Mistrz Main Eventu WSOP 2018 był gościem CNBC. Odpowiedział na kilka ciekawych pytań dot. finału i planów na przyszłość.
Pokerzyści nie cieszą się taką popularnością jak piłkarze lub koszykarze, ale ich sukcesy, szczególnie te dotyczące WSOP, są zauważane przez światowe media. W tym roku mistrzem Main Eventu został John Cynn, który w nagrodę otrzymał 8.800.000$.
Podobnie jak zwycięzcy ME z poprzednich lat, tak i John Cynn był gościem telewizji biznesowej CNBC, w której opowiedział o swoim sukcesie. Pytany o pierwsze chwile tuż po zwycięstwie odpowiedział: „Moment [zwycięstwa] był zdecydowanie niesamowity. Nie miałem pojęcia, czego się po tym spodziewać. To był słodko – gorzki smak. Nie chciałem zbyt mocno świętować [zwycięstwa] przed Tonym [Milesem, który zajął drugie miejsce], ale to oczywiście jedno z największych osiągnięć jakie dzisiaj mam”.
Drugie pytanie dziennikarki dotyczyło tzw. deali. Zapytała ona Johna, czy w przypadku tego turnieju został prawdziwym mistrzem, czy doszło do dealu z Tonym Milesem (jego sylwetkę znajdziecie tutaj). Przy tej okazji warto przypomnieć, że kilka dni temu Justin Bonomo poinformował, że razem z Fedorem Holzem zawarł deal w heads-upie turnieju The Big One for One Drop. Więcej o dealu Bonomo pisaliśmy tutaj. Jeśli chodzi pytanie dot. dealu, to Cynn stwierdził: „To ja wygrałem. Był moment, w którym rozmawialiśmy o zrobieniu dealu, ale po każdej przerwie wyglądało to tak, że miałem naprawdę wspaniałych ludzi wokół siebie, którzy ciągle rozmawiali o strategii, nie było żadnego dealu”.
Udziały i wymiana akcja
W rozmowie padło także pytanie o to, jak duża część nagrody trafi do Johna, a ile np. trafi na podatki (tutaj pisaliśmy więcej na ten temat). „Miałem dość dużą część tej nagrody. Sprzedałem trochę akcji przyjaciołom. W pewnym momencie wymieniłem się też częścią udziałów z przyjaciółmi, gdy byliśmy w późnej fazie, żeby zredukować wariancję, ale miałem dosyć dużą część swoich udziałów” – odpowiada.
Jedno z pytań dotyczyło też tego, czy dzięki wygraniu najważniejszego turnieju John może liczyć na zdobycie sponsorów i duże pieniądze. „Zdecydowanie nie jest tak jak kiedyś, gdy poker online był duży, ale nadal są pewne umowy sponsorskie. Uważam, że najbardziej znacząca jest tutaj ta nagroda pieniężna, ale też szanse [na umowę] nadchodzą. Zobaczymy, co się stanie” – odpowiedział.
W nawiązaniu do amerykańskiej polityki, jeden z dziennikarzy zapytał Cynna, czy Donald Trump byłby dobrym pokerzystą. „Donald Trump byłby dobrym pokerzystą. Poker to wspaniała gra, ponieważ każdy może być dobrym pokerzystą. Ludzie mają różne umiejętności, które mogą wykorzystać, aby być dobrym w pokera. A więc moja odpowiedź brzmi, tak [mógłby być dobrym pokerzystą]” – stwierdził mistrz ME.
W ostatniej części rozmowy pojawił się temat kryptowalut. Liczna grupa pokerzystów (w tym m.in. Doug Polk) inwestuje w w ten sposób. Czy John również? „Oczywiście, to jest coś, na co dzielę swój czas, szczególnie w ostatnim roku, częściowo na kryptowaluty, a częściowo na pokera. Uważam, że w to zaangażowanych jest wielu pokerzystów. Jest wiele umiejętności, które przekładają się z kryptowalut na pokera. Chodzi np. o tolerancję wobec wariancji. Uważam, że to bardzo ważne. Kryptowaluty są bardzo zmienną kwestią. W obu tych sprawach musisz mieć mocny zestaw umiejętności analitycznych, aby być w stanie to przeanalizować. Uważam, że te dwie umiejętności mają najlepsze przełożenie” – wyjaśnił.
Na koniec padło pytanie o to, co John zrobi z wygranymi pieniędzmi. „Na pewno będę zajmować się kryptowalutami. Muszę porozmawiać z [odpowiednimi] ludźmi, co zrobić. Na pewno będę też inwestować. Plan jest na razie taki, aby nie robić żadnych ważnych kroków bez rozmowy z innymi. Do pewnego stopnia biorę wszystko pod uwagę. Wszystko będzie zależeć od tego, jak chcę podzielić pieniądze i nimi zarządzać” – podsumował.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Tony Miles – od uzależnienia do drugiego miejsca w Main Evencie WSOP 2018
_____