Jesteśmy w szoku! W pierwszym pojedynku z serii Galfond Challenge, w którym Phil Galfond rywalizuje z graczem kryjącym się pod nickiem VeniVidi1993, przegrane gospodarza całego wyzwania niebezpiecznie blisko zbliżyły się do miliona dolarów, a pojedynek został wstrzymany!
Obserwując to, w jaki sposób rozwijała się sytuacja, można było się spodziewać tego, że Phil Galfond w końcu będzie musiał zmierzyć się z trudną decyzją odnośnie tego, czy kontynuować dalej grę czy przerwać wyzwanie. Po rozegraniu niespełna 10.000 rozdań Amerykanin zadecydował o wstrzymaniu pojedynku. Zgodnie z umową Galfond zapłaci swojemu przeciwnikowi ok. 3.000€ kary za każdą zaplanowaną sesję, która z jego winy się nie odbędzie. Decyzję o tym, czy kontynuować dalej pojedynek, Galfond poda do publicznej wiadomości 1 marca.
Warto odnotować, że przerwanie pojedynku oznaczać będzie konieczność wypłaty 200.000€ zwycięzcy z tytułu przegranego zakładu.
Wyniki poszczególnych sesji
Data | Liczba rozdań w sesji | Zwycięzca sesji | Wygrana |
---|---|---|---|
22 stycznia | 655 | VeniVidi1993 | 72.572,68€ |
23 stycznia | 715 | Phil Galfond | 2.615,26€ |
24 stycznia | 557 | VeniVidi1993 | 84.437,52€ |
25 stycznia | 581 | VeniVidi1993 | 17.544,87€ |
27 stycznia | 726 | VeniVidi1993 | 155.063,52€ |
28 stycznia | 703 | VeniVidi1993 | 13,31€ |
30 stycznia | 823 | VeniVidi1993 | 52.057,13€ |
31 stycznia | 940 | VeniVidi1993 | 60.743,37€ |
1 lutego | 446 | VeniVidi1993 | 12.706,51€ |
3 lutego | 696 | VeniVidi1993 | 100.993,30€ |
4 lutego | 741 | VeniVidi1993 | 15.647,36€ |
6 lutego | 622 | Phil Galfond | 87.940,91€ |
7 lutego | 470 | VeniVidi1993 | 267.949,70€ |
8 lutego | 593 | VeniVidi1993 | 48.473,73€ |
9 lutego | 659 | VeniVidi1993 | 102.593,34€ |
– | – | – | – |
Suma | 9.927 | VeniVidi1993 | 900.240,17€ |
Źródło: Pocket5’s
Oświadczenie Phila Galfonda
W swoim oświadczeniu Amerykanin ponownie porusza sprawę mindsetu w trakcie downswingu i opowiada o tym, jak sam się czuje. Warto zauważyć, że w porównaniu do poprzednich jego wpisów jego kondycja psychiczna uległa zmianie. Galfond przyznał, że od kilku sesji nie gra swojej A-game i że nawet nie jest to B-game, a bardziej C-game, która z pewnością nie wystarczy do pokonania dobrze grającego przeciwnika.
Unfortunately, my downswing in the first #GalfondChallenge has very much continued.
I’m taking a step back to do some thinking. Here’s an update, along with some more of my thoughts: pic.twitter.com/jIcN4Bc1Jz
— Phil Galfond (@PhilGalfond) February 11, 2020
Dużo miejsca Phil Galfond poświęcił również wyjaśnieniu, co obecnie dzieje się w jego głowie. Amerykanin do tej pory zadowolony był z tego, że mimo downswingu gra dobrze i że przegrane pieniężne nie wpływają na jego kondycję psychiczną. Niestety, jak sam przyznał, nawet osoby z silnym mindsetem, gdy muszą mierzyć się z niekończącą się serią porażek, dochodzą w końcu do kresu swojej wytrzymałości i pękają. Tak też się stało z Galfondem, który przyznał, że po tym mentalnym przesileniu zaczął grać bojaźliwie, a w jego nastawieniu psychicznym pojawiło się zwątpienie i poczucie tego, że porażka jest nieunikniona.
Epilog
Czekamy na rozwój sytuacji. Jeśli pojedynek zostanie przerwany, spodziewamy się, że Amerykanin zrobi sobie kilka dni odpoczynku (a może nie, bo odpoczywać będzie przez ponad połowę miesiąca) i przystąpi do gry z drugim na liście Samem Perkinsem. Nie mamy żadnych wątpliwości, że Galfond będzie zdecydowanym faworytem do wygranej w starciu z pokerzystą-biznesmenem i amatorem w jednym, jednak nie zapominajmy o tym, że Perkins ma stop-loss ustawiony na 400.000$, dlatego ciężko będzie Galfondowi odrobić wszystkie straty z pierwszego starcia. To jednak nie powinno być problemem, bo Galfond jest zdania, że pieniądze nie są najważniejsze w tym przypadku.
♣♣♣♣
Idea Galfond Challenge
Dekadę temu arena online była miejscem, gdzie swoje boje toczyli najlepsi pokerzyści świata. Ich zmaganiom przyglądało się tysiące widzów. Wraz z wyzwaniem, w którym właściciel Run It Once mierzy się z różnymi przeciwnikami w serii spotkań HU na wysokich stawkach, wraca wspomnienie o tamtych dniach, gdy oglądanie rywalizacji na tzw. „nosebleedach” (najwyższych stawkach) było czymś, z czym mieliśmy do czynienia na porządku dziennym (RIO).