Szkocki pokerzysta zapowiada, że w tym roku zamierza powalczyć o swój drugi tytuł WSOP. Presja związana z pierwszym tytułem już z niego zeszła. Jakie plany ma Niall Farrell na najbliższe tygodnie?
Zwycięstwo choćby w jednym turnieju z serii WSOP, EPT lub WPT jest już dużym sukcesem. Są ludzie, którzy mają po dwa lub więcej tytułów WSOP, WPT lub EPT (tylko Victora Coren-Mitchell), ale na świecie jest zaledwie garstka (a dokładnie ośmiu) pokerzystów, którzy mogą pochwalić się każdym z trzech tytułów.
W tym ekskluzywnym klubie pokerowym zasiada Szkot Niall Farrell. W październiku 2015 roku wygrał EPT Malta. W listopadzie 2016 roku wygrał WPT Caribbean. W 2017 roku dołożył do tego swój pierwszy tytuł na WSOP Europe. Szkot okazał się najlepszy w 25.000€ High Rollerze. W turniejach live wygrał w sumie ponad 5 milionów dolarów. W turniejach online wygrał 3.11 mln dolarów.
Będzie drugi tytuł?
W tym roku zamierza powalczyć o drugi tytuł WSOP. W ramach aklimatyzacji pojawił się w Kanadzie. ,,Przez ostatnie trzy lata byłem w Vancouver na czas SCOOP, więc przyjeżdżam [do Las Vegas] dzień przed, ponieważ już jestem przystosowany do tej strefy czasowej” – mówi w rozmowie z PocketFives.com. I dodaje: ,,Ten SCOOP był zwycięski. Wygrałem pierwszy turniej, który zagrałem, co sprawiło, że cała podróż była na relaksie, co było bardzo przyjemne”.
W dalszej części rozmowa zeszła na temat jego występów na WSOP. ,,Miałem szczęście, że zawsze dosyć dobrze radzę sobie na WSOP, chociaż chwilę zajęło mi zdobycie bransoletki. Rok przed tym, gdy ją zdobyłem, to trzy razy grałem na stołach finałowych, w tym turnieju One Drop, wygrałem mnóstwo pieniędzy. Mam szczęście, że moi wszyscy przyjaciele także mają dobre wyniki, co buduje pewność siebie. Jestem gotowy wygrać kolejną bransoletkę” – mówi.
Wybierając się na WSOP trzeba zdecydować m.in., czy będzie się mieszkać w hotelu, czy np. w wynajętym domu. Jest to dosyć istotne, gdy ktoś zamierza grać przez kilka tygodni. Farrell wynajmuje dom z kilkoma przyjaciółmi. Mowa o Michaelu Gagliano, Michaelu Strelitzu i Brandonie Shane. Wszyscy to Amerykanie. Jak tłumaczy Farrell, gdyby mieszkał ze swoimi brytyjskimi przyjaciółmi, to skończyłoby się to na ciągłym chodzeniu do barów.
Plan na 2018 rok
A jak wygląda plan turniejów Farrella na WSOP 2018? Szkot na pewno nie zagra w jednym konkretnym turnieju. Mowa o The Giant. ,,W swoim kalendarzu Google mam zapisane dużymi literami ,,NIE REJESTRUJ SIĘ DO THE GIANT”. Zaufam sobie samemu i nie zrobię tego. Myślę, że w trakcie WSOP zrobię sobie kilka dni wolnego” – tłumaczu. I dodaje, że taka przerwa jest wskazana, aby się nie wypalić.
Farrell na pewno zagra w turniejach No-Limit Texas Holdem, ale nie wyklucza, że dorzuci do tego inne odmiany. ,,Zagram praktycznie wszystkie turnieje NLHE. Zazwyczaj gram niektóre mniejsze turnieje za 1.500$, w których nie jestem dobry. Chodzi np. o 2-7 Single Draw. Zawsze go gram, ponieważ jest zabawa. Może zagram także 1.500$ Omahę. Ja jednak nie jestem bardzo dobry w te gry. To jest bardziej dla zabawy” – mówi.
Czy WSOP 2018 bez zdobycia drugiego tytułu będzie porażką dla Farrella? ,,Teraz powiedziałbym, że bransoletka [to będzie sukces], ale jestem pewien, że jeśli na koniec lata zarobię przyzwoitą ilość pieniędzy, to zaliczę to jako sukces. Początkowy optymizm mówi ,,tylko bransoletka”, ale może w połowie powiem ,,Zobaczmy, czy jestem w stanie wyjść z tego dołka”, i właśnie to będę liczyć jako sukces” – podsumował.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Powody, dla których warto kupować udziały w grze innych pokerzystów
_____