Marcus Yoder z firmy Gamblit Gaming wyjaśnia, że nostalgia to klucz do przyciągnięcia nowych graczy do kasyn i stołów pokerowych. Dla nich bowiem wspomnienia związane z grami to właśnie konsole i komputery z czasów młodości.

Popularne „automaty” z lat 80. i 90. powoli wracają do łask. Na stronach serwisu allegro można nawet nabyć takie „pudło” z wgranym grami (na oko kilkaset tak zwanych rom-ów). Nie jest to może oryginalny arcade, dajmy na to takiego Mortal Kombat, ale gra się bardzo podobnie.

Jeśli na myśl o takim akcesorium stojącym sobie w Waszym salonie łza się w oku kręci to znaczy, że jesteście targetem, który upatruje obecnie Marcus Yoder i wielu operatorów hazardowych.

Pokolenie, które zagrywało się na takich maszynach ma dzisiaj rodziny i pracę oraz trochę pieniędzy do wydania. Nostalgia do starych gier komputerowych nierzadko jest kluczem, aby operator gamblingowy mógł uwolnić potencjał młodszych graczy, czy też potencjalnych pokerzystów.

Marcus Yoder z Gamblit Gaming nie ukrywa, że jego zdaniem gracze są gotowi na przyjęcie bardziej „growych” wersji pokera i operatorzy kasynowi korzystają z tej opcji bardzo chętnie.

Zaledwie rok temu na rynku było kilka tego typu „eksperymentów”. Sam Yoder nawet mówi, że traktował je jako kategorię stołów i maszyn, które były tylko wspomnieniem, koalicją pobożnych życzeń.

Dzisiaj, kilkanaście miesięcy później “praktycznie każdy należy do tej koalicji, bo pokerzyści są chętni do wypróbowania nowych produktów.” Przykładem jest tu chociażby prezentowany ostatnio na łamach naszej strony Wild Poker.

“Obecnie wiele aplikacji tworzonych jest z myślą o Milenijczykach. Gry są bardziej kolorowe, z postaciami z filmów i gier, tak aby dobrze kojarzyły się odbiorcy z młodymi latami przed komputerem czy telewizorem.”

Yoder opowiada przykładowo o tym, że Gamblit Gaming i Bandai Namco podpisały umowę, na mocy której GG korzystać może z całej gry Pacman. Jej elementy z kolei implementować można w poker roomach i na stronach internetowych celem stworzenia przyjaznego, nostalgicznego środowiska dla graczy.

„Istnieje nawet osobna gra, w której zawodnicy sterują postaciami z tej gry i zjadają przeciwników. Ten który wygrywa zgarnia pulę, obstawianą na początku, podobnie jak ma to miejsce w pokerze.”

“Szacuje się, że w Pacmana grało 10 miliardów ludzi. To spory rynek, dlatego zbieramy do naszej kolekcji tego typu tytuły. Wystarczy stworzyć nową, wersję, w której zamiast punktów zawodnicy walczą o nagrody pieniężne. To potężny rynek.”

Jakie jest Wasze zdanie? Trafny marketing i coś, co sami chcielibyście wypróbować czy raczej kolejny chwyt speców od sprzedaży, który nie przebije starego dobrego pokera bez udziwnień i power-upów?

baner maksymalny rakeback

ŹRÓDŁOCalvin Ayre
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.