Duński pokerzysta opowiada o tym, jak jego przegrane w pokerze online wpłynęły na komfort życia. Przejawia się to m.in. w sposobie podróżowania.
Gus Hansen to jeden z tych pokerzystów, który już na zawsze zapisał się w pamięci kibiców i innych graczy. Sławę zapewniły mu nie tylko gry na najwyższe stawki, milionowe wygrane i przegrane, ale także imprezowy tryb życia. To idealny rozmówca dla dziennikarzy.
W internecie pojawił się kolejny odcinek podcastu Poker Central, którego gościem był Hansen. Duński pokerzysta zawsze wypowiadał się szczerze. W grach cashowych jego straty to 20,7 mln dolarów (więcej piszemy o tym tutaj).
Tanie loty
W rozmowie z Remko Rinkemą opowiedział m.in. o tym, jak te przegrane wpłynęły na poziom jego życia. „Już nie podróżuję prywatnymi odrzutowcami. Kiedyś podróżowałem na luksusowym poziomie. Jak jednak wszyscy w pokerowym świecie wiedzą, ostatnie kilka lat było dla mnie trudnych. Musiałem więc nieco obniżyć swoje osobiste wydatki. Dzisiaj podróżuję normalnie, a od czasu do czasu pozwalam sobie na nieco luksusu. Aby przyjechać do Las Vegas, podróżowałem Southwest Airlines [amerykańska tania linia lotnicza, która obsługuje głównie loty na terenie USA – red.]” – powiedział Hansen.
Czy to oznacza, że Gus jest spłukanym pokerzystą? Zdecydowanie nie. W pokerze online mu nie szło, ale znacznie lepiej radzi sobie w grach live, szczególnie w grach mieszanych. Duński pokerzysta jest regularnym uczestnikiem gier w Bobby’s Room, gdzie zasiada do gry m.in. z Doylem Brunsonem i Danielem Catesem. „[Kilkanaście dni temu] przyleciałem do Las Vegas nie tylko z powodu pokera. Wiem, że wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, ale tu jest znacznie więcej niż poker.
Jeśli chodzi o grę, to mogę powiedzieć, że po wspaniałym lecie pomyślałem, że będę musiał zmagać się z trudną zimą. Wydaje się jednak, że długa zima została odwołana. Wczoraj zagrałem bardzo dobrze w Bobby’s Room. Jeśli jesteś dobrym graczem i masz odpowiedni mindset, to wygrywasz dużo pieniędzy. To stało się wczoraj. Naprawdę uważam, że to będzie wspaniała jesień” – powiedział.
Gus przyznał w wywiadzie, że straty, które notował w pokerze, zmusiły go do pewnej zmiany trybu życia z imprezowego na bardziej normalny. Nie znaczy to jednak, że przestał czerpać przyjemność z życia.
Padel
W dalszej części wywiadu Hansen opowiedział o swojej nowej sportowej fascynacji, którą jest padel. „Jestem dobrym amatorem, ale zawodowcy to już inny poziom [umiejętności]. Nadal próbuję wygrać pojedynczy punkt przeciwko zawodowcom, ponieważ oni są bardzo silni. Mają siłę fizyczną, refleks, technikę, siłę. Padel jest rozgrywany w deblu, więc to gra, w której jest bardzo silny element towarzyski” – powiedział Hansen. I dodał: „Squash to wspaniała gra, tenis to wspaniała gra i padel to wspaniała gra. Natomiast racketball jest głupią grą. Tylko Amerykanie w to grają. Dwadzieścia lat temu grałem w squasha przeciwko najlepszemu graczowi w racketball. Po tym spotkaniu powiedział mi, że w końcu zdał sobie sprawę, jak głupi jest racketball”.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Pięć błędów, które popełniają pokerowi amatorzy
_____