Jednym z głównych błędów w pokerze jest rozgrywanie zbyt dużej ilości rąk. Sytuacja taka dotyczy przede wszystkim sytuacji w turnieju, gdy mamy duży stack. W grach cashowych również zdarza się, że zbyt wiele układów za bardzo nam się podoba i nie potrafimy się z nimi zawczasu rozstać. A to wszystko odbija się na naszych zarobkach.
Wielu graczy myśli, że lekkie poluzowanie zakresów nie wpłynie aż tak znacząco na stan ich stacka. To niebezpieczne myślenie. Z pewnością niejeden z rywali będzie bardziej cierpliwy od nas i wejdzie do gry tylko z dobrymi kartami. A wtedy będziemy potrzebowali szczęścia, żeby go ograć. A przecież nie o szczęście tu chodzi.
Matematyki nie oszukasz. Gdy oddsy są przeciwko nam, przegramy. Wcześniej czy później, ale przegramy.
Dużo lepszym podejściem jest cierpliwe czekanie na silne ręce startowe, zwłaszcza w grach cashowych na niższych stawkach. Niech inni gracze rekreacyjni rozgrywają swoje słabe układy i oddają nam żetony.
W niniejszym artykule Nathan Williams pokaże nam trzy sposoby, które pomogą ustrzec się przed rozgrywaniem zbyt dużej ilości rąk.
1. Otwórz więcej stolików
Pierwszym krokiem, który w prosty sposób zniechęci nas do rozgrywania zbyt dużej ilości rąk, jest gra przy większej ilości stołów. Grając online możemy otworzyć tyle stołów, ile nam się żywnie podoba.
Wyjaśnienie jest proste. Im więcej stołów, tym mniej mamy czasu na rozgrywanie różnych spekulatywnych układów. W takiej sytuacji skupiamy się tylko na najsilniejszych rękach i nie gramy z nudów tych gorszych.
Inną zaletą gry przy dużej ilości stołów jest możliwość szybszego osiągnięcia jakiegoś long runu, który pokaże nam nasze rzeczywiste wyniki, dzięki dużej próbce rozegranych rozdań.
Wielu ludzi nie docenia tego, jak ważny jest w pokerze long run. Często musimy rozegrać nawet 100 tysięcy rozdań, żeby móc miarodajne ocenić swoje umiejętności i rzeczywisty winrate. I odpowiedzieć sobie uczciwie na pytanie, czy nadajemy się do pokera, czy nie.
W przypadku pokera online może to zająć kilka miesięcy. Jeżeli gramy regularnie na żywo, zebranie takiej próbki może potrwać nawet rok lub dłużej.
Krótkoterminowe wyniki w pokerze są dotkliwe (wariancja) i potrzeba sporo czasu, żeby je pokonać i uzyskać miarodajne, rzeczywiste rezultaty odpowiadające naszym możliwościom i umiejętnościom. Tak więc dodanie kolejnych stołów podczas sesji nie tylko uchroni nas przed rozgrywaniem zbyt dużej ilości rąk, ale także pomoże nam szybciej uzyskać realne rezultaty naszej gry.
2. Korzystaj z tabelek rąk startowych
Kolejną rzeczą, która może nam pomóc w prawidłowej selekcji rąk, a co za tym idzie, w rozgrywaniu mniejszej ich ilości, jest korzystanie z tabel rąk startowych. Pokazują one, które konkretnie ręce nadają się do rozgrywania, biorąc pod uwagę pozycję gracza przy stole.
Takie tabele można znaleźć bez problemu w internecie. Swój autorski zestaw, zawierający ręce dla stołów 6-max i full ring, opracował autor tego artykułu i jest on dostępny w formie darmowego bonusu dla każdego, kto kupi jedną z jego strategicznych książek.
Przykładowo, zestaw rąk, z którymi otwieramy z buttona przy stole 6-max wygląda następująco:
Najlepiej nauczyć się tych tabelek na pamięć, nie zaszkodzi również je wydrukować i powiesić czy położyć w widocznym miejscu obok laptopa, żeby móc na nie zerkać podczas gry. Można z nich zrobić również tapetę na naszym ekranie.
Z czasem dojdziemy do takiej biegłości, że coraz rzadziej będziemy musieli patrzeć na tabelki, a zakresy do gry z każdej pozycji wryją nam się w pamięć. To jak z jazdą samochodem. Na początku możemy być nieco zagubieni i zestresowani koniecznością wykonywania wielu czynności jednocześnie – w końcu jednak zaczynamy robić wszystko automatycznie.
3. Matematyka!
Oczywiście poker to gra człowieka przeciwko człowiekowi. Niebagatelną rolę odgrywają wszystkie elementy psychologiczne i mentalne. Kto ma większe jaja, ten wygrywa. Niemniej żeby dać sobie większe szanse, nie możemy zapominać o matematyce. A konkretnie o tym, jakie teoretycznie mamy szanse z naszymi kartami przeciwko kartom rywala.
Przykładowo, zachciało nam się rozgrywać śmieci w rodzaju niskich asów unsuited: A2, A3, A4, A5, A6, A7 itd. Możemy mieć duże kłopoty grając z czymś takim przeciwko rywalowi, który rozgrywa wyłącznie ręce AJ i lepsze. Jasno pokazuje nam to kalkulator equity:
Jeżeli gramy z ręką A6 a naszym przeciwnikiem jest zawodnik, który gra wyłącznie wysokie asy w rodzaju AQ, mamy tylko nieco ponad 27% szans na wygranie tego rozdania. Chyba nie musimy mówić, że to kiepska sytuacja?
Są oczywiście pewne zastrzeżenia w tym punkcie. Jeżeli jesteśmy na pozycji nadającej się do kradzieży (button, cutoff czy small blind w sytuacji, gdy wszyscy przed nami spasowali), to rozgrywanie niskich asów jest jak najbardziej w porządku.
Powód jest oczywisty. Za nami został jeden czy dwóch graczy i wartość blindów, które możemy im ukraść ma poważne znaczenie, zarówno w grze cashowej jak w turnieju. Poza tym w turnieju zachodzą jeszcze inne okoliczności – wywieranie presji na średnie i niskie stacki w fazie bubble, kiedy nasi przeciwnicy są mniej skłonni do angażowania swoich żetonów w grę bez naprawdę silnej ręki.
Jednak w większości typowych sytuacji musisz wiedzieć, że matematyka zawsze będzie przeciwko tobie za każdym razem, gdy zdecydujesz się rozgrywać śmieciowe układy. Zwykle najbardziej dochodowe będzie trzymanie się wysokich standardów selekcji rąk i dominowanie graczy, którzy rozgrywają ręce słabsze.
Nie bądź fishem!
Głównym powodem, dla którego nie chcemy grać zbyt dużej ilości rąk jest to, że tak własnie grają gracze rekreacyjni. Nie grajmy jak gracze rekreacyjni!
Nikt z nas nie chce przecież skończyć jak fish, nie?
Rozgrywanie zbyt dużej ilości rąk to jedna z podstawowych wad graczy rekreacyjnych i powód, dla którego przegrywają masę pieniędzy. Brakuje im dyscypliny i cierpliwości. Grają dla zabawy. Nie znoszą foldować swoich kart, bo każda praktycznie ręka startowa układa się w ich głowach w monstera. Nie bądźmy fishami i nie traktujmy pokera jak zabawy. Chcemy tu wygrywać pieniądze, więc dajmy sobie jak największe szanse.
Czytaj również: Cztery nieśmiertelne mity na temat GTO
