Różnica pomiędzy dobrym, a słabym graczem polega na tym, co robią oni po zakończeniu swoich sesji przy stole.
Słabi gracze rozgrywają ręce i szybko zapominają o nich po zakończeniu gry. Po jakimś czasie znowu sytuacja z danym rozdaniem się powtarza, a oni nie wiedzą co zrobić, bo nie nauczyli się niczego na swoich błędach.
Silni pokerzyści przeglądają swoje rozdania i starają się czegoś z nich nauczyć, tak aby wyeliminować ze swojej gry błędy. Kiedy dobry zawodnik namierzy leak, to pracuje nad nim, tak aby uniknąć pomyłek w podobnych sytuacjach w przyszłości.
Jak dokładnie analizować rozdania? Są na to dwie metody. Pierwsza, kiedy rozważamy sytuacje, w których atakujemy i druga, w których bronimy się. W tym artykule rozważymy obie z nich i pokażemy przykłady, aby lepiej zilustrować dwa punkty widzenia.
Kiedy już opanujesz te dwie techniki, Twoja gra znacznie się rozwinie.
Minimalna częstotliwość obrony to Twoja tarcza
Minimalna częstotliwość obrony (MDF) to frekwencja, z którą sprawdzamy bety przeciwnika, dążąc do sprawdzania blefów i rąk, które nie mają szans na showdown.
Innymi słowy, MDF to ułamek Twojego zasięgu, który musisz sprawdzać, aby przeciwnik nie odnosił zysku, blefując z jakimikolwiek dwoma kartami.
Jeśli dajmy na to Twój oponent zagrywa za 75% puli, to Twoje MDF można łatwo tu obliczyć. 57.14%. Musisz kontynuować grę z 57.14% zasięgu, aby przeciwnik nie odnotowywał zysku nadmiernym lub zbyt małym blefowaniem.
Pot oddsy to Twój miecz
Pot oddsy pomagają w decydowaniu o tym, jak często blefować, aby łapiący nas na blefach przeciwnik wystarczająco często „nadziewał” się na nasz value bet. Chodzi o to, aby pot oddsy brać pod uwagę przy określaniu częstotliwości blefowania.
Na każdej ulicy możemy odpuścić niektóre blefy, na podstawie kwoty w puli i kwoty betu.
Jeśli na przykład zagrywamy o 75% puli na river, to pot oddsy dla sprawdzającego wynoszą 30%. To oznacza, że przeciwnik musi złapać nas na blefie w 30% przypadków, jeśli jego call ma mu się opłacać. Jeśli więc blefować będziemy idealnie w 30% przypadków, to znacznie zmniejszymy opłacalność callowania naszemu oponentowi. Przeciwnik nie wykorzysta wtedy naszych tendencji sprawdzając lub zrzucając karty w odpowiednich momentach, bo ciężko mu będzie takowe znaleźć w naszej grze.
Przyjrzyjmy się temu jak często powinniśmy blefować na turnie i flopie (zakładając ten sam bet, o 3/4 puli). 30% Twojego zakresu do zagrywania musi poddać się na river, a pozostałe 70 zagra na tej „ulicy”. Jeśli 70% rąk na river to value bety, to na turnie proporcja powinna wynosić 70%*70% = 49%.
Powtórzmy ten proces matematyczny na flopie (49%*70%), a otrzymamy 34.3% zasięgu do zagrywania dla zysku.
Podsumowując negowanie przeciwnikowi opłacalności sprawdzania wymaga od nas zagrywania w następujący sposób na poszczególnych licytacjach:
- 34.3% na flopie (65.7% blefów)
- 49% na turnie (51% blefów)
- 70% na riverze (30% blefów)
Poddajemy około 30% zasięgu na każdej rundzie licytacji.
Zakładamy tutaj, że nasze blefy po sprawdzeniu nie mają szansy na wygraną. Jeśli mają jakieś szanse, to blefować możemy oczywiście częściej — value betując rzadziej niż pokazano to na rozpisce powyżej. Bierzemy tu bowiem pod uwagę szansę na to, że na kolejnych rundach nasz blef może zamienić się w jakiś dobry układ, a więc value bet.
Przykład rozdania
Wykorzystajmy teorię MDF i pot oddsy do przeanalizowania pewnego rozdania z perspektywy dwóch zawodników:
100NL, 100BB Stack rzeczywisty
Fold do CO, który otwiera za 2.25BB, 2 graczy folduje, BB sprawdza
Flop (5BB)
BB czeka, CO stawia 3.75BB, BB sprawdza
Turn (12.5)
BB czeka, CO stawia 9.38BB, BB sprawdza
River (31.26BB)
BB czeka, CO stawia 23.45BB, BB sprawdza
Zacznijmy od gracza na big blindzie.
Obrona na pozycji BB
100NL, 100BB Stack rzeczywisty
Fold do CO, który otwiera za 2.25BB, 2 foldy, Hero/BB sprawdza
Flop (5BB)
BB czeka, CO stawia 3.75BB, co robimy…?
