Catch mi if you can

„Ludzie są tak prości i tak naginają się do chwilowych konieczności, że ten, kto oszukuje, znajdzie zawsze takiego, który da się oszukać”
N. Machiavelli

Everybody-Lies-house-mdOch, jak łatwo jest kogoś nabrać. Jakie to proste, by człowieka oszukać. „Everybody lies” – zwykł mawiać bohater popularnego serialu, doktor Gregory House.
I miał rację.

Ludzie kłamią każdego dnia. Powody mogą być różne. Jedni chcą na tym coś zyskać. Czasem materialnie, czasem chcą po prostu lepiej wypaść w oczach innych. W niektórych sytuacjach człowiek kłamie (lub posługuje się półprawdą, takim 'semi-blefem’) by kogoś nie zranić.

Powodów, dla których ludzie łżą, można wymienić od groma.

Choć mówi się, że ’kłamstwo ma krótkie nogi’, to jednak, przy odpowiedniej dozie inteligencji i zdrowego rozsądku, można uniknąć większej wpadki. Co innego, gdy w swoim życiu człowiek odbija się kłamstwem od kłamstwa i traci przy tym poczucie rzeczywistości.

Jeżeli powiem, że trenowałem kiedyś biegi pod kątem sprintów i udawało mi się uzyskiwać czasy na poziomie 11,5 sekundy na sto metrów – będzie to brzmiało niewiarygodnie, jednak ciężko będzie komukolwiek udowodnić mi kłamstwo. Gdybym jednak powiedział, że przebiegłem 100 metrów w 10 sekund na mistrzostwach Europy… No to bym popłynął.

MANIPULACJA (NIE)KONTROLOWANA

Właśnie w taki sposób przedobrzył z kłamstwami bohater tej historii.

Sapheal, bo o nim wciąż mowa, nie zadowolił się tym, że omotał sobie wokół palca wielu userów PokerStrategy, jak i swoich pracodawców. Postanowił pójść krok dalej. Doprawdy, ciężko mi sobie wyobrazić, czym się w tej sytuacji kierował, bo to, co uczynił, było branżowym samobójstwem.

Sapheal, jako trener, wystawił oficjalną ofertę treningową.
Proponował swoje usługi z zakresu ’analizy bazy/leaków/rąk’ w cenie – bagatela – 3000$ za 4h! Na polskiej scenie pokerowej nikt, ale to zupełnie nikt, z uznanych już trenerów, nie miał nawet zbliżonej stawki do zaproponowanej przez nową (a raczej – samozwańczą) gwiazdę Holdema.

Ale tu pytanie czy 3k$ to nie za drogo za 4h. Tak, tylko to nie jest zwykły coaching. Tu mowa o heatmappingu i analizie bazy i robieniu na nich magii. / Sapheal
Ale tu pytanie czy 3k$ to nie za drogo za 4h. Tak, tylko to nie jest zwykły coaching. Tu mowa o heatmappingu i analizie bazy i robieniu na nich magii. / Sapheal

Ową ofertę, w danym wątku coachingowym, porównywano do stawki, jaką miał Dan 'jungleman12′ Cates, który wtedy to wyceniał godzinę własnego czasu w roli 'profesora’ na okrągły tysiąc 'zielonych’. Z całym szacunkiem, ale kogo tu porównywać? Cates o Sapheal’u, to pewnie i do dziś nie słyszał.

Mimo, iż wielu graczy low/mid stakes mogło żyć w przeświadczeniu, że Sapheal rzeczywiście jest 'magiem’ w świecie Texas Hold’em, to jednak taka oferta, w tak horrendalnej, wręcz absurdalnej, jak na polskie warunki, cenie, jeżeli mogła do kogoś trafić, to tylko do graczy z wyższych stawek, dla których owe trzy tysiące dolarów stanowiło by maksymalnie kilka buy-inów na ich regularnie uczęszczane limity.

I SIĘ ZACZĘŁO…

Jako pierwszy, dialog z Sapheal’em podjął inny trener tejże szkoły – zajmujący się wtedy głównie turniejami – simon1989.

Z całym szacunkiem ale nie wiem kto zapłaci za 4h 3k$ 
Nie mam nic do Ciebie ale nawet najlepsi nie biorą takiej kasy a jak biorą to również powtórzę się z całym szacunkiem ale do najlepszych z high stakes Ci brakuje sporo.
Następna sprawa to wykresy. Dajesz ofertę a nic o Tobie nie wiadomo póki tym co zostało powiedziane a ja chciałbym widząc taką ofertę mieć ją popartą wynikami.
Sorki nie znam Cię, nie wiem gdzie crashujesz te gry a powiedzieć można sporo. Dla ludzi grających na tych limitach liczą się wykresy i przede wszystkim potwierdzenie tego co mówisz. Oglądałem jeden Twój filmik i jak wiele osób uznałem go za bardzo słaby (mam na myśli 6max). Dlatego nie wystarczy mi to co piszesz.
Uważam że ta oferta nijak ma się do innych na rynku i wstawiając taką ofertę powinieneś to poprzedzić wynikami a tych nie widzę. Jest ona dla mnie tylko na ciąganiem i takie moje zdanie a wg. mnie Twoją sprawą powinno być pozbycie mnie wątpliwości, że tak nie jest bo Tobie zależy na klientach.
Poza tym nie chce by ktoś tylko dlatego, że jesteś na fali popularności na polskim PS.com stracił kupę kasy.
No offence.

