Ashley Adams, pokerzysta z 50-letnim doświadczeniem i autor dwóch książek pokerowych, w swoim najnowszym tekście wraca do quizu, który niedawno opublikował.
Chodzi o poniższe pytanie i odpowiedź, które wzbudziły dyskusje wśród części czytelników portalu PokerNews.com:
Siedzisz na pozycji UTG, trzymasz K-K, grasz raise za 15$. Rywale pasują, ale z wyjątkiem tego, który zagrywa re-raise za 45$. Jak często twój rywal trzyma A-A?
A) w około pół procencie przypadków
B) w około 25 procentach przypadków
C) w około połowie przypadków
D) prawie zawsze
E) zależy od tego, co wydarzyło się w poprzednim rozdaniu.
Większość osób wybrała odpowiedź A. Tymczasem prawidłowa była odpowiedź E.
Pod latarnią
Adams na początek swojego nowego tekstu przytacza stary żart: mężczyzna szukał nocą swoich kluczy nie tam, gdzie myślał, że je upuścił, ale w pobliżu lampy, ponieważ oświetlenie było tam lepsze.
Pokerzyści nie powinni wpadać w tę samą pułapkę. Tylko dlatego, że obliczenie prawdopodobieństwa otrzymania danej ręki jest znacznie prostsze niż oszacowanie w oparciu o to, co działo się wcześniej, nie oznacza, że powinno to zastąpić bardziej złożone szacowanie.
Betowanie coś oznacza. Prawdopodobieństwo, że rywal trzyma konkretną rękę lub ma jakiś zakres rąk, zmienia się, gdy zobaczysz bety gracza lub to, jak odpowiada on na twoje bety. W tym przypadku 3-bet twojego rywala rzuca nowe światło na to, co gracz może trzymać. W związku z tym musisz znacznie zwiększyć prawdopodobieństwo z 0,5 procenta, że twój rywal ma tę jedną rękę, która jest z przodu. Z pewnością jest to znacznie więcej niż 0,5 procenta. Pytanie, o ile więcej?
Szacowanie
Problem polega na tym, że w przeciwieństwie do określenia prawdopodobieństwa rozdania graczom konkretnych kart, określenie kart, które trzyma twój rywal, bazując na betowaniu, jest nieprecyzyjne i może zostać tylko oszacowane. Musisz zrobić wszystko, co w twojej mocy i jak najlepiej to oszacować, a następnie potraktować to jako punkt wyjściowy do dalszych działań.
W powyższym przykładzie masz parę króli. Jeśli na podstawie betowania rywala ustalisz, że jest on graczem, który gra najbardziej tight na świecie, to doszedłbyś do wniosku, że na pewno ma asy. Jeśli ocenisz go w taki sposób i wyjdzie ci, że praktycznie na pewno nie grałby 3-bety z gorszymi rękami, to najlepszym ruchem jest spasowanie kart.
Z drugiej strony, jeśli widziałeś, że twój rywal gra bardziej konwencjonalnie i w umiarkowanie agresywny sposób, że jest bardziej typowym rywalem, to możesz obstawić go na zakres 3-betowania, który zawiera A-A, 9-9 lub wyżej. Bazując na tych szacunkach, byłyby wtedy co najmniej cztery ręce (9-9, 10-10, J-J i Q-Q), które byłyby gorsze, a tylko jedna para (A-A) byłaby lepsza od twojej. W ten sposób oszacowałbyś prawdopodobieństwo bycia z przodu przez 80 procent czasu i doszedłbyś do wniosku, że sensowny jest re-raise.
Inny przykład jest następujący: Gra cashowa No-Limit Texas Hold’em na stawkach 1/2$. Masz efektywny stack w wysokości 1.000$. W puli jest 100$. Grasz heads-up przeciwko rywalowi, który gra all-in za 1.000$. Na stole leżą . Ty trzymasz . Rywal pokonuje cię tylko w sytuacji, gdy ma w ręku dwa piki. Musisz zdecydować, czy sprawdzić, czy spasować. Co robisz?
Odpowiedź
Złym rozwiązaniem jest ignorowanie całego betowania w tym rozdaniu i patrzenie tylko na szanse, że rywalowi rozdano dwa piki, które dałyby mu zwycięską rękę, a następnie porównanie tego z pot oddsami. To byłby straszny błąd.
Szanse na otrzymanie dwóch pików to ok. sześć procent. Przy tak małym prawdopodobieństwie doszedłbyś do wniosku, że sprawdzenie ma sens. Ale jednak musisz oszacować jak najlepiej potrafisz prawdopodobieństwo, że twój rywal ma kolor, który reprezentuje, a nie prawdopodobieństwo, że zostały mu rozdane dwa piki.
Musisz to oszacować na podstawie informacji, które posiadasz, czyli na podstawie przebiegu betowania, rodzaju gracza, którym jest twój rywal, jego zachowaniu w poprzednich rozdaniach, na wrażeniu, które robi na tobie ten rywal, gdy brać pod uwagę jego betowanie z poprzednich rozdań.
Aby przeprowadzić szacunki, musisz zadać sobie wiele pytań i spróbować odpowiedzieć na nie. Czy twój rywal sprawdzał twoje rosnące bety na wszystkich ulicach? Czy jest on takim rodzajem gracza, który kontynuowałby tę grę z drawem do koloru? A czy ty jesteś postrzegany jako gracz niezwykle tight, który spasuje wobec takiego zagrania? Czy jest szansa, że rywal może grać all-in z blefem?
Chociaż prawdopodobieństwo, że rywal ma kolor, może być tylko oszacowane, musisz to zrobić w prawidłowy sposób. Tak, szanse, że rozdano mu dwa dwa piki to sześć procent, co uzasadnia twój call, ale szanse, że ma dwa piki są z pewnością znaczne wyższe, co być może uzasadnia spasowanie kart.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Rory Young wykupił się z zakładu, Rich Alati kończy długi pobyt w odosobnieniu i ciemnościach!
_____