poker
Kristen Bicknell / ©PartyPoker LIVE

Kanadyjska pokerzystka opowiada o swojej karierze, pokerowych rankingach i przejściu z gier online do live.

Kristen Bicknell to utalentowana pokerzystka live i online. W tych pierwszych turniejach wygrała 2,99 mln dolarów, a w tych drugich 1,72 mln dolarów. Od początku tego roku zagrała m.in. w turniejach z wpisowym 25.000$ i 100.000 A$, zajmując w nich miejsca płatne. Na swoim koncie ma także dwa tytuły WSOP. Ostatnio była gościem podcastu „PokerStories”, który ukazuje się na CardPlayer.com.

Status

Bicknell jest obecnie jedną z najlepszych pokerzystek live, ale swoje pierwsze szlify i sukcesy zdobywała w grach online. Trzy lata z rzędu sięgnęła po status Supernova Elite na PokerStars, grając 24 stoły na stawkach 1/2$. „Zasadniczo żyłam z rakebacku. Myślę, że z tych trzech lat, byłam bardzo blisko break-even. W pierwszym roku, gdy zdobyłam SNE, może nieco przegrałam na stołach, co było całkiem niezłym osiągnięciem. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak ciężko jest grać tak dużo godzin, tak dużo stołów i nie przegrać dużo” – mówi. Przez te trzy lata, które spędziła na grindowaniu, w postaci rakebacku trafiały do niej sześciocyfrowe sumy. Bicknell wspomina, że jednego roku zanotowała zysk na stołach, drugiego nieco przegrała, a trzeciego była break-even. Jej trzeci rok, gdy zdobywała SNE zbiegł się z czasem, gdy zdobyła swój pierwszy tytuł WSOP (w 2013 roku).

Kristen Bicknell - WSOP Europe
Kristen Bicknell / ©King’s Resort Rozvadov

Nic mnie nie zaskoczy

To właśnie wtedy postanowiła więcej uwagi poświęcić pokerowi live. Od początku zaczęła sobie dobrze radzić w grach cashowych. „Poznałam pokera na wysokie stawki i zdałam sobie sprawę, że pokonanie tych gier może być możliwe. Zaczęłam także ponownie czerpać przyjemność z pokera live. Powoli przeszłam z gry głównie w internecie do gry głównie live” – opowiada. Może się wydawać dziwne, że ktoś, kto przegrywał lub był break even w grach na niskie stawki online, nagle zaczął radzić sobie dobrze w większych grach live. Nie zdziwiło to jednak kanadyjskiej pokerzystki, która tłumaczy, że doświadczenie zdobyte w pokerze online pozwoliło jej łatwiej rywalizować w większych grach. Rozgrywając 24 stoły online widziała wiele sytuacji, co dawało jej komfort w grze live. „Widziałam dosłownie miliony rozdań. Nie było sytuacji, w której byłabym naprawdę zdezorientowana” – tłumaczy.

Bicknell wskazuje na jeszcze jedną ważną kwestię, która jej pomogła: „Uważam, że bycie kobietą przy pokerowym stole to zdecydowanie zaleta. Jestem za to wdzięczna. I uważam to za zabawne. Uważam, że w tym sensie bardziej nadaję się do pokera live”.

W 2016 roku zdobyła swój drugi tytuł WSOP. Kanadyjska pokerzystka mówi, że właśnie wtedy zdała sobie sprawę, jaką radość i zabawę dają jej turnieje. Poza tym przestała odczuwać presję.

Kristen Bicknell - APPT Makau
Kristen Bicknell / ©PokerStars

Nie tylko świetna pokerzystka

Coraz lepsze wyniki turniejach live sprawiły, że Bicknell zaczęła wygrywać rankingi na najlepszą pokerzystkę w danym roku. Jednak nie do końca podoba się jej taki stan rzeczy. „Nienawidzę czegoś takiego, że jestem numerem jeden wśród kobiet, ale pięćdziesiąta na świecie. Chcę być w TOP-10. Chcę być znana z tego powodu, że jestem świetnym zawodnikiem w ogólnym ujęciu, a nie tylko świetną pokerzystką” – tłumaczy. I dodaje, że chce mieć pozytywny wpływ na pokera, gdy chodzi o obecność kobiet w grze. Wzorem jest dla niej Jennifer Harman, która regularnie bierze udział w grach na wysokie stawki w legendarnym Bobby’s Room.

Chociaż Bicknell może pochwalić się coraz lepszymi wynikami w high rollerach, to jednak reakcje części rywali, kibiców są negatywne. „Są mieszane reakcje na mnie, wkraczającą na scenę high rollerów. Wiele osób mnie wspiera i szanuje. Z drugiej strony ludzie mają takie podejście, że nie należę do tamtej grupy, że nie powinno mnie tam być” – wyjaśnia. I dodaje: „Uważam, że ważne jest, żeby to ignorować. Staram się nie przejmować zbytnio tym, co ludzie myślą lub mówią. Po prostu gram swoją grę”.

Pomimo dużych sukcesów live i online, Kristen nie zatrzymuje się, ponieważ poprzednie sukcesy w pewnym sensie niewiele znaczą. „Zapominam o nich. O to chodzi. Jako pokerzysta wygrywasz turniej, a w następnym odpadasz i tamto zwycięstwo jakby nigdy się nie zdarzyło” – mówi na koniec.

Vivian Saliba radzi – Pomyśl, zanim zdecydujesz się na deal!

_____

poker

_____

Dołącz do najlepszych na PartyPoker - Dima Urbanovich!

ŹRÓDŁOCardPlayer.com