Wiemy już, że podczas gry należy wystrzegać się czterech rzeczy, zaklętych w akronimie HALT. Są to: głód (Hungry), zdenerwowanie (Angry), poczucie osamotnienia (Lonely) oraz zmęczenie (Tired). Dzisiaj opowiemy sobie o kolejnych czynnikach, które powodują, że nie gramy swojego najlepszego pokera.

Nigdy nie graj będąc „pod wpływem”

Ta rada może wzbudzać nieco kontrowersji. Zdajemy sobie sprawę, że dla niektórych wypalenie dobrego jointa może być pomocne w koncentracji czy ukojeniu nerwów. Na jednego to działa dobrze, na innego źle. Jeżeli tobie pomaga, śmiało.

Nie mamy na myśli również wpływu innych używek, takich jak kawa, leki czy drinki energetyczne. Jeżeli coś z tych rzeczy ci pomaga w grze, korzystaj z nich.

To o co chodzi? Oczywiście o alkohol.

Kto nie lubi wieczorem wypić drinka lub dwóch, by zrelaksować się po ciężkim dniu? Nie ma w tym niczego złego, jednak źle zaczyna robić się wtedy, gdy twoje alkoholowe rozluźnienie zaczyna mieć wpływ na podejmowanie złych decyzji przy stolikach.

Alkohol powoduje, że zaczynasz grać bardziej agresywnie niż zazwyczaj, może też spowodować spadek koncentracji. A jeżeli twoje „rozluźnianie” nie zakończy się na kilku drinkach, tylko zaczniesz grać na bani, rezultaty mogą być dramatyczne.

Jeżeli podczas gry pod wpływem alkoholu trafi ci się parę nieudanych spotów, szybko zamienisz się w bankomat. Jako „LAGtard” zaczniesz wszystkich blefować, grać wszystkie ręce, by jak najszybciej odegrać przegrane pieniądze. Prawdopodobnie szybko zapomnisz o takiej drobnostce, jak „bankroll management” – przecież na wyższych stawkach odegrasz się szybciej…

Tak więc jeśli wypicie jednego czy dwóch drinków nie ma wpływu na twoją grę, sącz sobie na zdrowie. Ale generalnie, na wszelki wypadek, nie należy łączyć alkoholu z grą w pokera. Chcesz grać w pokera profesjonalnie? Chcesz, by był twoją pracą? No to pamiętaj – w pracy alkoholu nie pijemy.

Skup się na GRZE

Okej, wszystkie podstawowe potrzeby zaspokoiłeś, nie jesteś ani wściekły, ani głodny, nie czujesz się zdołowany samotnym klikaniem a wyspany jesteś jak nigdy. Obok w szklance stoi soczek a piwo chłodzi się na potem. Co jeszcze możesz zrobić, by grać swoją A-game przez cały czas?

Klucz do pozostania skupionym na pokerowych stolikach jest banalnie prosty. Graj w pokera. I nie rób niczego innego.

Badania amerykańskich naukowców już dawno dowiodły, że jeżeli skupiamy się wyłącznie na jednej rzeczy, wówczas podejmujemy lepsze decyzje, jesteśmy lepiej skoncentrowani i tak dalej.

Co to oznacza w praktyce?

Oznacza to mianowicie, że jak grasz, to nie ma żadnego Facebooka, żadnego telewizora, żadnego Skype ani forum. Telefon wyłączamy. Zawsze możesz oddzwonić po sesji. Dodatkowo, jeżeli nie mieszkasz sam, graj w cichym pokoju i zamknij za sobą drzwi. Wytłumacz współlokatorom, że poker jest twoją pracą i potrzebujesz spokoju. Powinni zrozumieć.

Oczywiście, gra w pokera może być monotonna i nużąca. Zwłaszcza, gdy przez dłuższy czas czekasz na jakieś grywalne karty. Aż korci, by rzucić okiem na najnowszy odcinek ulubionego serialu. Broń się przed takimi zachciankami. Grasz w pokera online – jeżeli nudzi cię gra przy dwóch stolikach, dołóż kolejne dwa. I kolejne. Możesz wierzyć, nie ma czasu na nudę i monotonię, gdy grindujesz przy 24 stołach jednocześnie.

Nikt cię nie namawia oczywiście do jakiegoś ekstremalnego multitablingu, jednak postaraj się znaleźć dla siebie optymalną liczbę stolików, przy których bez straty dla jakości gry możesz grać. I których jest odpowiednio dużo, być podczas gry nie miał czasu się nudzić.

Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść

Ostatnią rzeczą, którą musisz wziąć pod uwagę, gdy chcesz grać solidnego pokera przez cały czas, jest kwestia kończenia gry. Sam wiesz, jak szalony może być poker – niekończące się wzloty i upadki.

Fakt niezaprzeczalny jest taki, że naszym celem jest uzyskać przewagę tych wzlotów nad upadkami. Co więcej, nikt nie lubi kończyć gry będąc na minusie. Gdy gramy w pokera, chcemy wygrywać i być do przodu. Niestety poker taki już jest, że nie zawsze nam się wiedzie, a niekończące się pasma porażek tylko pogarszają nasz nastrój. Czujemy, że czego byśmy nie robili, i tak przegrywamy.

Co odróżnia najlepszych pokerzystów od tych pozostałych? Wszyscy wpadamy, częściej lub rzadziej, w tilt. Najlepsi wiedzą, by wtedy zakończyć grę. I uratować swoje żetony. Dlatego jest bardzo ważne, być potrafić właściwie ocenić swój stan psychiczny i podjąć świadomą decyzję o zakończeniu gry. Łatwo powiedzieć… Spróbujmy:

Jeżeli zauważysz u siebie takie symptomy:

– grasz więcej rąk niż zwykle,
– przeklinasz podczas gry,
– myślisz negatywnie o rozdaniu, zanim się zakończy,
– oblewasz się zimnym potem,
– sprawdzasz zagrania tylko po to, by zobaczyć co ma rywal,
– czujesz się beznadziejnie,

to oznacza, że wszystko mówi ci wyraźnie, że czas na zakończenie sesji tego dnia. Będąc w takim stanie nie masz szans by grać swoją A-game. Spójrz na pokera jak na każdy inny biznes. Jeżeli nie jesteś w najlepszej formie, nie osiągniesz najlepszych wyników. A że jesteś sam sobie szefem – daj sobie wolne, gdy stwierdzisz, że do pracy dzisiaj się nie nadajesz.

Powodzenia przy stolikach!

ŹRÓDŁOblackrain79.com
Blasco
Dziennikarz, archeolog, pokerowy amator ale zawzięty. W branży od ponad 20 lat. Finalista olimpiady polonistycznej, który do dzisiaj nie wie, gdzie powinien stać przecinek. Futbol to Maradona; muzyka - Depeche Mode. Troje dzieci.