Kiedyś to były czasy… Przy stolikach na mikrostawkach przeważali pasywni gracze tight, i odrobina pomyślunku i kontrolowanej agresji wystarczała, by żetony wartką strugą płynęły w nasza stronę. Dzisiaj jest już gorzej. Nawet na najniższych limitach roi się od bardzo agresywnych zawodników, którzy dobrze wiedzą, czym kaczor wodę pije. Jak sobie z nimi radzić? Jak grać przeciwko bardzo agresywnym rywalom?

W części pierwszej ustaliliśmy, że przeciwko agresywnym przeciwnikom siedzącym po naszej lewej stronie, najlepiej nie grać w ogóle. Po co tracić czas, siły i żetony na beznadziejne potyczki z ogarniętymi regami, jeśli naszym celem jest ogrywanie graczy rekreacyjnych? Dzisiaj druga ważna rada.

Zacieśnij swój zakres do otwarcia i rozluźnij zakres do 4-betów

Co robić, gdy zauważysz, że twój agresywny rywal zbyt często 3-betuje twoje otwarcia? To dosyć proste. Po prostu zawęź zakres rąk, z którymi otwierasz. I wcale nie musisz postrzegać tego za swoją słabość.

To zwykła chłodna ocena sytuacji i prawidłowa na nią reakcja. Dotyczy to zwłaszcza akcji rozgrywających się w pobliżu buttona, gdyż własnie tam najczęściej twój agresywny kolega będzie cię 3-betował.

Zamiast więc otwierać z typowym 30-40$ zakresem do stealu, wyrzućmy z niego większość spekulatywnych rąk, zwłaszcza tych, które nie wytrzymują konfrontacji z wysokimi kartami, czyli niektóre suited-connectory i wszystkie off-suit connectory (np. , , , , , itp.).

Pozbądź się również większości zdominowanych broadwayów i słabych asów. Mamy tu na myśli ręce w stylu , , czy .

Z drugiej natomiast strony będziemy chcieli nieco otworzyć nasz zakres do 4-betów. Jeżeli wiemy, że nasz agresywny reg będzie nas 3-betował z całą gamą broadwayów, par, suited-connectorów i suited asów, wiemy także, że nie da rady kontynuować gry przeciwko naszemu 4-betowi.

Jeżeli więc zazwyczaj 4-betujesz z rękami takimi jak AA, KK, QQ, JJ czy AK, dodaj do swojego arsenału także TT, 99 i AQ. Dodaj od czasu do czasu jakiś blef w rodzaju suited blockera z asem, jak czy .

Od czasu do czasu nie zaszkodzi także flatować 3-bety bez pozycji z nieco mocniejszym zakresem, w celu zbalansowania naszego zakresu.

Jak powinniśmy grać 4-bet post-flop?

Oczywiście nie będzie tak, że nasz agresywny przeciwnik za każdym razem, gdy go 4-betujemy, będzie leżał i kwiczał. Czasami sprawdzi nasze przebicie. A czasem to my po prostu sprawdzimy jego 3-bet.

Jak więc powinniśmy zagrywać po flopie w takich sytuacjach? Najpierw porozmawiajmy o tym, co powinniśmy zrobić jako agresor pre-flop.

Kwestia 4-betowanej puli (zakładając stacki w wysokości 100bb) jest tego typu, że naprawdę nie mamy zbyt wielkiego pola manewru. Oznacza to, że bardzo nam się spłycają stacki. Typowa progresja podbić przed flopem wygląda mniej więcej tak:

3bb open > 10bb 3-bet > 22bb 4-bet

Kiedy więc przyjdzie nam oglądać flopa, 1/4 naszych żetonów już będzie w puli. A jeśli rzeczywisty rozmiar puli wynosi teraz około 50bb (biorąc pod uwagę tylko jednego przeciwnika), to gdy zdecydujemy się na c-bet, niemal połowa naszego stacka znajdzie się na środku stołu.

Powoduje to sytuację, że jeśli mamy overparę, trafimy top parę czy choćby dobry draw, nie ma dla nas ucieczki z tego rozdania i fold raczej już nie wchodzi w grę.

Jak więc dalej grać? Pewnie będziemy 3-betować z każdą sensowną, gotową ręką. Z drawem jest nieco inaczej, nie chcemy by rywal sprawdził nasz call. Często więc najlepszym wyjściem w takiej sytuacji będzie check-raise all-in, by ponownie skierować presję na przeciwnika.

A w ostatniej części – jak rozgrywać 3-betowaną pulę bez pozycji post-flop.

Poker Fever Freeroll Baner

ŹRÓDŁOblackrain79.com
Blasco
Dziennikarz, archeolog, pokerowy amator ale zawzięty. W branży od ponad 20 lat. Finalista olimpiady polonistycznej, który do dzisiaj nie wie, gdzie powinien stać przecinek. Futbol to Maradona; muzyka - Depeche Mode. Troje dzieci.