Sukces międzynarodowych sieci restauracji, takich jak McDonalds i KFC, zawsze mnie fascynował. Te miejsca nie oferują bowiem jedzenia najwyższej jakości. Ceny też nie są tam jakieś wyjątkowo konkurencyjne. Jest jednak coś, co decyduje o tym, że odnoszą one sukces na praktycznie każdym rynku, na który wejdą.

Smak kanapki z wielu takich „sieciówek” jest bowiem identyczny. Wszystkie składniki pochodzą jakby z jednej wielkiej fabryki dodatków. To niespotykane w zwyczajnych restauracjach. Gdziekolwiek byśmy nie zajechali do KFC, smak kurczaka będzie tam jednak ten sam. Powtarzalność jest kluczem sukcesu restauracji typu „fast food”.

To taki cud XIX wieku. Ten sam poziom utrzymywany wszędzie i cały czas. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak ważne to jest, aż do dnia kiedy dostałem w jednej z restauracji tego typu jedzenie gorsze niż zazwyczaj. Było za mało sosu i smak nie był już taki, jakiego oczekiwałem. Burger nie smakował jakoś źle, ale nie było to to, czego spodziewały się moje kubki smakowe.

Nie dokończyłem wtedy kanapki. Była dobra, ale czułem się oszukany. Czy szczur wpadł im do gara z sosem? Coś kurczę najwyraźniej poszło nie tak i mając tę świadomość, nie mogłem wziąć kolejnego kęsa do ust.

Ed Miller mówi na temat pokerowej konsekwencji tak: „Utrzymywanie stałej, dobrej formy to cecha nieodzowna każdego dobrego pokerzysty. Gracz nie musi być bowiem doskonale przygotowany technicznie. Może mu się zdarzyć błąd tu i tam. Naturalne jest to, że czasem przegramy pulę, bo tak akurat ułożą się karty.

Istotne jest jednak to, aby się kontrolować i po przegranej puli nie rozdawać żetonów w napadzie tiltu. 3-betowanie preflop z 6-4 offsuit to kiepski pomysł, choćbyśmy wypalili potem 3 barrele w oponenta.

Tego nie można bowiem nigdy robić. Żadnego przebijania z 6-4 offsuit. Po prostu nie i już. Nawet na blindach z 6-4 offsuit nie wygłupiam się i robię fold preflop. Nieistotny jest tu wizerunek i przeciwnicy. Robię fold.

Nie gram nigdy odbiegając od planu gry preflop. Nie ma tu sprawdzania w stylu: „a może się trafi”. Wszystko jest wymierzone i według planu, jak sałata do burgera. Z danej pozycji gramy to, co gramy i nie odchodzimy od normy.

Wielu zawodników oczywiście się z tym nie zgodzi i powiedzą: „jak to, to w pokerze nie jest tak, że wszystko zależy od sytuacji”?

Przez wiele lat grałem, dostosowując się do oponentów i z czasem stwierdziłem, że dodatkowy zysk wypracowany w ten sposób nie wynagradza mi raczej tego, co wygrać mogę za pomocą stabilnej, przepisowej gry.

Chodzi o powtarzalność formy i strategii. Żadnego tiltowania i ładowania się w sytuacje, które potem ze zgrozą w głosie opisujemy znajomym, chcąc podzielić nasz żal.

Stabilność gry i zasięgu, którym gramy chroni nas przed wieloma dziwnymi i nieznanymi sytuacjami. Oczywiście czasem uda nam się z nowym układem wygrać pulę, ale równie często przegramy ją, a dodatkowo staniemy przed trudnymi decyzjami, wypływającymi z faktu, że odeszliśmy od raz obranej drogi.

Gdy przeciwnik zagrywa w podobny sposób, jaki widzieliśmy już setki razy wcześniej, to bez większego namysłu powinniśmy umieć spasować słabsze ręce. To, że już nie raz obejrzeliśmy na showdownie w takim rozdaniu silniejszy układ, jest najlepszą ku temu wskazówką. Ocena siły ręki w kontekście zasięgu, jaki przeciwnik reprezentuje to podstawa do podejmowania decyzji na stole.

Podobnie jest z naszymi blefami. Jeśli wiem, że zazwyczaj gram z dobrymi kartami, to od czasu do czasu, zwłaszcza kiedy na showdownie na pewno nie okażę się lepszy, warto wystawić przeciwnika na próbę. Oponent zapewne spasuje układy, które nie są na danym boardzie wystarczająco mocne na call.

Gdy do zasięgu dodajemy nowe ręce (nowe składniki naszej restauracji) to ciężko nam będzie czasem wyczuć, czy warto blefować czy nie. Na zbyt częstych próbach wymanewrowania przeciwnika można łatwo się przejechać.”

Jak widzicie Ed Miller radzi, aby gra preflop była spójna i konsekwentna za każdym razem, gdy siadamy do stołu. Potem można pozwolić sobie na trochę kreatywności. Grać na konkretnego oponenta można na turnie i riverze.

„Możliwe, że niektóre pule będą Wam uciekać, ale rekompensatą jest stabilność, jaką tworzycie sobie w grze preflop z danej pozycji i określonymi kartami.”

KFC  nie daje najlepszego żarcia na Ziemi. Jednak wchodząc tam, mamy gwarancję stałej jakości i powtarzalności smaku. Co najważniejsze, Kentucky Fried Chicken zarabia na swoich produktach mnóstwo pieniędzy. Warto o tym pomyśleć przy następnej sesji.

ŹRÓDŁORed Chip Poker
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.