe” – powiedział na koniec.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Jonathan Little tłumaczy, kiedy nie decydować się na check-raise
_____