Bet od CO wynosi 75% puli, więc MDF dla nas to 57.14%
Popatrzmy najpierw jak nasz zasięg ma się do zakresu otwierania naszego oponenta:
Nasz zasięg ma tylko 47.01% szans, co znaczy, że jesteśmy na gorszej pozycji. Powinniśmy więc na flopie spasować więcej rozdań niż wskazuje na to MDF. W innym przypadku będziemy brnąć dalej ze słabszym niż trzeba zasięgiem i na riverze spasować będziemy musieli bardzo często.
(Flop to najlepsza runda licytacji do spasowania, bo pula jest mała i nie zainwestowaliśmy w nią zbyt wiele.)
Gramy więc dalej ze 188 kombinacjami ze 354 układów preflop. To oznacza obronę blinda w 53.11% przypadków.
Uwaga: siła rąk takich jak 99-77 jest większa niż J6s czy 98o, ale te ostatnie mają jednak większe szanse na poprawę na boardzie i stąd ich większe equity:
Dla ułatwienia i z uwagi na zasięg przeciwnika kontynuować będziemy ze wszystkimi rękoma ze swojego zakresu. Silne ręce, które można checkraisować, takie jak 66 i ATo potraktujemy tak samo (call), aby uniknąć agresywnych betów od oponenta na dalszych kartach boardu.
Turn (12.5)
Hero czeka, CO stawia 9.38BB, Co robimy…?
CO stawia ponownie 75% puli, więc nasz MDF to 57.14%
Karta nie zmienia niczego. Nie trafia w większość blefów zawodnika z CO i daje co najwyżej możliwość zbierania backdoor drawa do koloru. Przeciwko betowi za 75% puli bronić będziemy 110 z 187 kombinacji, to znaczy 58.82% naszego zasięgu.
Nasze najsłabsze ręce, Tx bez drawa do koloru można spasować. Nasze gutshoty są teraz za słabe na kontynuowanie bez drawa do koloru. Jedyne silne karty w tym momencie do dalszej gry to , , . Można zastosować z nimi check-raise, podobnie jak z setem 66, ponieważ nie mają one zbyt dużej wartości w tym momencie, ale kryją spory potencjał. Aby ułatwić przykład będziemy jednak z nimi póki co tylko sprawdzać.
River (31.26BB)
Hero czeka, CO stawia 23.45BB, Co dalej…?
CO stawia znowu 75% puli, czyli nasz MDF to 57.14%
Ten river to , karta, która umożliwia wprawdzie strita, ale oznacza też chybiony draw do koloru. Musimy tu spasować nasze wszystkie Tx i najsłabsze Ax. Bronimy natomiast 63 z 109 rąk = 57.8% naszego zasięgu.
Atakowanie z pozycji CO
100NL, 100BB Stack rzeczywisty
Fold do Hero/CO, który otwiera za 2.25BB, 2 foldy, BB sprawdza
Flop (5BB)
BB czeka, co robimy…?
Musimy zaplanować atak. Dla uproszczenia będziemy zagrywać o 75% puli na każdej „ulicy” z naszymi dobrymi rękami. Pytanie jednak, jakie są te dobre ręce?
Aby o tym zdecydować musimy określić zakres przeciwnika, który sprawdzi nas trzy razy na względnie bezpiecznych kartach boardu.
Z analizy zasięgu BB wynika, że musi nas sprawdzić praktycznie z wszystkimi Ax. Możemy prześledzić siłę naszych rąk zestawioną z układami oponenta za pomocą programu Power-Equilab. Jeśli weźmiemy wszystkie Ax+ z rekomendowanego przez The Poker Lab‘s zobaczymy, że najsłabsza ręka w zakresie przeciwnika, mająca ponad 50% szans to A9o (56.5% equity).
56.5% to sporo. Nie będziemy w stanie sprawdzić checkraise’a na turnie czy riverze. Lepiej więc zagrać w jeden z trzech poniższych sposobów:
- Bet na flopie, bet na turnie, check na river
- Check na flopie, bet na turnie i kolejny na river
- Bet na flop, check na turnie, bet na river
W tym przykładzie zaczekamy więc z A9 na flopie i zaatakujemy trzy razy z kartami typu AJ+.
- Flop – zasięg dla value betu: AA,TT,66,ATs+,A6s,T6s,ATo+
Po usunięciu kart widocznych na boardzie okaże się, że mamy 451 rąk wśród swoich kombinacji. Nasz zakres do value betowania to 58 z nich, czyli 12.86% całego zasięgu preflop. Obliczmy więc jak często musimy blefować, aby zagrywanie o 3/4 puli na trzech ulicach nam się opłacało.
Wiemy, że przynajmniej 34.3% naszego zasięgu na flopie powinny stanowić value bety, co oznacza 58/0.343 = 169.1 kombinacji. Potrzebujemy więc przynajmniej 169.1 – 58 = 111.1 blefów. (Pamiętajmy też, że im większe szanse nasze blefy mają na trafienie układu, tym swobodniej możemy z nimi zagrywać.)
Wybierając blefy szukamy dobrych drawów i rąk, które mają słabe szanse na showdownie. Jeden z najlepszych tego typu układów to 98o – ma 4 outy jako gut-shot straight draw i da nam nutsy, choć wartość na showdown jest póki co żadna. 84s to kolejna dobra ręka. Jest potencjał, ale showdown value bliskie zeru.
