Ivan Deyra, który w lipcu 2019 roku zdobył swoją pierwszą bransoletkę WSOP, ma poważny problem. Niedawno Francuz odniósł sukces w jednym z turniejów Winamax Series, ale korzystał przy tym z dwóch kont.
Sprawę jako pierwsza opisała francuska wersja portalu PokerNews. Ivan Deyra zwyciężył w rozegranym w ramach festiwalu Winamax Series evencie 2.000€ Super High Roller i zainkasował 83.300€. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że po odpadnięciu na własnym koncie, kontynuował on grę na koncie swojego ojca.
Wiadomość o tym zdarzeniu rozeszła się najpierw na francuskim forum pokerowym Club Poker. Uczestnicy Super High Rollera poinformowali o otrzymaniu na konta zwrotów. „MAMARAZZI”, który zajął piąte miejsce, dostał ponad 5.000€.
Inni zauważyli, że Deyra od 6 stycznia (dwa dni po turnieju) nie grał już na swoim osobistym koncie. Podejrzane wydało im się również to, że francuski pokerzysta nie grał w dniach drugich tych turniejów Winamax Series, do których się zakwalifikował.
W końcu internetowi detektywi odkryli, że nazwa konta zwycięzcy – „MATIVANAO” – jest złożona z pierwszych imion brata i siostry Deyry.
Deyra publikuje oświadczenie
Dowody na winę Deyry były niezaprzeczalne. Francuz opublikował oświadczenie, w którym potwierdza, że rzeczywiście grał w Super High Rollerze przy użyciu dwóch kont i zwyciężył na koncie swojego ojca, a Winamax zbanowało oba konta. Wygrane w Super High Rollerze 83.300€, łącznie z wypłatami z dwóch innych turniejów, w których Deyra cashował, rozdzielono pomiędzy poszkodowanych przez sytuację graczy.
W rezultacie jego umowa z platformą Winamax, która miała wygasnąć w czerwcu, została rozwiązana natychmiastowo.
Z oświadczenia Deyry dowiadujemy się, że jego kara była „ciężka, bardzo ciężka”, ale zarazem „logiczna i zrozumiała”. Deyra przeprosił też Winamax, kolegów z Teamu Pro, innych graczy i całą społeczność pokerową za to, że potencjalnie zaszkodził ich wizerunkowi lub wizerunkowi gry, którą wszyscy uwielbiamy.
Dlaczego to zrobił?
Deyra może pochwalić się sumą prawie 1,4 mln dolarów w wygranych z turniejów na żywo. Od ponad trzech lat był również członkiem zespołu Winamax Team Pro, do którego należą jeszcze tacy pokerzyści jak Adrian Mateos, Joao Vieira czy Davidi Kitai. Dlaczego więc zdecydował się na oszustwo, ryzykując przy tym swoją karierę?
– W przeszłości, gdy zajmowałem się moimi finansami, zrozumiałem, że na platformie Winamax nie zarabiam pieniędzy od trzech lat, od kiedy dołączyłem do Teamu Pro – wyjaśnił Deyra. – Po zadaniu samemu sobie kilku pytań na temat mojej gry […], wpadłem na teorię. Gracze co sześć miesięcy zmieniają swoje nicki. Wszystkie informacje, które zbieram na temat ich gry, w tym czasie znikają, ale nie działa to na odwrót, ponieważ ja cały czas używam tego samego nicka.
Jak przyznał Deyra, grając pod innym nickiem, chciał samemu zobaczyć różnicę i sprawdzić, czy jego hipoteza była słuszna. Chciał wiedzieć, czy gracze wiedzieli, kim jest i jak gra. Niestety, skończyło się to dla niego bardzo niefortunnie…
Co ciekawe, Deyra twierdzi, że jego kariera nie jest jeszcze zakończona, a on sam dzięki temu zdarzeniu będzie mógł się rozwinąć i wyciągnie z niego lekcję.