Wiele lat temu środowisko graczy na mikrostawkach przedstawiało się nieco inaczej niż dzisiaj. Przeważali zawodnicy ekstremalnie pasywni i tight. I za każdym razem, gdy 3-betowali nas lub podbijali po flopie, mogliśmy być pewni, że mają albo asy albo seta.

Czasy jednak się zmieniły i nawet na najniższych stawkach czasami spotkamy bardzo agresywnych graczy. Będą nas luźno 3-betować, raisować i floatować z całą gamą najróżniejszych rąk, również po flopie.

Tak to w pokerze już jest – przez większość czasu nie dostajemy bardzo dobrych rąk. Zatem ich agresywna strategia jest bardzo efektywna i ciążka do obrony. Niemniej wciąż jest kilka ulepszeń, które możemy wprowadzić do naszej gry, by grać skutecznie przeciwko graczom tego rodzaju.

W niniejszym artykule omówimy parę kluczowych sposobów na walkę z agresywnymi regami w grach cashowych na niskich stawkach.

Nie idź na wojnę z agresywnymi regami

Mało jest bardziej denerwujących rzeczy w pokerze, niż agresywny reg siedzący po naszej lewej stronie. Oczywiście dlatego, ze może za każdym razem 3-betować z byle śmieciami nasze podbicia i w konsekwencji zamienić nasze życie w piekło.

Jeżeli nasz koleżka napsuje nam wystarczająco krwi, możemy się zawsze przesiąść do innego stolika. No ale jesteśmy przecież poważnymi graczami, i nie siedzimy akurat przy tym stole ot tak. Siedzimy tu dlatego, że stwierdziliśmy, że akurat tutaj opłaca nam się grać, bo na przykład siedzi kilku znanych nam graczy rekreacyjnych. Tak więc nigdzie się nie przesiadamy.

Jak więc poradzić sobie z nadmiernie agresywnym przeciwnikiem z miejsca po lewej stronie, nie tracąc przy tym zmysłów?

Na początek porozmawiajmy o tym, co robi w takich sytuacjach większość ludzi.

Większość ludzi w takich sytuacjach wpuszcza do gry swoje ego. Zaczynają 4-betować i 5-betować agresywnego rywala z całą gamą przeciętnych rąk. Mogą również sprawdzać te wkurzające 3-bety, oczywiście bez pozycji. A potem floatować i podbijać po flopie z marnymi kartami.

Obie z tych strategii są skazane na porażkę i zaraz wyjaśnimy, dlaczego.

Gdy w pokerze ktoś ma nad nami pozycję, zawsze walcząc przeciwko niemu będziemy mieć pod górkę. To tak, jakbyśmy dobrowolnie wyszli na ring z zawiązanymi rękami.

Agresywny reg siedzący po naszej lewej stronie zawsze będzie miał dużą przewagę nad nami w każdej ręce, gdyż zawsze będzie podejmował decyzję po nas, na każdej ulicy. Innymi słowy, najpierw zobaczy, co my zrobimy a potem sam podejmie decyzję, co zrobić.

My, z drugiej strony, wszystkie decyzje podejmujemy niejako w ciemno, z zerową wiedzą na temat tego, jak zachowa się nasz oponent. To ogromny handicap do przeskoczenia.

Co więcej, skupiamy się na jakimś innym regu (tym pierwszym jesteśmy oczywiście my), który prezentuje podobne do nas umiejętności, więc tak czy inaczej nasza edge nad nim jest minimalna.

A już poza wszystkim, ta cała przepychanka zabiera nasz czas i uwagę, które powinniśmy skupić na rzeczywistym powodzie naszej wizyty przy tym akurat stole – ograć gracza rekreacyjnego!

Biorąc pod uwagę powyższe, rozumiemy już chyba, że najważniejsze w takiej sytuacji to zachować spokój i nie wdawać się w przepychanki z agresywnym rywalem. Żadnych wojenek! Nawet jeśli uda nam się wygrać bitwę, wciąż przegrywamy tę wojnę.

W części drugiej – o zawężaniu (jednych) i rozluźnianiu (innych) zakresów.

Poker Fever Freeroll Baner

 

ŹRÓDŁOblackrain79.com
Blasco
Dziennikarz, archeolog, pokerowy amator ale zawzięty. W branży od ponad 20 lat. Finalista olimpiady polonistycznej, który do dzisiaj nie wie, gdzie powinien stać przecinek. Futbol to Maradona; muzyka - Depeche Mode. Troje dzieci.