6x to dobre ręce z dwóch powodów: mogą trafić dwie pary lub tripsa (5 outów) i pokonują przy showdown drawy.
- Zasięg do blefu na flopie: 55-22,KJs+,K6s,QJs,Q6s,J6s, 95s+,84s+,74s+,63s+,53s+,43s,32s,KJo+,QJo,98o
Postanawiamy blefować ze 159 z 451 rąk, czyli równa się to 35.25% naszego zasięgu. Kiedy zagrywamy, to value bet wynosi 58/(58 + 159) = 26.7%. Wydaje się niewiele, ale pamiętajcie, że nasze drawy mają potencjał i także dają nam szansę na wygranie puli.
Turn (12.5)
BB czeka, co robi nasz „hiroł”…?
Dwójka to karta, która nie trafia w nasz zasięg. Jedyny blef, który zamienił się w value bet to 22. Mamy jednak trochę drawów do strita i koloru z kartami typu 54s/53s/43s.
- Turn = zasięg do value betu: AA,TT,66,22,ATs+,A6s,T6s,ATo+
Ten zasięg to 61 z 213 rąk = 28.64% naszego zasięgu do betowania na flopie. To mało. Musimy dodać trochę blefów, aby przynajmniej w 49% przypadków zagrywać na turnie dla zysku. Potrzebujemy więc 63.5 kombinacji do zbalansowania naszych 61 value betów.
Musimy spojrzeć na nasze blefy i odrzucić te, które wystawiają nas na ryzyko swoją słabością. Ręce takie jak 33-55 i można podarować i zaczekać z nimi. Mają one nikły potencjał na riverze.
Ręce takie jak KQ mają 4 outy do gutshota oraz 6 outów do pary, która może okazać się dobra na showdown. Jeśli zagramy jednak z nimi na turnie, to oponent sprawdzi z JT+, co sprawi, że nasze 6 outów może nie wystarczyć do zgarnięcia puli.
32s tworzy teraz słabą parę, więc ma 5 outów do 2 par lub tripsa. Dobre na kolejny barrel 54s/53s/43s dzięki podłapanemu drawai do gutshota też się nadadzą na bet. Kontynuować możemy z wszystkimi backdoor drawami do koloru oraz słabymi 6x. te mocniejsze 6x zostawimy sobie, bo mają one szanse na wygraną przy pokazaniu kart.
- Turn – zasięg do blefu: J6s,96s+,86s+,76s,63s+,53s+,43s,32s,KsQs,KsJs,QsJs,9s5s,8s5s,7s5s,8s4s,7s4s,98o
Postanawiamy kontynuować blefowanie z 68 kombinacjami = 31.92% naszego zasięgu z flopa. Poczekamy z 84 kombinacjami (39.44% zakresu) i spasujemy je, jeśli będzie trzeba. To więcej niż zakładane 30% do spasowania, ale karta na turnie nie jest zbyt dobra, stąd taka decyzja.
River (31.26BB)
BB czeka, co robisz…?
Karta to dla nas dobra karta. Trafiamy strita z 54s i dwie pary z takimi układami jak 63s oraz 32s.
- River – zasięg od value betu: AA,TT,66,22,ATs+,A6s,T6s,63s,54s,32s,ATo+
To razem 69 ze 125 kombinacji, czyli 55.2%. Stawiamy 75% puli, więc musimy blefować przynajmniej z 30% rąk, aby przeciwnik nie wiedział czy spasować czy sprawdzić. Nasze blefy nie mają szans na showdown, a przeciwnik swoimi kartami blokuje niektóre z naszych value betów, więc zbytnie blefowanie wpędziłoby nas tu w kłopoty.
- River – zasięg do blefu: 97s+,87s,9s5s,8s5s,7s5s,8s4s,7s4s,98o
Wybierając karty do blefu na river, szukamy takich, które nie mają szans przy poakzaniu kart oraz takie, które blokują silniejszy zakres oponenta, ale zostawiają mu ten słabszy od naszego. Tutaj blefować możemy z wszystkimi 9-high i słabszymi rękami. Łącznie 29 kombinacji, co daje nam częstotliwość blefowania na poziomie 29/(29 + 69) = 29.6%.
Podsumowanie analizy
Analizowanie rozdania to spojrzenie na coś więcej niż karty, które akurat trzymasz w dłoniach. Musisz patrzeć na cały zasięg i dostrzegać to, jak każda decyzja wpływa na niego.
- Kiedy się bronisz, korzystaj z MDF do oceny optymalnej częstotliwości sprawdzania
- Kiedy atakujesz, korzystaj z pot oddsów, aby ocenić to jak często masz blefować.
Te techniki pozwalają analizować rozdania i pokazują strategie, które należy przyjąć przy obronie i ataku lub kontrataku. Pełne zrozumienie powyższych koncepcji wymaga czasu i praktyki, więc warto znaczyć ten artykuł i wrócić do niego w późniejszym czasie.
Przeanalizuj kilka rozdań i dołącz do czołówki pokerzystów świata.