W odpowiedzi mieliśmy posty naszego 'guru’:

Odnośnie oferty- została podniesiona i nie zostanie już obniżona. Zapraszam do coachingów tych, którzy czują potrzebę.
Też nie widzę dużej potrzeby wspólnej analizy stawki

Ci, którzy mnie znają wiedzą jak gram i co robię. Nie mam potrzeb postowania więcej. Moje wypowiedzi można poczytać na forum + można było oglądać coachingi live (jedne z najpopularniejszych w PokerStrategy) + obecnie mam sporo studentów. Tak jak mówiłem, ktokolwiek mnie zna lub śledził moje wypowiedzi powinien mieć janość sytuacji. Ofc, ktoś nie chce, nie korzysta.

Miałem już nie odpowiadać, ale postanowiłem odpowiedzieć (choć pewno ten wątek nie jest odpowiednim miejscem). Jeśli tak wiele danych i informacji nie jest dla Ciebie wystarczających aby wykupić u mnie coaching 3k$ za 4h:
– coachingi live – zniszczenie stawek (oczywiście nl200 czy nl600 to nie nl5k),
– coachingi teoretyczne (fantastyczny odbiór),
– odbiór innych użytkowników (referencje),
– wypowiedź Mastermixusa oraz moja relacja HU z pojedynku Isildur-Mastermixus (myślę, że on może bardzo dobrze potwierdzić jakość danych, których mu dostarczyłem na papierze)
– ewaluacja rąk (oraz dyskusje na temat rąk i strategii)
– blog dot. pokera
.. to po prostu nie bierz coachingu ze mną. Jeśli uważasz jednak, że możesz się wiele nauczyć, wtedy zachęcam gorąco

’Ci, którzy mnie znają’ – tu był główny problem. Wiele osób mogło znać w jakiś sposób naszego 'hero’, ale mówimy o pokerze. A z jego dokonań pokerowych nie znał go NIKT!

Dalej jest mowa o tak wielu danych i informacjach’
Fajnie, ale wszystkim wystarczyło by tylko i wyłącznie jedno – wykresy! Fizyczne, namacalne potwierdzenie tego, że trener rzeczywiście crushuje mid stakes’y – jak zresztą sam twierdził. Nie było potrzebne nic innego.
Tylko tyle i aż tyle.

KTO MA RACJĘ?

I od tego momentu zaczęła się ogromna przepychanka między wszystkimi.
Pracownicy PokerStrategy (a także część userów), wierząc, że trener został odpowiednio zweryfikowany przed zatrudnieniem, prosili o nie tworzenie nerwowej atmosfery, nie wzbudzanie sensacji i uszanowanie tego, że Sapheal ma prawo wystawić taką ofertę, jaką mu się wystawić spodoba, a to, czy jest atrakcyjna i odpowiednia, zweryfikuje życie (i ewentualni klienci).

Z kolei (głównie) simon1989 wciąż uparcie stał przy swoim stanowisku, że bez udokumentowania osiąganych wyników, taka oferta jest po prostu śmieszna i zakrawa o oszustwo, przed którym on chce ewentualne 'ofiary’ uchronić.

Równolegle rozpoczął się długi okres milczenia bohatera tejże afery.

W pewnym momencie pojawiła się informacja 'z góry’, jakoby filmy, statystyki i wyniki Sapheal’a, sprawdzał jeden z bardziej znanych i szanowanych trenerów – Ninjai.
Choć – jak sam Ninjai stwierdził – nie chciał się on w tą aferę mieszać, to jednak, będąc wywołanym do tablicy – nie miał innego wyjścia…
Oto jego riposta:

Jeszcze dziś Kubie mówiłem, że nie chce się wypowiadać na ten temat, bo ryzykuje sobie popsuć stosunki z naszymi adminami. Ale skoro takie coś pisze admin, którego nie znam, wymieniając moja ksywkę w kontekście, z którym po prostu nie mogę się zgodzić, to chyba jednak muszę coś napisać.

Ja nigdy nie potwierdzałem _żadnego_ trenera w byle jakiej sekcji. Jeżeli ktoś mnie prosił o moja opinię, to ja otrzymał. Widziałem pierwsza produkcje przez sapheala, która 'chyba’ nie została wypuszczona i jasno adminom przekazałem moja opinie na jej temat. Co do dowodów, to pozostaje mi tylko powiedzieć, ze jedynie widziałem jakiś screen z PTRa (chyba nawet nie link do PTRa, bo tam by było widać flagę bodajże?), na którym dana ksywka osiągnęła bardzo dobry wynik na NL2oo. Do dziś nie mogę potwierdzić, czy to PTR sapheala, czy nie, jedynie co mogę powiedzieć jest, że na oczy nie widziałem żadnych jego PTRow z NL4oo/6oo, a już na pewno nie z NL1k+.

(…) Widziałem jego filmik, oceniłem, nie ukazał się. Mówiłem, że dany screen z PTRa może świadczyć o tym, że produkcje mogą być dobre, ale nic więcej.

Żeby moje stanowisko jeszcze raz podkreślić i się dystansować od tego, co zostało napisane: Nie poręczyłem na pewno nigdy za sapheala i osoby za które bym poręczył, to znają także moje osobiste zdanie na ten temat. Je w tym momencie dla świętego spokoju wolę zatrzymać dla siebie. Ja sądzę, ze sapheal już ma dość na głowie teraz.

stepped-in-shitOj miał, miał…
Cytując S. Kinga – „(…) każdy, kto wdepnął w gówno, wolałby, żeby to była czekolada”

Tym razem zdecydowanie nie była to czekolada…
Ale przynajmniej zrobiło się jeszcze ciekawiej!

Za tydzień ostatnia część historii!

Poprzednia część:
Dyzmą być – historia pewnego oszusta… (cz.1)

timooo
Redaktor PokerGround.com Pasjonat pokera, uwielbiający grę live, mimo to grindujący 24/7 online. Streamer, komentator pokerowy, gracz, fan rywalizacji wszelakiej.